Embed from Getty Images
Pierre Gasly przyznał, że podejmując decyzję o odejściu z AlphaTauri musiał
„odstawić emocje na bok”.
Francuz mimo ważnej umowy na sezon 2023 ze stajnią z Faenzy, zdecydował się na transfer do Alpine, które musiało znaleźć nowego kierowcę po niespodziewanej utracie Alonso oraz Piastriego.
Gasly reprezentował barwy włoskiego zespołu niemal całą karierę, wygrywając z nim Grand Prix Włoch 2020 oraz sięgając po dwa miejsca na podium. Jak jednak przyznał 25-latek, oferta przedstawiona przez Alpine była z kategorii nie do odrzucenia.
„Planując swoją karierę musisz mieć pragmatyczne podejście” – powiedział Pierre Gasly.
„Wiem gdzie chcę dotrzeć i wiem co chcę osiągnąć w Formule 1. Należało odstawić emocje na bok i podejść do tego rozsądnie: czy przede mną jest właśnie najlepsza szansa na to, by osiągnąć to o czym marzę? Kieruję się osiągami i pojawiła się szansa na to, by znaleźć się w miejscu oraz samochodzie, który umożliwi mi wejść na kolejny poziom”.
25-latek przyznał, że ostatnie dni współpracy z AlphaTauri były dla niego emocjonalnym doświadczeniem.
„Rozmawiałem z całym zespołem: inżynierami czy mechanikami. Byli dla mnie jak rodzina. Spędziłem tutaj prawie pięć lat, 90 procent mojej kariery w Formule 1. Czeka mnie wielka zmiana, ale tak samo będzie w zespole. Po tylu latach będą musieli powitać nowego kierowcę”.