Szef Ferrari – Frederic Vasseur podkreślił, że negocjacje nowej umowy z Charlesem Leclerkiem nie są obecnie priorytetem dla jego stajni.

Obecny kontrakt Leclerca został ogłoszony w grudniu 2019 roku. Porozumienie obejmuje pięć sezonów i wygaśnie po zakończeniu sezonu 2024. Oznacza to, że Ferrari ma mniej niż dwa lata, aby uniknąć utraty Monakijczyka na rzecz konkurencji.

Podczas pierwszego spotkania z dziennikarzami od czasu objęcia kierownictwa pracami Scuderii, Vasseur przyznał, że nie zamierza spieszyć się z rozmowami na temat nowej umowy dla 25-latka.

„Nie chcę teraz poruszać tego tematu. To nie byłby zbyt dobry sposób na rozpoczęcie naszej współpracy. Musimy skoncentrować się na stronie sportowej. Najważniejsze powinny być dla nas wyniki na torze”.

„Pod tym względem sytuacja przypomina trochę wzięcie ślubu – jeśli obie strony są zadowolone z sytuacji, będziemy kontynuować współpracę” – stwierdził Francuz.

„Póki co ocena tego nie jest dla mnie priorytetem. Mamy dobre relacje i będziemy mieli czas, aby jeszcze o tym porozmawiać. Obecnie jedynym tematem powinna być czysta wydajność i poprawa wyników”.

Doświadczony menadżer zaakcentował także, jak ważne są dla niego dobre relacje z drugim z kierowców Ferrari – Carlosem Sainzem.

„Gdy pracowałem jeszcze w Renault, nawiązałem rozmowy z nim i jego menadżerami, kusząc go zmianą zespołu. Także gdy pojawiłem się w Sauberze próbowałem ściągnąć go do siebie, ale bez rezultatu”.

„Pomyślałem więc, że w porządku – jeśli chcę przyciągnąć Carlosa, to najlepszym sposobem będzie dołączenie do zespołu, w którym już jest!” – zażartował.

„Nie nie, zawsze mieliśmy dobre relacje. Mam do niego zaufanie a w ostatnich latach pokazał, że jest kierowcą o zwycięskim potencjale. To bardzo istotny atut z perspektywy teamu”.