Red Bull został ukarany grzywną w wysokości siedmiu milionów dolarów oraz redukcją limitu czasu pracy nad aerodynamiką za przekroczenie limitu budżetowego w sezonie 2021.

Po Grand Prix Japonii organ zarządzający ogłosił, że austriacka stajnia dopuściła się naruszenia limitu o 1,8 miliona dolarów. W 2021 roku wszystkie zespoły obowiązywało ograniczenie finansowe w wysokości 145 milionów dolarów.

Początkowo RBR zarzucano złamanie przepisów finansowych o 5,6 miliona dolarów, jednak po wyjaśnieniu sprawy naruszenie oszacowano na 1,8 miliona funtów i sklasyfikowano jako nieznaczne. Według przepisów sytuacja taka ma miejsce, jeśli zespół nie przekracza limitu o więcej niż 5 milionów dolarów.

W piątek FIA poinformowała, że Red Bull przystał na warunki ugody (Accepted Breach Agreement). Oznacza to, iż ekipa akceptuje fakt niewłaściwego postępowania i przyjmuje kary finansowe oraz sportowe.

W przypadku, gdyby team z Milton Keynes nie osiągnął porozumienia z władzami sportu, sprawa skierowana zostałaby do panelu sędziowskiego, który mógłby zasądzić znacznie surowsze kary, włącznie z odjęciem punktów lub wykluczeniem z mistrzostw.

Początkowo Red Bull kwestionował fakt przekroczenia limitu, zapowiadając walkę o udowodnienie swych racji. Podpisując ugodę przyznał jednak, że dopuścił się nadmiernych wydatków, tłumacząc to interpretacją przepisów.

Co istotne, grzywna nałożona na ekipę nie jest odliczana od obecnego limitu, co oznacza, że w praktyce nie wpłynie ona na budżet wyścigowy.

Pod tym względem znacznie większe znaczenie ma decyzja o zredukowaniu o 10 procent limitu czasu, jaki zespół może poświęcić na prace w tunelu aerodynamicznym i z wykorzystaniem obliczeniowej mechaniki płynów.

Decyzje podjęte względem Red Bulla przez administrację do spraw limitów budżetowych, które stanowią elementy ugody, nie podlegają apelacji.

Jeśli okaże się, że zespół złamał warunki porozumienia z FIA, sprawa zostanie skierowana do panelu sędziowskiego.