Embed from Getty Images

Max Verstappen uważa, że błąd popełniony przez niego w ósmym zakręcie pozbawił go szans na zdobycie pole position w piątkowej sesji kwalifikacyjnej na torze Interlagos.

Tuż przed startem ostatniego segmentu czasówki zaczął padać deszcz, przez co jedynie w pierwszych minutach sesji kierowcy mieli szansę na uzyskanie konkurencyjnych czasów. Jako pierwszy na tor wyruszył Kevin Magnussen, który jednocześnie okazał się późniejszym zdobywcą pole position. Jeden z faworytów weekendu, Max Verstappen, zakończył sesję z drugim czasem.

Mistrz świata przyznał, że jego rezultat mógł być lepszy, jednak na przeszkodzie stanęło zblokowanie kół w ósmym zakręcie. „Wiedzieliśmy, że wszystko będzie zależeć od tego jednego okrążenia ze względu na potencjalne opady deszczu” – stwierdził kierowca Red Bulla. „Myślę, że jechałem chyba jako czwarty lub piąty i zblokowałem koła przed ósmym zakrętem. To oczywiście kosztowało mnie dzisiaj pole position”.

„W porównaniu z naszymi głównymi rywalami wciąż wyglądamy dobrze, a w tych warunkach wszystko się może zdarzyć. Ciągle jesteśmy też z przodu, co jest najważniejsze”.

Zdaniem Verstappena zmienne warunki panujące na torze Interlagos sprawiły, że ciężko było ocenić stopień ryzyka. „Było trudno. Zawsze trzeba znaleźć granicę tego, jak mocno możesz naciskać. Nie chcesz też jednak popełnić jakiegoś dużego błędu, przez który potencjalnie możesz wypaść z walki. Zachowaliśmy więc spokój w Q1 i Q2. Q3 było trochę loterią. Niezależnie od tego, ciągle jestem w pierwszym rzędzie”.

Holender zapytany o to, czy w związku z rozstrzygniętymi losami tytułu zdecyduje się na dobrą zabawę i podjęcie większego ryzyka w sprincie odparł: „Zawsze próbuję się dobrze bawić, ale uważam, że podejście zawsze powinno być takie samo. Zobaczymy jednak jak mocni będziemy jutro i jaka będzie pogoda. Nie mam pojęcia, co się wydarzy, ale to właśnie to czyni Interlagos niezwykłym miejscem dla każdego”.