Światowa Rada Sportu Motorowego FIA zatwierdziła zmiany w przepisach technicznych na sezon 2022 i 2023, odpowiadając na zjawisko podbijania bolidów na prostych.

Tak zwane morświnowanie powróciło do sportu w tym sezonie, wraz z zastosowaniem efektu przypowierzchniowego. Ze względu na skalę podskakiwania bolidów, zespoły i kierowcy zaczęli otwarcie dzielić się swoimi obawami w zakresie bezpieczeństwa oraz zdrowia.

Z najbardziej poważnymi przypadkami dobijania bolidów do nawierzchni F1 miała do czynienia na torach z długimi prostymi, takimi jak Baku czy Montreal.

Wiadomo już, że od GP Belgii FIA będzie dokonywać pomiarów w zakresie podbijania na prostych, wymagając od zespołów pozostawania poniżej wyznaczonego progu. Tylko to zapewni, iż bolid będzie uznawany za bezpieczny.

Na nowo zostaną zdefiniowane wymagania dotyczące sztywności desek wokół otworów pomiarowych w centralnym fragmencie podłogi.

Od sezonu 2023 krawędzie podłogi zostaną podniesione o 15 milimetrów. To samo tyczy się obszaru dyfuzora. W przypadku tego elementu zwiększone zostaną także normy sztywności materiałów.

FIA wprowadzi także do użytku dodatkowy czujnik kontrolujący morświnowanie.

Prezes FIA – Mohammed bin Sulayem, podkreślił: „Bezpieczeństwo jest absolutnie najwyższym priorytetem dla FIA. Poświęciliśmy dużo czasu i zasobów na analizę i przygotowanie rozwiązań problemu, jakim jest morświnowanie”.

„Osobiście uczestniczyłem w rozmowach ze wszystkimi zespołami i kierowcami. Pomimo oczywistych różnic w stanowiskach wynikających z poziomu konkurencyjności, jasnym jest, że FIA ma obowiązek podejmować działania i zapewniać, że zawodnicy nie są narażeni na nadmierne ryzyko obrażeń”.