Embed from Getty Images
Valtteri Bottas przyznał, że musi
„zaprezentować mocne osiągi w tym sezonie”, jeśli chce w przyszłości reprezentować fabryczny zespół Audi.
Doświadczony Fin po zdobyciu punktów w Bahrajnie zanotował bardzo nieudane kolejne dwa Grand Prix, podczas których plasował się pod koniec stawki i przegrywał wewnętrzny pojedynek z Guanyu Zhou. W efekcie w ostatnim czasie pojawiły się głosy kwestionujące motywację Bottasa do dalszych startów – w tym tonie wypowiadał się choćby zwycięzca Le Mans, Toni Vilander.
„Valtteri jest zdecydowanie bardziej zrelaksowany niż w czasach startów w Mercedesie” – twierdzi partnerka kierowcy, Tiffany Cromwell, cytowana przez
Ilta Sanomat.
„Przedtem był dla siebie niezwykle surowy po nieudanym wyścigu. Teraz Valtteri nie traktuje już siebie aż tak poważnie”.
Sam Bottas zasugerował z kolei, że chce pozostać kierowcą F1 jeszcze co najmniej kilka lat i ujawnił, że obecnie nie zamierza zakładać rodziny.
„Decyzja o założeniu rodziny może być w pewnym momencie tą odpowiednią, ale to jeszcze nie ten czas” – powiedział Fin.
„Tiffany jest w pełni zaangażowana w występ na igrzyskach olimpijskich, a ja mam ważny projekt w Alfie Romeo. Nie zdecydowaliśmy jeszcze jak długo potrwają nasze kariery”.
Kierowca Alfy Romeo dodaje, że zapowiedziane na 2026 rok wejście Audi dodaje mu motywacji.
„W tych czasach, jeśli chcesz walczyć o tytuł, musisz mieć za sobą albo fabryczny zespół, albo giganta produkującego napoje energetyczne” – powiedział 33-latek.
„Wejście Audi to coś bardzo ważnego i interesującego. Dało mi to nowy cel”.
Bottas uważa również, że jego starty w barwach producenta z Ingolstadt w wieku 37 lat są możliwe, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że konieczna jest poprawa osiągów.
„Tak, to możliwe. Jednakże ten i następny sezon muszą być udane, żebym mógł być częścią planów Audi”.