Embed from Getty Images

Procedura startowa wyścigu o Grand Prix Belgii została przerwana w związku z silnymi opadami deszczu.

Niedzielne popołudnie na Spa-Francorchamps nie przyniosło poprawy pogody – warunki pogorszyły się nawet względem przedpołudnia wraz z silniejszym deszczem i mgłą.

Już podczas okrążenia wyjazdowego z rywalizacji odpadł Sergio Perez, który rozbił swój bolid w szykanie Les Combes.

Start wyścigu był kilkukrotnie przekładany. O godzinie 15:25 kierowcy wyruszyli na okrążenie formujące, jednak po dwóch kółkach dyrekcja wyścigu podjęła decyzję o wstrzymaniu procedury startowej. Bolidy powróciły do alei serwisowej w oczekiwaniu na poprawę warunków.

Do rozpoczęcia ścigania wzywał Max Verstappen, który miał przed sobą wyłącznie samochód bezpieczeństwa. Zawodnicy z tyłu narzekali już na bardzo mocno ograniczoną widoczność oraz kiepską przyczepność. „To właściwa decyzja” – skomentował postanowienie oficjeli FIA Daniel Ricciardo.

Aktualizacja: Sergio Perez został dopuszczony do rozpoczęcia wyścigu z alei serwisowej. Warunkiem jest ukończenie przed Red Bulla naprawy jego bolidu przed wznowieniem procedury startowej. Warunki pogodowe nie napawają jednak optymizmem – deszcz nie słabnie, a nad tor kieruje się kolejny, jeszcze silniejszy front z północnego wschodu.

Aktualizacja 18:07 Deszcz zelżał, co dało nadzieję na wznowienie wyścigu. Ma dojść do tego o 18:17.

Aktualizacja 18:33 Kierowcy pokonali trzy okrążenia, dzięki czemu czołowa dziesiątka jest uprawniona do otrzymania połowy punktów. Chwilę po tym wyścig został ponownie przerwany a bolidy powróciły za samochodem bezpieczeństwa do alei serwisowej.