pro, 27.12.2007 10:57 | | |
Sześciokrotny zwycięzca Grand Prix.... Fajnie brzmi ;p
To już chyba koniec kariery dla Ralfa.
o jedno beztalencie mniej xD
no ile moze on w tej formule 1 siedziec ;p ? facet sie wypalil, teraz pora na mlode pistolety :)
pro, póki co to Ralf jest sześciokrotnym a "mistrz nad mistrze" Robercik K. zerokrotnym zwycięzcą. Więc nie ma się z czego smiać tylko życzyć każdemu takiej kariery. Wirtuoz to był żaden, a "Williams sprzed lat" brzmi dumnie ale początek stulecia to były niepodzielne rządy braciszka i Ferrari a później z brytyjczykami było tylko gorzej (o Toyocie nie wspominając). Kierowca to ułamek sukcesu w F1.
jaki ułamek 1/2 czy 1/100 :D
Dziś coś gadali , że Ralf pożegnał się definitywnie z F1, i nie wiadomo czy w 2008 będzie gdzieś jeździł ,a nawet jest możliwość , iż całkowicie zakończy sportową karierę!!!
Hmmm... Chyba naprawdę pora rozsatać się z marzeniami... Poczekam jeszcze na oficjalne "przeprosiny z F1" ale złudzeń raczej brak... Szkoda, nawet bardzo szkoda... :(
|