Embed from Getty Images

Ralf Schumacher skrytykował juniorskie serie towarzyszące Formule 1, które stały się „nieprzystępne finansowo”.

Syn Niemca – David, ostatnie dwa lata spędził w Formule 3. Naturalnym krokiem dla 20-latka na ten sezon wydawał się awans o kategorię wyżej do F2, lecz finalnie zawodnik będzie kontynuował karierę w mistrzostwach DTM za kierownicą Mercedesa-AMG GT.

„Nastawialiśmy się na ten awans od pewnego czasu, jednakże nie znaleźliśmy wystarczająco dużo sponsorów, by wejść do stawki Formuły 2. Zamiast tego otrzymaliśmy dobrą propozycję od HTP-Winward i Mercedesa. Z tego powodu podjęliśmy decyzję o wejściu do DTM” – powiedział Ralf Schumacher.

„Droga do Formuły 1 stała się nieprzystępna finansowo. Mamy dwóch lub trzech małych sponsorów, jednakże do tej pory za większość musieliśmy płacić samodzielnie. Aktualnie nie można liczyć na żadne finansowanie, Formuła 2 nie działa jako format. Tak czy inaczej mam nadzieję, że wciąż uda się wywołać zainteresowanie Davidem. Synergia między nim a Mickiem mogłaby zadziałać”.

„W kartingu należy spędzić około dziesięciu lat, średnio sezon kosztuje tam od 150 do 200 tysięcy euro. Ostatecznie wychodzą dwa miliony. Później pierwszym krokiem w bolidzie jest Formuła 4, w której spędzasz około dwóch lat. Sezon wynosi 450 tysięcy euro. Już na tym etapie mówimy o kwotach na poziomie prawie trzech milionów”.