Carlos Sainz zaznaczył, że Ferrari musi poszukać odpowiedzi na pytania związane z dużą przewagą prezentowaną przez Red Bulla w Grand Prix Belgii.

Sainz rozpocznie wyścig na Spa z pierwszego pola startowego, korzystając na karze najszybszego w kwalifikacjach Maxa Verstappena, w którego bolidzie znalazły się nowe komponenty jednostki napędowej.

Kierowca Ferrari tonuje jednak nastroje przed niedzielną rywalizacją. „Oczywiście cieszę się z tego, że ruszę do wyścigu z pole position, ale nie jestem już tak zadowolony widząc naszą stratę do Maxa i ogólnie do Red Bulla”.

„Musimy szukać odpowiedzi na pytania o to, dlaczego są tutaj aż tak szybcy. Pole position to zawsze dobra pozycja wyjściowa. Spróbujemy powalczyć o zwycięstwo”.

Hiszpan dodał jednak szybko, że plany te może skomplikować mu Sergio Perez, który ustawi swój bolid na drugim miejscu. Zawodnik z Madrytu nie wykluczał nawet, że do walki o miejsce na najwyższym stopniu podium włączy się ruszający z piętnastego pola Verstappen.

„Mój pierwszy przejazd w Q3 był czystszy, ale pojawiło się trochę bałaganu związanego z holowaniem. Koniec końców to ja musiałem dać strugę Charlesowi. Mimo tego moje kółko było wystarczająco dobre, by zapewnić mi druga lokatę. Wiedziałem, że to oznaczałoby start z pole position”.

„Mimo tego jestem zdziwiony tak dużą stratą do Maxa. Widząc ją mogę sobie tylko wyobrażać, co wydarzy się jutro w wyścigu. Myślę jednak, że nasze tempo na długich przejazdach jest mocniejsze od tego z krótkich. Nie zmienia to tego, że musimy trochę podkręcić nasze osiągi”.