Embed from Getty Images

Autosport informuje, że Daniel Ricciardo ma za sobą wizytę w siedzibie AlphaTauri, gdzie odbył przymiarkę fotela do bolidu AT04.

Australijczyk wypadł z tegorocznej stawki Formuły 1 i zdecydował się na powrót do Red Bull Racing w roli trzeciego kierowcy. Zrozumiałe, iż z usług weterana będzie mogła skorzystać również siostrzana ekipa AlphaTauri.

Ricciardo po wyścigu w Miami miał złożyć wizytę w Faenzie, gdzie wykonano przymiarkę fotela na wypadek niedyspozycji w dalszej części sezonu Yukiego Tsunody lub Nycka de Vriesa. Mimo to pojawiły się już pierwsze spekulacje, jakoby włoski zespół rozważał zmiany w tegorocznym składzie kierowców.

Rozczarowujące występy w pierwszych pięciu Grand Prix odnotował de Vries, który zaledwie raz okazał się szybszy od Tsunody w kwalifikacjach. Z kolei w wyścigach Holender wielokrotnie był zaangażowany w incydenty, jak w Miami, gdzie na starcie przestrzelił dohamowanie i uderzył w tył bolidu Lando Norrisa.

Według ustaleń Autosportu, de Vries miał otrzymać ultimatum od szefa Red Bull Junior Team – Helmuta Marko. Austriak ma oczekiwać od kierowcy poprawy osiągów do Grand Prix Hiszpanii, które poprzedzą zmagania na znanych mu już torach Imola oraz Monte Carlo.

Publikacja podkreśla jednak, że nie ma wyraźnych sygnałów z AlphaTauri o planowanej roszadzie. Zrozumiałe, iż Ricciardo mający za sobą sesje w symulatorze Red Bulla, a także zaplanowane testy w bolidzie RB19, byłby naturalnym kandydatem do zastąpienia Nycka de Vriesa w dalszej części sezonu 2023.