Daniel Ricciardo potwierdził, że jest zainteresowany powrotem do Alpine.

Gdyby plany te uległy zmaterializowaniu, Ricciardo na nowo zawitałby do ekipy, z którą rozwiązał współpracę pod koniec 2020 roku. Wtedy Australijczyk ogłosił swą decyzję jeszcze przed pierwszym wyścigiem sezonu, na którym piętno odcisnęła pandemia Covid-19.

Po dwóch latach wzlotów i upadków w McLarenie, brytyjska stajnia poinformowała o osiągnięciu porozumienia w sprawie przedwczesnego rozwiązania umowy z triumfatorem ośmiu Grand Prix. Wszystko wskazuje na to, że jego miejsce zajmie wychowanek Alpine – Oscar Piastri.

Zapytany przez Sky o to, czy w świetle ostatnich wydarzeń bierze pod uwagę powrót do Enstone, Ricciardo otwarcie przyznał: „Tak. Naprawdę nie wiem, jak inaczej mógłbym to powiedzieć”.

Dopytywany, czy Alpine byłoby gotowe zapewnić mu możliwość kontynuowania kariery w F1, kierowca z Perth stwierdził: „Nie wiem. Patrząc na to, jak zakończyła się nasza poprzednia współpraca, wydaje mi się, że rozstanie przebiegło w dobrych stosunkach”.

„Oczywiście było to trudne doświadczenie, bo podzieliliśmy się naszą decyzją jeszcze przed startem tamtego sezonu. Ze względu na Covid wiele się wtedy działo. Było to dość dziwne doświadczenie, ale myślę, że gdy wróciliśmy do ścigania, wszyscy zobaczyli, że chcę jak najlepiej wykorzystać tamten sezon”.

„Czas pokaże. Zobaczymy, jak wszystko się potoczy. Chciałbym tylko, abym trafił do miejsca, gdzie mógłbym zaprezentować pełną konkurencyjność. Nie będę brał pod uwagę żadnych innych czynników”.

Po ostatnich przetasowaniach kadrowych, Ricciardo był wymieniany jako kandydat do większości obecnych wakatów. Oprócz Alpine były to teamy Haasa, AlphaTauri, Alfy Romeo i Williamsa. Pytany o zainteresowanie jego osobą, 33-latek powiedział: „Może zabrzmi to nieco arogancko, ale jest ono spore. To naprawdę miłe”.