Embed from Getty Images
Pomimo ostatnich doniesień mówiących o rozstaniu Micka Schumachera z Akademią Ferrari, Gunther Steiner zapewnia, że Niemiec pozostaje mocnym kandydatem do fotela w zespole Haas na rok 2023.
Coraz więcej wskazuje na to, że trwająca od 2019 roku współpraca Ferrari z Mickiem Schumacherem dobiegnie końca po tym sezonie. Plotki na ten temat nasiliły się, gdy potwierdzone zostały występy Antonio Giovinazziego z Haasem w piątkowych treningach na Monzy i w Austin.
Taki rozwój wydarzeń może sugerować, że Ferrari znów zwraca się ku promowaniu włoskiego kierowcy – w tym wypadku Giovinazziego – podczas gdy zespół Haasa ma być zainteresowany zatrudnieniem bardziej doświadczonego zawodnika u boku Kevina Magnussena.
Szef stajni z Kannapolis nie zamierza jednak komentować tego typu doniesień i utrzymuje, że Mick Schumacher wciąż liczy się w walce o posadę w jego ekipie na przyszły sezon.
„Nie mam w tej chwili zbytniej ochoty na ryzyko” – powiedział Gunther Steiner w wywiadzie dla
RTL.
„Przede wszystkim Mick zaliczył kilka dobrych występów, więc jeśli będzie je w stanie powtórzyć, to jest kandydatem do pozostania w zespole”.
Steiner zaprzeczył także jakoby Ferrari miało co roku pierwszeństwo wyboru co do obsady jednego z miejsc w Haasie i podkreśla, że nic nie wie na temat rzekomego rozstania Schumachera z FDA.
„Nie znam szczegółów. Nie chcemy znaleźć się pod presją, chcemy podjąć właściwą decyzję” – kontynuuje szef Haasa.
„Mick nie wypadł z gry, jednak chcemy być otwarci i uczciwi i zamierzamy zobaczyć, jak ta sytuacja się rozwinie. Może to potrwać dwa, trzy, cztery tygodnie. Wszystko jest możliwe”.
Włoch dodał też, że Schumacher nie będzie oceniany na podstawie występu w Spa, gdzie samochód Haasa okazał się zupełnie niekonkurencyjny.
„Nie jestem marzycielem – samochód nie był wystarczająco dobry. Kiedy jednak jest dobry, to musisz zdobywać punkty”.