Wydaje mi sie, ze Alosno mowil tak samo i wszyscy wiemy co z tego wyszlo ;)
czy mi się wydaje czy to aluzja do słów ferdka?
ulubiony zespół tak długo jak to możliwe...
LowR, 31.12.2007 13:50 | | |
Hekki, się nie przejmuj. Wszyscy którzy ostrzegali że debiutant spali się w rywalizacji z mistrzem mieli rację, chociaż szydło wyszło z worka bardzo późno - na końcu sezonu. W ubiegłym roku wątpiłem czy Hamilton, debiutant, wytrzyma konkurencję. Zresztą wielu pisało: dać chłopakowi sezon na dotarcie się w f1. No i był blamaż na koniec sezonu. No a teraz myślę: po tym co przeszedł Hamilton, już nigdy nie będzie tak blisko tytułu.
No i korzystając z okazji chciałbym wszystkim życzyć Szczęśliwego Nowego Roku!
Ciekawe czy po sezonie 2008 dalej będzie tak twierdził?;)
mutu, 31.12.2007 14:48 | | |
Napewno nie myśli tak, tylko mu to kazali powiedzieć, tak samo jak Alonso. Ja w życiu, nawet gdybym jeździł w F1 i tam trafił do tego zespołu, to pewnie byłbym tam dlatego, że nie mógłbym bym być gdzie indziej, żeby pozostać w Formule 1, nigdy nie ppowiedziałbym, że zawsze tam chciałem być, bo nie nawidzę tego zespołu i tak pozostanie.
"nie nawidzę"? to chyba w dużym stopniu tłumaczy dlaczego nienawidzisz zespołu Formuły 1.
Heikki to nie Alonso!!To jest zupełnie inna osoba.Moim zdaniem to wszystko będzie dobrze funkcjonowało,ale oczywiście przekonamy się za jakiś czas.
kLc!, 31.12.2007 15:14 | | |
proponuję zakład- ile wytrzyma Heikki w maku?
ja obstawiam jeden sezon.
Myślę, że Heikki wytrzyma więcej niż jeden sezon, DC też nie miał lekko z Miką i jeździł długo. Alonso jest rozkapryszony, pokazał to już wcześniej i pokaże jeszcze nie raz, podobnie Montoya. Kimiemu tytuł należał się już dawno, niestety, awaryjny Mac nie pozowolił mu na zwycięstwo w generalce, jednak nie stękał. A co do Lewisa to cały czas uważam, że Mac nie mógł zdobyć tytułu kierowców z powodu afery, i zostało to ładnie załatwione, że niby błędy kierowcy. Nie przekonuje mnie pisanie o presji, Lewis wygrywał już pod nie mniejszą presją jak chociażby naciskający go Ferdek w Monaco, a jednak jakimś cudem popełnił dwa rażące błędy w ostatnich wyścigach. Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich na forum, ciekawych i emocjonujących wyścigów :-)
w Monaco Hamilton nie wygrał :P
Kovalainen to nie Alonso!!! To nie jest kapryśny mistrz świata!!! Nawet gdyby odszedł po roku z McLarena to nie tak jak Alonso , każdy będzie go witał z rozłożonymi ramionami . Dlatego Heikki jak poczuł , że trafił do mocnego zespołu, z którym ma szansę na zwycięstwa to jest szczęśliwy i chce w nim pozostać jak najdłużej. To proste jak drut.
jak Kovalainen chce być nr 2,ciułaczem punktów i byc traktowany jak pomagier Hamiltona to czemu nie Alonso i JPM mieli charakter i nie dali sie tak traktować a zobaczymy co bedzie z nim
|