Nocny wyścig w Las Vegas dołączy do kalendarza Formuły 1 od sezonu 2023.

W czwartek nad ranem polskiego czasu Liberty Media poinformowało o osiągnięciu porozumienia z Las Vegas Convention and Visitors Authority.

Na mocy umowy Grand Prix Las Vegas zostało zaplanowane na listopad a wyścig będzie pierwszym od 40 lat, który wystartuje w sobotę.

Las Vegas w Newadzie dwukrotnie gościło Formułę 1. W sezonach 1981 o 1982 zorganizowano tam finałową rundę mistrzostw. Tym razem tor nie będzie w żadnym stopniu przypominał krętej trasy wytyczonej na parking przed hotelem Caesars Palace.

Obiekt zostanie poprowadzony słynną aleją Las Vegas Strip a w jego zasięgu znajdą się słynne atrakcje miasta, takie jak fontanna Bellagio czy wieża Eiffla w Paris Las Vegas.

Władze F1 spodziewają się, że jadąc The Strip pomiędzy zakrętami numer dziewięć i dziesięć, bolidy będą w stanie osiągnąć maksymalną prędkość na poziomie 342 kilometrów na godzinę. W sumie na torze liczącym 6,12 kilometra wytyczonych zostanie czternaście zakrętów a dystans wyścigu wynosił będzie 50 okrążeń.

„Las Vegas to kierunek znany na całym świecie z ekscytacji, gościnności, emocji i słynnego the Strip. Nie ma lepszego miejsca na wyścig F1 niż światowa stolica rozrywki. Nie możemy się już doczekać, aż przybędziemy tutaj w przyszłym roku” – powiedział dyrektor generalny F1, Stefano Domenicali.

Tym razem Formuła 1 zrezygnowała z podpisywania kontraktu z zewnętrznym promotorem. Zamiast niego za organizację imprezy będzie odpowiadała spółka Live Nation Entertainment z portfolio Liberty Media.

Greg Maffei – prezes i dyrektor generalny Liberty Media, powiedział: „Nasze zaufanie wobec tej wyjątkowej okazji wyraża się w decyzji o objęciu roli promotora wyścigu w partnerstwie z Live Nation. Jesteśmy niesamowicie podekscytowani perspektywą współpracy z naszymi lokalnymi partnerami. Potencjał Formuły 1 został zaprezentowany na przestrzeni kilku ostatnich sezonów. Grand Prix Las Vegas przeniesie go tylko na jeszcze wyższy poziom”.