Guanyu Zhou wciąż nie może być pewny utrzymania wyścigowego fotela w Alfie Romeo na sezon 2023.

Tegoroczny debiutant przyznaje, że team z Hinwil jest zadowolony z jego występów, ale wciąż nie podjął wiążącej decyzji w sprawie wyboru kolegi Valtteriego Bottasa na czas przyszłorocznej kampanii.

„To pierwszy rok w Formule 1, więc zespół analizuje moje występy. Napływające do mnie opinie są całkiem obiecujące a ekipa jest bardzo zadowolona z wykonywanej przeze mnie pracy. Ja także cieszę się z tego, że mogę z nimi pracować”.

Roczna umowa Zhou wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu. Zapytany o jej przedłużenie, kierowca odrzekł: „Nie mam jeszcze żadnych informacji w tej sprawie. Liczę jednak na dobre wieści”.

Sugerowano, że do ogłoszenia przedłużenia kontraktu z Zhou może dojść podczas GP Włoch. Dopytywany przez El Mundo Deportivo, dlaczego do tego nie doszło, Chińczyk stwierdził: „Cóż, ponieważ nie ma jeszcze w tej sprawie żadnej decyzji”.

„Mamy plany, jednak rozmowy w sprawie umowy są uzależnione od informacji zwrotnych. Rozmawiamy teraz o przyszłości, wszystko wygląda obiecująco, ale musimy poczekać”.

Zhou dodaje, że jego naturalnym celem – podobnie jak wszystkich innych kierowców, którzy awansują do F1 – jest to, aby pewnego dnia wejść do walki o mistrzostwo świata. „Taki jest cel naszej pracy”.

„Przez pierwszy rok celem była nauka i doskonalenie umiejętności. Na pewno jednak nadejdzie chwila, w której będę chciał włączyć się do walki o podium lub coś więcej, niż tylko zdobywanie punktów. Liczę, że pewnego dnia znajdę się w takiej sytuacji. Zanim jednak do tego dojdzie, pragnę jak najlepiej wykorzystać moje debiutanckie lata”.