Sergio Perez potwierdził, że Red Bull rozważa zamontowanie w jego bolidzie nowej jednostki napędowej po rozczarowujących kwalifikacjach do Grand Prix Holandii.

Perez nie zdołał awansować do Q2, po tym jak nie zdążył rozpocząć ostatniej pomiarowej próby w pierwszym bloku czasówki. Meksykanin został sklasyfikowany na szesnastym miejscu.

Na torze, na którym w zgodniej opinii kierowców nie ma zbyt wielu możliwości wyprzedzania, Red Bull może zdecydować się poświęcić wyścig Meksykanina kosztem dodania do jego puli dodatkowych komponentów zespołu napędowego.

Przypomnijmy – Perez stracił jedną kompletną jednostkę po tym, jak na starcie GP Węgier w jego bolid uderzył Valtteri Bottas.

Zapytany o szanse na otrzymanie nowego silnika, Perez odparł: „Myślimy o tym. Rozważymy taką możliwość”.

Wyjaśniając to, co stało się w Q1, Meksykanin powiedział: „Złożyło się na to zbyt wiele różnych rzeczy. Nasza strategia nie zakładała tak dynamicznej ewolucji nawierzchni. Prawdopodobnie mieliśmy też trochę za dużo paliwa na pierwszym przejeździe”.

„Monitorowaliśmy okrążenia innych kierowców a później zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy w małym bałaganie i nie udało mi się na czas rozpocząć ostatniego okrążenia. Wydaje mi się, że zabrakło półtorej sekundy – coś w tym stylu”.

„To niezwykle frustrujące. Jechałem dobrze, czułem się coraz bardziej komfortowo. To jak wszystko się skończyło było olbrzymim ciosem”.