Carlos Sainz z Ferrari popisał się najlepszym czasem okrążenia drugiego dnia zimowych testów w Bahrajnie.

Reprezentant Ferrari zakończył dzień z wynikiem 1:33,532s. Blisko pół sekundy za nim uplasował się Max Verstappen. Trzecią pozycję w tabeli zajął Lance Stroll (Aston Martin) przed Lewisem Hamiltonem (Mercedes) i Estebanem Oconem (Alpine).

McLaren ma za sobą kolejny ciężki dzień ze względu na problemy z przegrzewaniem się hamulców. Zespół oczekuje obecnie na dostawę nowych części z Woking. Powinny one dotrzeć do Bahrajnu przed finałowym dniem przygotowań do nowego sezonu.

Lando Norris, który pod nieobecność chorego Daniela Ricciardo zaliczył drugi pełny dzień pracy, przejechał w piątek 60 okrążeń. Mniej miał na koncie jedynie Nicholas Latifi z Williamsa, który stracił niemal cały poranek po pożarze tylnych hamulców. Uszkodzenia bolidu FW44 okazały się zbyt poważne, aby Kanadyjczyk mógł powrócić do pracy po przerwie obiadowej.

Rekordzistą pod względem pokonanego dystansu był dziesiąty w tabeli Yuki Tsunoda. Zawodnik AlphaTauri pokonał pętlę toru Sakhir aż 120 razy.

W piątek po południu za kierownicę bolidu F1 powrócił Kevin Magnussen z Haasa. Duńczyk będzie pracował z zespołem o jedną godzinę dłużej niż pozostałe teamy w ramach rekompensaty za stracenie czwartkowego przedpołudnia w związku z opóźnieniem dostawy frachtu.

Po względnie udanym pierwszym dniu testów i optymistycznych wypowiedział Valtteriego Bottasa, czwartek przyniósł Alfie Romeo kolejne rozczarowania. Przed południem Fin zdołał pokonać tylko 23 okrążenia a Guanyu Zhou – który zasiadł za sterami podczas drugiej części sesji – dodał do dorobku zespołu 48 kółek, uzyskując przy tym najwolniejszy czas z całej stawki.