Szef Red Bull Racing – Christian Horner, wzywa do sensownej debaty na temat zgłoszenia chęci startów w Formule 1, nadesłanego przez ekipę Andrettiego.

Nie jest tajemnicą, iż pomiędzy władzami F1 a FIA trwa obecnie spór na temat dołączenia do stawki nowego zespołu.

Właściciel praw komercyjnych oraz zespoły obawiają się skutków finansowych, jakie wywarłoby pojawienie się jedenastej ekipy. W takiej sytuacji doszłoby do redukcji nagród finansowych.

Prezes FIA – Mohammed bin Sulayem jest zainteresowany możliwością pojawienia się w serii Grand Prix teamu Andrettiego, który zapowiedziała już współpracę z należącą do General Motors marką Cadillaka.

W rozmowie z Racer Horner podzielił entuzjazm Sulayema, ale szybko dodał, że przed podjęciem decyzji trzeba uważanie przeanalizować konsekwencje finansowe.

„Moje stanowisko mogłoby równie dobrze być stanowiskiem wszystkich zespołów. To nieistotne. Tak jak już wspomniałem, posiadanie w sporcie marek pokroju Andrettiego i Cadillaka, byłoby fantastyczne i mam nadzieję, że uda się wypracować odpowiednie rozwiązanie”.

„Można zrozumieć FIA, bo nie ponoszą żadnych konsekwencji finansowych. Sami nie uczestniczą w funduszu nagród a dodatkowo otrzymywaliby dodatkowe środki z tytułu wpisowego”.

„Nie dziwi więc, że FIA chciałaby mieć w stawce więcej zespołów. Myślę jednak, że muszą znaleźć porozumienie z właścicielem praw komercyjnych. Umowa Concorde na 2026 rok zdaje się być odpowiednią okazją, aby rozwiązać ten problem”.

„Wystarczy tylko, aby wszystkie zaangażowane strony odbyły sensowną debatę i uzgodniły coś, co jest praktyczne i wykonalne” – podsumował Brytyjczyk.