Embed from Getty Images

Wiceprezes Porsche Motorsport – Thomas Laudenbach, potwierdził, że Formuła 1 spełniła wymagania producenta w związku z planowanym dołączeniem do stawki.

Na 2026 rok szykowana jest nowa generacja jednostek napędowych, która będzie pozbawiona generatora energii cieplnej (MGU-H). Podczas dotychczasowych dyskusji oprócz aktualnych producentów, obecni byli również przedstawiciele Grupy Volkswagen z ramienia Audi oraz Porsche.

Zrozumiałe, że największe zainteresowanie wykazuje koncern ze Stuttgartu, który miał już gotowy prototyp silnika na 2021 rok w związku z wcześniej planowaną rewolucją. Porsche dostosowało wówczas pakiet z Długodystansowych Mistrzostw Świata do wymagań Formuły 1.

Nowo mianowany wiceprezes Porsche Motorsport – Thomas Laudenbach, potwierdził, że Formuła 1 spełniła zdecydowaną większość żądań producenta przed sezonem 2026. Niemiecki koncern ma przede wszystkim naciskać na zwiększenie elektryfikacji, a także wprowadzenie technologii bardziej przystępnej samochodom seryjnym.

„Jeżeli spojrzymy w kierunku przyszłości oraz tego, co producenci ogłaszają w kontekście elektrycznych pojazdów, istotne jest dla nas, by Formuła 1 zrobiła krok w kierunku elektryfikacji” – powiedział Laudenbach dla Motorsport.com. „Rozumiemy jednak, że pójście w kierunku samochodów z samymi akumulatorami jest na tym etapie niemożliwe. Mimo to należy zwiększyć nacisk na silnik elektryczny przy tworzeniu nowej jednostki napędowej. To dla nas ważne. Jeżeli jako producent chcesz pokazać się w sportach motorowych, musisz utrzymać związek z tym co prezentujesz na drogach. Z tego co mi wiadomo, FIA uczyniła wielki krok w tym kierunku. Będzie to pomocne”.

„Nie jest to tajemnica, że myślimy o Formule 1. Nie jest też tajemnicą, że prowadzimy dialog z FIA i mamy bardzo poważne rozważania. Mimo to decyzja jeszcze nie zapadła. Jeśli chodzi o F1, to wiele rzeczy idzie w dobrym kierunku. Coraz ważniejsza staje się elektryfikacja oraz elektryczna część jednostki. Poza tym chcemy zobaczyć więcej standardowych elementów silnika. Wiele czynników musi się ze sobą zgrać”.

„Jedno jest jasne, jeżeli już zapadnie decyzja, to nie możemy zbyt długo czekać, ponieważ chcąc przystąpić do rywalizacji w 2025 roku, musisz rozpocząć pracę w konkretnym momencie. Jeżeli ktoś myśli o wejściu do mistrzostw jako dostawca jednostek, musi dojść do poważnej zmiany zasad, by także inni musieli postawić krok w nowym kierunku. Poza tym nie jest tajemnicą, że Formuła 1 to właściwy wybór, jeżeli weźmiemy pod uwagę PR, liczbę kibiców oraz wartość marketingową. To wyjątkowo dobra seria w porównaniu do reszty. Nie mamy żadnych wątpliwości”.