FIA potwierdziła, że dziesięciu najwyżej sklasyfikowanych kierowców wyścigu o GP Belgii otrzyma połowę punktów, pomimo tego, że wyniki bazują na jednym pokonanym okrążeniu.

W Formule 1 od bardzo długiego czasu funkcjonuje reguła, według której „punkty nie zostają przyznane, jeśli lider ukończył dwa okrążenia lub mniej”.

Wyniki GP Belgii zostały ustalone na podstawie dwóch okrążeń przejechanych za samochodem bezpieczeństwa po restarcie.

Zgodnie z artykułem 51.15 Regulaminu Sportowego, wynik jest ustalany na podstawie klasyfikacji z okrążenia przed sygnałem zawieszenia wyścigu. W związku z tym w oficjalnej klasyfikacji GP Belgii przejechany dystans wynosi jedno okrążenie.

FIA uzasadniła decyzję o przyznaniu punktów stwierdzając, że Max Verstappen „trzykrotnie przekroczył linię startu mety a za tym spełnił wymóg, aby lider przejechał więcej niż dwa okrążenia w celu uzyskania połowy punktów”.

W czołowej trójce zdobycze prezentują się następująco: Verstappen otrzymał 12,5 punktów za swoje zwycięstwo. Russell dopisał do swego dorobku 9 a Hamilton – 7,5 punktu.

Nikita Mazepin ustanowił co prawda najszybsze okrążenie, jednak w myśl przepisów nie jest uprawniony do otrzymania bonusu punktowego, ponieważ ukończył wyścig poza pierwszą dziesiątką.