Embed from Getty Images

Helmut Marko uważa, że „księgowi odgrywają coraz większą rolę” w Formule 1 na finiszu sezonu 2022.

Od ubiegłego roku obowiązuje limit wydatków na poziomie 140 milionów dolarów, który docelowo ma zbliżyć do siebie stawkę. Na czołowych zespołach nowe realia wymusiły reorganizację struktury zatrudnienia, natomiast pakiety poprawek do bolidów są wprowadzane z dużo mniejszą częstotliwością.

„Musieliśmy mocno rozbudować dział finansów” – powiedział Helmut Marko, konsultant Red Bull Racing. „W przeszłości wystarczyła nam informacja od inżynierów, jak duży potrzebują budżet. Jeżeli go przekroczyli, wystarczyła korekta w biznesplanie, którą kierowaliśmy do siedziby Red Bulla w Salzburgu. Aktualnie to współpraca z księgowymi determinuje poprawki oraz ich skalę. Jest to proces, którego uczymy się zarówno my jak i FIA. Mam nadzieję, że nie dojdzie do mistrzostw świata księgowych”.

Austriak dodał, że w ramach limitów budżetowych część pracowników Red Bull Racing została przekierowana do innych działów. „Musieliśmy zredukować zatrudnienie w zespole, ale wciąż dysponujemy Red Bull Technologies. Po prostu nasi pracownicy otrzymali nowe zadania. Prowadzimy rozwój hipersamochodu i jesteśmy zaangażowani w Puchar Ameryki. Są projekty, które umożliwiają nam utrzymanie ludzi, których normalnie nie chcielibyśmy stracić”.