Embed from Getty Images
Max Verstappen przyznaje, iż obawiał się, że ze względu na drobny deszcz, który pojawił się pod koniec jego szybkiego okrążenia, nie będzie w stanie odebrać Lewisowi Hamiltonowi pole position do GP USA.
Verstappen po raz ósmy w tym sezonie wyruszy do wyścigu z pierwszego pola. Obok niego swój bolid ustawi drugi z pretendentów do mistrzowskiego tytułu – Lewis Hamilton.
Po tym jak w piątek przed południem Red Bull tracił do Mercedesa prawie jedną sekundę, w sobotę w Q3 Verstappen zdołał osiągnąć czas lepszy o 0,2s od siedmiokrotnego mistrza świata.
„Kwalifikacje były całkiem ekscytujące. W dodatku moje pierwsze okrążenie w Q2 na twardszej mieszance nie okazało się wspaniałe. Podobnie było już na miękkich oponach w Q3”.
„Później, na ostatnim okrążeniu, w ostatnim sektorze pojawiła się drobna mżawka. Nie byłem pewien, czy zdołam utrzymać moje tempo. Wystarczyło to jednak do zdobycia pole position”.
„Pierwsze i trzecie miejsce jest dla naszego zespołu bardzo mocnym wynikiem” – zaznaczył Holender.
Verstappen oraz jego zespołowy kolega – Sergio Perez, zostali nagrodzeni przez fanów na trybunach gromkimi owacjami.
Dopytywany o przemyślenia związane z niedzielnym wyścigiem, Holender odrzekł:
„Domyślam się, że naszym kibicom się to podoba. Oczywiście mamy nadzieję na dobry start. Następnie chcemy współpracować jako zespół, aby dowieźć do mety możliwie jak najlepszy wynik”.