Max Verstappen nie ukrywa, iż chciałby pomóc swojemu zespołowemu koledze – Sergio Perezowi, w wywalczeniu przez niego drugiego miejsca w tegorocznym czempionacie.

Verstappen zdobył drugi z rzędu tytuł mistrza świata podczas GP Japonii. Także Red Bull może być już pewny otrzymania trofeum dla najlepszego konstruktora.

Holender, który ustanowił w Meksyku nowy rekord pod względem liczby zwycięstw w jednym sezonie, z entuzjazmem podchodzi do weekendu w Sao Paulo.

„Zawsze miło jest wrócić do Brazylii. To piękny kraj z bogatą kulturą. Interlagos jest krótkim torem, ale wyzwaniem są liczne zmiany wysokości i pochylone zakręty. Jazda po tym obiekcie daje mnóstwo frajdy. Cały czas masz też z tyłu głowy wielką historię tego miejsca. To fantastyczny punkt w naszym kalendarzu”.

W Brazylii kierowcy będą mogli zdobyć ostatnie w tym roku bonusowe punkty za sprint, który określi ustawienie na starcie niedzielnego wyścigu Grand Prix. „Sprint oznacza, że mamy bardzo krótkie okno treningowe. To zawsze utrudnia trochę przygotowanie bolidu. Ciężej jest znaleźć idealne ustawienia”.

Verstappen ma nadzieję, że Perez powiększy przewagę nad Charlesem Leclerkiem z Ferrari, który w walce o druga lokatę w tabeli traci do Meksykanina tylko pięć punktów. „Jako zespół chcemy zająć pierwszą i drugą pozycję w mistrzostwach, więc ważne jest dla nas, aby zagwarantować, że Checo utrzyma się nad Charlesem”.