tak to jest jak mała prywatna firma bierze sie za F1 która jest miliono żerna
jakby nie wiedzieli, ze tak bedzie. na cholere sie tam pchali?
Trzeba mierzyć siły na zamiary w tym sporcie. Jednak cieszę się, że Spyker był obecny w F1. Zawsze jakoś ubarwili wyścig. Ich kierowca był na prowadzeniu, czego nie można powiedzieć np. o Toyocie hehe, a i malowanie mieli wyróżniające się.
LowR, 23.02.2008 12:20 | | |
no i mieli fajną czcionkę w logotypie. Szkoda Spykera. To była dobra czerwona latarnia.
kamiss napisał: jakby nie wiedzieli, ze tak bedzie. na cholere sie tam pchali?
Wiedzieli na 100%, a co najważniejsze dla nich ...zaistnieli w F1. I to było ich priorytetem.
mutu, 23.02.2008 13:41 | | |
Tak to jest, jak niektórzy myślą dopiero po szkodzie. Mimo wszystko Spykera lubiłem.
No właśnie i to jest nieszczęście F1 - mali prywatni producenci nie mają szans w starciu z gigantami . Z drugiej strony możesz wydawać po 470 milionów zielonych na sezon (dane za Auto Motor i Sport Edycja Polska nr2/08 Michael Schmidt " Dolar nade wszystko " str.149) tak jak Honda , czy 400 mln jak Toyota i nic nie mieć w zamian jeśli chodzi o wyniki. Wolał bym aby F1 wróciła do korzeni do jak to się określa tzw . " ery zespołów garażowych" lub " ery zespołów hangarowych " - np . sir Frank Williams tak określa ten okres . Nie trzeba było wtedy mieć setek milionów w budżecie, a rywalizacja toczyła się na torze a nie w tunelach aerodynamicznych .
W jednej kwestii bolid Spykera nie odstawał od reszty stawki- potrafił bardzo dobrze startować, zauważyliście to :>? Z reguły tuż po starcie zyskiwali kilka lokat, które tracili na pierwszych okrążeniach.
Spyker to nie rasowa stajnia wyścigowa i z tą F1 źle wyszli . Jeśli przynosiło to takie straty jak mówi Muller , to dobrze , że to sprzedali . Teraz Force India powinno dobić ten zespół od dna i doprowadzić do świetności takiej jak za czasów Jordana . Źle to przemyśleli i tylko na tym stracili . Mieć zespół tylko po to by był to chore i bez celu bo i tak w końcu musi upaść , nienasycany wynikami i kasą .
Anderis - w czymś musieli być dobrzy :D
Podobnie jak powinno zabronic sie uzywania telefonow komorkowych. Przeciez to nie do pomyslenia zeby wszystko mozna bylo zalatwiac "w locie". Kiedys to byly czasy, stylowy aparat z kolkiem, a nie jakies tandetne guziki na panelu, a ten brak kabla przy sluchawce, to po prostu wola o pomstwe do Nieba.
Nie da sie podazac sciezka rozwoju techlologicznego bez wielkich milionow, zwyczajnie nie sposob.
Wszystkie komentarze w stylu "formula 1 powinna byc bardziej dostepna" to troche tak jakby zakazac USA inwestowac grube miliardy w NASA, bo ESA ma bardziej skapy budzet, gdyz krajow Eropejskich nie stac na wiecej.
Na zakonczenie offtopa nawiaze do Spyker'a. Zespol fakt charakterystyczny, sympatyczny, ale z gory skazany na pozarcie. Od poczatku bylo niemal pewne, ze przyszli do F1 glownie, tylko po to zeby zrobic sobie "darmowa" reklame, poniewaz jak inaczej nazwac sposob na mozliwosc dotarcia do ponad miliardowej publicznosci. Nie oszukujmy sie 2 mln euro to naprawde nie duzo za taka skale medialna.
@Menuna
Z postępem technicznym masz rację - zgoda, to wymaga funduszy :)
Ale zauważ , iż w końcu nawet sami giganci przemysłu motoryzacyjnego narzekają na to , że F1 jest za droga :
" będziemy tu tak długo jak będzię sie nam to opłacało " (Ghosn) . Jak myślisz jak długo Toyocie czy Hondzie , albo Renault jeszcze będzie się opłacało ?
Albo wypowiedź Maxa : „Jeden z czołowych producentów powiedział, że jeśli uda nam się zmniejszyć budżety tak, by zamiast 200 milionów euro mogli wydawać 50 milionów lub jeszcze mniej, to zostaną w Formule Jeden na zawsze”. http://www.f1wm.p...wiad_gen.php?id=7914
Jeśli nie ograniczy się budżetów F1 będzie najnowocześniejszą , najszybszą , naj , naj naj tyle tylko , że będą w niej 3-4 koncerny (6-8 bolidów) , bo pozostałym przestane się opłacać , a inni nie zechcą wejść bo za drogo .
Czy takiej F1 chcesz ? Ja nie chcę 6-8 bolidów które jadą jak karawana i kolejność na starcie = kolejność na mecie !
i tak źle i tak źle jak się pozwoli na to by drużyny mogły wydawać miliony na rozwój to biedniejsze stajnie nie będą miały szansy a z kolei jak się ograniczy to się zatrzyma rozwój i to też nie będzie dobre
eee tam z tym nadmiernym rozwojem, to tylko przerost formy nad treścią. Wyścigi mają być emocjonujące, a nie ciągłe rozwijanie np. kontrolui trakcji.
Ad@m, 23.02.2008 18:58 | | |
Mosley tak krzyczy o obcinaniu kosztów i o ogromnych finansach po czym następuje nagła reforma superlicencji i kierowcy płacą grubą kasę na rzecz FIA tylko za dopuszczenie do wyścigów. Trochę taki paradoks: z jednej strony chcą wielce oszczędzać z drugiej strony kasują spore pieniądze dla siebie. Można by jeszcze powiedzieć że kierowcy mają te pieniądze - ale to samo można powiedzieć o zespołach startujących w F1, którym tak chcą narzucić to ograniczenie. Bez sens.
I tak oto właśnie kończy sport!!!
...Co akurat w przypadku F1 juz dawno ma miejsce, bo to przypomina już tylko wojny transformersów.
Beznadzieja, wyrzucanie pieniędzy (a czyich jak nie naszych of kors - ciekawe swoja drogą ile % z ceny takiego Renault wyrzycane jest na te bzdety).
I niech ktoś jeszcze napisze że F1 musi być super HI-TECH, to go chyba gołymi rekami...
70 baniek za samo światło i wodę (że tak powiem) - śmiech na sali!!!
|