Lewis Hamilton przyznaje, że rozpoczyna weekend w Holandii w niekorzystnej sytuacji, po tym jak stracił niemal cały popołudniowy trening ze względu na awarię jednostki napędowej.

Brytyjczyk nie był w stanie zrealizować kluczowych punktów programu – symulacji przejazdów wyścigowych oraz okrążeń kwalifikacyjnych. Dodatkowo długa przerwa spowodowana czerwoną flagą w FP1 także mocno ograniczyła możliwości kierowcy Mercedesa na poznanie Zandvoort w nowej odsłonie.

„Rano miałem tylko 20 minut na jazdę z uwagi na czerwoną flagę. Oczywiście jesteśmy przez to w niekorzystnej sytuacji, ale wygląda na to, że Valtteri miał udaną sesję. Wierzę, że jutro uda nam się nadrobić straty”.

„Przed FP2 wprowadziłem pewne zmiany, ale pokonałem z nimi tylko jedno okrążenie. Trudno więc wywnioskować, czy modyfikacje okazały się dobre, czy nie. Cieszę się, że Valtteri pokonał wiele kilometrów. Mamy mnóstwo danych do analizy z długich przejazdów a to właśnie na nich koncertowała się większość kierowców”.

Mercedes potwierdził już, że Hamilton korzystał w piątek z najbardziej wyeksploatowanego silnika z tegorocznej puli. Sama usterka była powiązana z nietypowym zachowaniem systemu olejowego.

Piątkowe sesje były często przerywane różnymi incydentami i czerwonymi flagami. Hamilton wyjaśnia: „Przejechanie czystego okrążenia nie będzie największym problemem. Dla mnie wyzwanie to odrobienie strat. Valtteri wykonał fantastyczną robotę. Z reguły nasze ustawienia nie różnią się zbytnio, więc mam nadzieję, że jego starania pomogą nam w przygotowaniach do soboty”.

Hamilton pochwalił zmodernizowany tor Zandvoort, jednak nie zmienił zdania i nadal uważa, że wyprzedzanie w wyścigu będzie bardzo trudne. „Wiedziałem, że to świetny tor już gdy ścigałem się w F3, ale w bolidzie F1 to istne szaleństwo. Prędkość z jaką pokonujemy siódmy zakręt... To tor wyścigowy z prawdziwego zdarzenia”.

„Jestem ciekawy, bo nie sądzę, byśmy byli tu w stanie wyprzedzać. Mamy wysoki docisk, bardzo szybkie zakręty, w których ciężko będzie trzymać kontakt z rywalem. Ale mamy nadzieję na dobrą strategię”.