Embed from Getty Images

Fernando Alonso przekonuje, że Aston Martin może poprawić swoje tempo przed sobotnimi kwalifikacjami.

W drugim treningu faworyt lokalnych kibiców stracił do najszybszego Maxa Verstappena jedynie dwie dziesiąte sekundy. Przy niewielkich różnicach – czołowa ósemka zmieściła się w 0,5s – Alonso spodziewa się zaciętej rywalizacji.

„Jest tak ciasno, że jedna bądź dwie dziesiąte mogą zupełnie wywrócić twoje kwalifikacje. Szczerze mówiąc nie warto nawet przywiązywać uwagi do wyników z piątkowych treningów” – tłumaczył dwukrotny mistrz F1.

Alonso chwalił starania Astona Martina, który w piątek zrealizował wszystkie zaplanowane punkty programu.

„Sprawdziliśmy wszystko, co zaplanowaliśmy przed treningami. To bardzo pozytywne. Zebraliśmy nowe informacje na temat opon. Tor jest być może nieco wolniejszy, niż oczekiwaliśmy, więc wciąż możemy znaleźć trochę czasu poprzez modyfikację ustawień”.

Aston Martin przywiózł ze sobą do Barcelony poprawki w obszarze przedniego i tylnego skrzydła. Pytany o to, czy pozytywnie wpływają one na tempo, zawodnik z Oviedo stwierdził: „Oczywiście, oczywiście, że tak”.

„W zasadzie nie ma nowej części, która po wprowadzeniu nie pomogłaby nam w poprawie osiągów. Można powiedzieć, że to standard dla tego zespołu, który widzę od pierwszego weekendu w Bahrajnie. Jestem zadowolony z poprawek i nie mogę doczekać się soboty, gdy wszyscy pokażą pełną moc. Wtedy przekonamy się, gdzie jest nasze miejsce”.