Embed from Getty Images

Valtteri Bottas chwali inżynierów Mercedesa za odgadnięcie ustawień na tor Losail, którym jego zdaniem niewiele brakuje do pełnego optimum.

Debiut nowego toru w kalendarzu jest w teorii ciężkim wyzwaniem dla inżynierów, którzy nie dysponują żadnymi danymi porównawczymi. Pomimo tego Bottas był w stanie szybko zbudować pewność siebie, kończąc popołudniowe zajęcia z czasem 1:23,148s, przed Gasly'ym, Verstappenem i Hamiltonem.

„Dzisiejszy dzień rozpoczął się w porządku pod względem ustawień. Mieliśmy dobry balans już od pierwszego przejazdu a przed FP2 wprowadziliśmy tylko drobne poprawki”.

„To idealny start weekendu na zupełnie nowym dla nas torze. Zespół wykonał kawał dobrej roboty nad odgadnięciem ustawień. Nie są one dalekie ideału”.

„Wiadomo, że zawsze czeka cię trochę pracy. W trakcie jazdy podczas treningów nie jesteś w stanie odkryć maksymalnego potencjału drzemiącego w bolidzie, więc będziemy cały czas naciskać”.

„Z drugiej strony trening to tylko trening. Próbowaliśmy po prostu dowiedzieć się tak wiele, jak tylko się dało. Tempo wygląda w porządku. Ciężko o jakiekolwiek konkluzje, ale ogólne odczucia są OK a to dobrze wróży przed resztą weekendu”.

Fin zwrócił uwagę na obowiązujące w trakcie tego weekendu regulacje dotyczące egzekwowania przez FIA limitów toru. W trakcie pierwszego treningu dyrektor wyścigu – Michael Masi, monitorował jazdę kierowców, aby przed FP2 wprowadzić zasadę mówiącą o tym, że w każdym zakręcie granicą jest końcówka tarek.

„Na tym torze wszystkie strefy wyjazdowe są wyasfaltowane, więc bardzo łatwo zaliczyć szerszy wyjazd, zyskując przez to trochę czasu. Nawet w przypadku mojego najszybszego okrążenia pojawiło się pewne zamieszanie. Nie wiedziałem, co jest dozwolone, a co nie. Jestem pewien, że będzie to jeden z głównych tematów podczas odprawy kierowców. Charakterystyka tego obiektu powoduje problemy”.