Embed from Getty Images

Carlos Sainz przyznał, że nie koncentruje się już na tegorocznej walce o mistrzostwo świata wśród kierowców.

Hiszpan po obiecującym starcie sezonu w kolejnych wyścigach trzykrotnie nie dojechał do mety po własnych błędach lub defektach samochodu. Aktualnie Sainz plasuje się na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 83 punktów oraz czterech miejsc na podium. Liderujący Max Verstappen ma tymczasem prawie dwa razy większą zdobycz i pewnie zmierza po drugą mistrzowską koronę.

„Przed każdym wyścigiem mam tą samą motywację: wygrać po raz pierwszy” – powiedział Carlos Sainz. „Mogło to się wydarzyć w Monako, ale równie dobrze mogę poczekać na inny wyścig, w którym będę miał więcej szczęścia. Należy zachować cierpliwość, nawet jeżeli nie czujesz się w swoim samochodzie na sto procent pewny. Moje podejście nieco się zmieniło, ponieważ mój dystans do lidera mistrzostw zrobił się dosyć duży. Z tej perspektywy nie myślę już o tytule”.

„Nie czuję się na tyle komfortowo w samochodzie, by co weekend walczyć o pole position oraz zwycięstwa. Niewykluczone, że zbyt silna chęć zgarnięcia pełnej puli kilkakrotnie zmusiła mnie do błędów. Moją mocną stroną zawsze była wytrwałość i wyczekiwanie swojego momentu. W tym roku musi być podobnie. Kluczowe będzie odnalezienie się we właściwym miejscu i czasie, a także wypracowanie dobrej formy w samochodzie”.