Embed from Getty Images

Dyrektor generalny McLarena – Zak Brown przyznał, że pomimo wprowadzonych poprawek bolid MCL60 wciąż generuje zbyt duży opór aerodynamiczny.

McLaren zadebiutował w Baku z nową wersją podłogi, która zastąpiła wersję używaną od zimowych testów w Bahrajnie.

Szybko stało się jednak jasne, że modyfikacje w tym obszarze nie są wystarczające. Podczas wyścigu Lando Norris nie był w stanie uporać się z Nico Hulkenbergiem z Haasa, ze względu na deficyt prędkości maksymalnej.

Brown potwierdza: „Cóż, ciągle mamy zbyt duży opór aerodynamiczny. To dość oczywiste. Musimy znaleźć sposób na to, by generować przyczepność przy jednoczesnej redukcji oporu”.

„Wprowadziliśmy ostatnio trochę nowych części. Już na początku roku powiedzieliśmy, iż
czeka nas powolny start, więc dobrze było zobaczyć, że zespół wykonał doskonałą pracę z poprawkami. Wprowadzimy kolejne, ale dziewięć innych zespołów na pewno nie będzie próżnować”.

„Sądzę też, że wciąż musimy nieco lepiej poznać nasz nowy pakiet. Baku było weekendem ze sprintem a zrozumienie pracy poszczególnych elementów może zająć nawet kilka sesji. Myślę, że w ten weekend wiele się dowiemy”.

Jeszcze przed letnią przerwą na tor ma wyjechać wersja B bolidu MCL60, za pracę nad którą odpowiadają nowi szefowie w departamencie technicznym.

„Zoptymalizowaliśmy organizację i wprowadziliśmy większą klarowność co do poszczególnych ról. Andrea [Stella – szef zespołu] uznał, że struktura nie była odpowiednio zoptymalizowana. Musieliśmy to zmienić. Wprowadziliśmy zmiany i możecie mi wierzyć, że w naszej fabryce da się teraz odczuć nową energię i większą przejrzystość”.

„Myślę, że kolejne poprawki, które zaczniemy wkrótce wprowadzać, będą świadectwem pracy nowej struktury. Liczę, że wraz z kolejnymi miesiącami osiągniemy oczekiwane postępy”.