Embed from Getty Images

FIA poinformowała o opóźnieniu startu drugiego treningu przed Grand Prix Las Vegas.

Na ulicznym torze trwa inspekcja wszystkich studzienek. Jest to standardowa procedura w przypadku Formuły 1. Do jej zastosowania zmusił organizatorów incydent z FP1. Wtedy to Carlos Sainz najechał na obluzowaną pokrywę, poważnie uszkadzając swój bolid.

O 23:00 czasu lokalnego FIA przyznała, że start drugiego treningu zostanie opóźniony. W komunikacie nie podano jednak, kiedy należy spodziewać się rozpoczęcia zajęć.

Szef Red Bulla – Christian Horner, przekonywał w rozmowie ze Sky, że zespoły muszą wykazać się dużą elastycznością w zakresie zmian w harmonogramie weekendu.

„Musimy być elastyczni. Szkoda fanów, którzy pojawili się na trybunach, aby ujrzeć bolidy w akcji, ale bezpieczeństwo przede wszystkim. Musimy być w stu procentach pewni, że wszystko jest odpowiednio zabezpieczone. Liczę, że nie potrwa to zbyt długo”.

„Może trzeba będzie wydłużyć trzeci trening lub wymyślić coś innego. Myślę, że znajdą jakieś rozwiązanie. Jesteśmy tutaj całą noc. Dlaczego nie moglibyśmy jeździć po torze o drugiej w nocy? Wszyscy w Europie mogliby śledzić sesję na żywo”.

Aktualizacja: Według nieoficjalnych doniesień drugi trening ma rozpocząć się o godzinie 2:30 czasu lokalnego (11:30 w Polsce). Sesja zostanie wydłużona z 60 do 90 minut, aby zrekompensować kierowcom i zespołom część czasu straconego w FP1. Zgodnie z warunkami organizacji wyścigowego weekendu, o godzinie 4:00 muszą rozpocząć się prace przygotowujące tor do otwarcia dla ruchu publicznego o 6:00.

Aktualizacja 2: FIA wydała oficjalny komunikat, w którym ogłosiła, że trening może ruszyć około godziny 2:00: „Obecnie spodziewamy się około dwugodzinnego opóźnienia w stosunku do pierwotnego harmonogramu, aby zapewnić lokalnej ekipie techników przeprowadzenie niezbędnych prac na torze. Sesja zostanie przedłużona do 90 minut”.