Embed from Getty Images

Fernando Alonso przyznał, że mimo czołowych rezultatów w piątkowych treningach nie myśli o zdobyciu pole position do Grand Prix Bahrajnu.

Hiszpan, który debiutuje w ten weekend jako kierowca wyścigowy Astona Martina, zakończył pierwszy trening z drugim rezultatem. Z kolei w popołudniowej sesji dwukrotny mistrz świata uzyskał najlepszy wynik, plasując się 0,169 sekundy przed Maksem Verstappenem z Red Bulla.

Alonso pytany, czy poczuje rozczarowanie ustawiając się do wyścigu na torze Sakhir na innej pozycji niż pierwsza, odpowiedział: „Ani trochę. Nie celuję aż tak wysoko. Tak naprawdę nie wiem jaki wynik będzie dla nas satysfakcjonujący. Po testach myśleliśmy o Q3 oraz podwójnym finiszu w punktach. Chcemy popełnić jak najmniej błędów, by skompletować jak największy dorobek. Bardzo łatwo o pomyłkę, walka o TOP5 różni się od rywalizacji o dwunaste lub czternaste miejsce. Musisz mierzyć się z zupełnie inną presją oraz adrenaliną”.

„Spodziewam się, że jako zespół niestety popełnimy kilka błędów, być może nawet będą one moją winą. Jesteśmy zupełnie nową ekipą i realizujemy inne procedury. Musimy twardo stąpać po ziemi. Celem zawsze musi być walka o mistrzostwo świata, ale w dłuższej perspektywie. Z pewnością to nie jest jeszcze zadanie na ten rok”.

„Oczywiście, dobrze jest widzieć tak konkurencyjne rezultaty. Po testach mieliśmy mieszane odczucia, ale teraz przed nami są kwalifikacje oraz wyścig. Inna kwestia, że pierwsze trzy wyścigi są na torach o zupełnie różnych konfiguracjach: Bahrajn, Arabia i Australia. W tej chwili koncentrujemy się na sobie. Wciąż jest wiele do poprawy, balans jest daleki od idealnego. Musimy zmienić kilka rzeczy” – zakończył Hiszpan.