Embed from Getty Images

Szef Mercedesa – Toto Wolff, uważa, że Ferrari może dysponować najmocniejszą jednostką napędową przed sezonem 2022.

Stajnia z Maranello uzyskała największy przebieg podczas trzydniowych testów w Barcelonie, a także prezentowała konkurencyjne tempo. Mimo deklaracji, iż ekipa nawet nie zbliżyła się do limitów bolidu F1-75, rywale zaczynają upatrywać w Ferrari faworyta do mistrzowskich tytułów w sezonie 2022.

„Mamy wrażenie, że Ferrari aktualnie dysponuje najmocniejszym silnikiem. Mimo to za nami zaledwie trzy dni zimowych testów, które mogą wprowadzać w błąd” – powiedział Toto Wolff.

Pod wrażeniem osiągów Ferrari jest również kierowca Alpine – Fernando Alonso. „W tej chwili wyglądają na najszybszy zespół, co jest wspaniałą wiadomością dla całej Hiszpanii. Wymienię w tym gronie również Mercedesa, który także wydaje się być bardzo konkurencyjny”.

Reprezentant Scuderii – Carlos Sainz, zaprzeczył jednak, by on i jego zespół mogli być w roli faworytów przed nadchodzącymi mistrzostwami. „Jeżeli dane całej reszty pokazują, że jesteśmy najszybsi, to z naszych informacji wynika coś zupełnie innego. Nie wierzę w problemy Mercedesa, mając świadomość do czego potrafili być zdolni w poprzednich latach. Nie mam pojęcia jak naprawdę wygląda sytuacja”.

Zdaniem Lando Norrisa z McLarena, czołówkę mogą stanowić kierowcy Mercedesa, Red Bulla i Ferrari. „Mercedes nigdy nie wyglądał dobrze na testach. Jeśli chodzi o nas [McLarena] to znajdujemy się w dobrej pozycji. Ferrari jest mocne, a Mercedes i Red Bull są tuż za nimi. Powiedziałbym, że mają nad resztą niewielką przewagę”.