Valtteri Bottas zapewnia, że nie zignorował polecenia Mercedesa odnotowując najszybsze okrążenie w GP Holandii.

Bottas został sklasyfikowany na trzecim miejscu, tracąc kontakt z czołówką przez realizację strategii jednego pit stopu, która mocno obciążyła jego opony. Pod koniec wyścigu Mercedes postanowił wezwać Fina na dodatkowy pit stop.

Kierowca z Nastoli, korzystając ze świeżego ogumienia, odebrał na chwilę najszybsze okrążenie Lewisowi Hamiltonowi. Doszło do tego pomimo instrukcji głównego stratega teamu z Brackley – Jamesa Vowlesa, zakazującej walki o poprawę rekordu.

Siedmiokrotny czempion F1 także zjechał jednak chwilę później na drugi pit stop, po którym odzyskał bonusowy punkt.

„Nie pojechałem po najszybsze okrążenie. Odnotował je Lewis i jako zespół zdobyliśmy solidne punkty” – skomentował Bottas.

„Niestety dla mnie, w tym wyścigu niewiele się działo. Oczywiście naciskałem – próbowaliśmy zrealizować strategię jednego pit stopu, więc wydłużyliśmy pierwszy stint a później próbowaliśmy wytrwać na tych oponach do samej mety”.

„Pod koniec okazało się, że mam całkiem sporą przewagę, więc ze względów bezpieczeństwa postanowiliśmy wykonać jeszcze jeden postój. Próbowaliśmy, ale nie mieliśmy dzisiaj wystarczająco mocnego tempa”.