Zomo, 10.10.2010 12:06 | | |
rozumiem frustracje fanow Kubicy, ale wybrazcie sobie rozczarowanie w samym zespole. Dzwigneli sie przez ten sezon niemal jak feniks z popiolow. Dopracowali bolid na tyle zeby na starcie odstawial wszytkie inne, a w wyscigu dotrzymywal tempa najlepszym. I niestety ktos czegos nie dopilnowal i praca wszystkich poszla w pi...
Mozna sie pocieszac ze nie stalo sie to w jakiejs niebezpiecznej sytuacji albo pod koniec wyscigu. Kubica nie walczy tez o zadne przyzwoite miejsce w generalce, ale to pewnie dla niego zadne pocieszenie (na angielskojezycznych forach pojawiaja sie komentarze ze dobrze sie stalo bo Kubica wpychal sie miedzy zawodnikow ktorzy walcza o mistrzostwo - pewnie chodzilo o Buttona i Hamiltona)
A mnie poprostu trafia szlag... Dzisiaj Robert mógł stać spokojnie na podium i to przy dobrym tempie mogło by być nawet najwyższe- Vettel by się w dniu dzisiejszym bał wdawać w jakiekolwiek pojedynki, podobnie jak cała czołówka. Tylko Kubica nie miał nic do stracenia, reszta miała do stracenia wiele cennych punktów. Była szansa na wspaniały wyścig dla Roberta, może nawet wyścig sezonu, a tak... kicha... totalna kicha. Jestem strasznie rozżalony i chce mi się wyć... :(
Sqt Pepper - stary wyluzuj :)
Zomo- toz wlasnie pisalem ze taka jest polityka i nie zdziwilbym sie jakby jednak byla jakas machlojka ze strony inne teamy(np;Maclaren) i ktos przekupiony w zespole Renault.Piszecie ze glupie teorie spiskowe wysuwam ale tu chodzi o wielka kase od sponsorow i w dupie maja jakiegos Kubica i jego aspiracje do stawania na podium skoro juz sie nie liczy w generalce.Wszedl miedzy wodke a zakaske i dostal za swoje,ale jak bylo naprawde to raczej sie nie dowiemy ale wydaje mi sie ze cos jest na rzeczy bo kolo raczej nie odpada sobie po tak dlugim czasie od wyjazdu z boksow(Rosbergowi ostatnio odrazu odpadlo!) i mocnym starcie,jezdzie przez jakis czas i dopiero na trzecim.Ale moze byla jakas wasa techniczna i tyle.
Massa Q zepsute wyscig też zostawie to bez komentarza
Brawo Kamui to sie nazywa dobry wyscig
Petrov szkoda gadć
GroM, 10.10.2010 13:12 | | |
Jedno dobre, że to koło odpadło odrazu na początku wyścigu. Nerwy to mógł mieć Kimi Raikkonen jak bolid rozpadał się na ostatnim okrążeniu jadąc pierwszym.
Kobayashi pokazuje, że zasługuje na dobry bolid. Kto wie czy to nie będzie jedyny kierowca japoński, który będzie w przyszłości miał duże szanse na mistrza świata.
@GroM Zgadzam się co do Kamuiego jednak musi chłopak poprawić swoje tempo kwalifikacyjne, bo te mu trochę godzej wychodzi. Ale tempo wyścigowe ma rzeczywiście niezłe... GO Kamui !!! :)
Tak jest RBR!!! Mam nadzieje, że nie zmieni się układ sił na pozostałych trzech obiektach. Mam nadzieje, że Mark przypieczętuje tytuł już w Brazylii, gdyż Abu Zabi nie jest najlepszym miejscem na rozstrzygnięcie (jakiś "klimat" nie ten...). Wielka szkoda Roberta, który znowu przez błąd mechaników, pożegnał się z wyścigiem. Z pewnością mógł powalczyć o podium... ;(( Fernando cichutko dojechał do mety.... ;) HAMilton najwyraźniej płaci za sprzyjające mu szczęście w środkowej części sezonu. Nieszczęścia chodzą parami, no cóż szkoda chłopaka, mimo, iż mu nie kibicuje... ;| Jenson po profesorsku zdał egzamin z oryginalną strategią. ;) Kamui Kobayashi - bohater wyścigu! Wspaniała jazda, po prostu cud miód! Szczerze nie wierzyłem w Japończyka przed debiutem (się mówiło, kolejny "Samurajski pay-driver"), a tu proszę! To tylko potwierdza, że zespół DAMS jest beznadziejną ekipą, z której d"Ambrosio powinien uciekać, gdyż nie ma tam większych szans na tytuł. Chciałbym się jednak mylić... ;) Co do tempa kwalifikacyjnego, faktycznie, nie zawsze jest dobre, ale to z doświadczeniem przyjdzie. :))
Cóż, za dwa tygodnie GP Korei, które (mam nadzieje) również będzie sprzyjać RBR-om, a zwłaszcza Markowi Webberowi!!! :))
Lubię czytać komenty - ale dzisiaj chyba przeginacie z tymi teoriami spiskowymi albo nieudacznymi mechanikami.
Fakt, także kibicuje rodakowi (w drugiej kolejności po Ferrari) w F1 i byłem lekko zażenowany tą sytuacją ale bądźmy realistami. To jest F1 i wyścig liczy dystans ponad 300 km WSZYSTKO się może zdarzyć.
Tym bardziej że rywale tj Alonso na konferencji prasowej wprost mówił o miejscu na podium dzięki awarii Roberta. I że na nic więcej nie liczył
Pozostali także obawiali się walki z Kubicą.
W wyścigu fajnie oglądało się jak Kamui wyprzedzał każdego po kolei.
No i LOTUS (kibicuje im w 3 kolejności :P ) - brawa - jeszcze troszkę i będą się ścigać z Torro Rosso ;)
@NEO86 - nie mieli za duzo pracy ? :) sam tor suzuka wymusza maksymalne zaangazowanie umyslu i ciala wiec praca jest katorznicza :) ale to szczegol !
conajmniej zastanawiajace sa wasze reakcje na to co sie stalo z Roberta bolidem dzisiaj. Sam zainteresowany nie byl za bardzo przejety. Bo co moze zrobic a takiej sytuacji - zwykly incydent wyscigowy - tak skwitowal. Zycie toczy si edalej, jedziemy do Korei - tam bedzie dopiero zagadka... a zespol Renault i tak osiagnal wiecej niz sobie zakladali na ten sezon. Samo to ze Robert sie zakwalifikowal na 4tej pozycji i zaraz po starcie byl 2gi.... bez zadnego SC i bez zadnych dziwnych rzeczy.... caly weekend mial wspanialy - na treningach brylowal - to posciaga sponsorow teraz i bolid na 2011 bedzie wypasiony - wiec ja bym sie cieszyl a 15 punktow bedzie wazniejsze w przyszlym sezonie niz teraz. wiec wszystko jest w jak najlepszym porzadku. A i jeszcze trzeba dodac wspanialy start - poniekad - Petrova. Ale ja mysle ze kolizja z Hulkenbergiem byla z winy Rosjanina niestety - za szybko sie chcial dostac przed Niemca.
Podsumowujac - Renault jest w znakomitej kondycji i liczy sie na padoku i Robert i samo Renault. Jakbyscie ogladali konferencje po wyscigu to i WEB i ALO przyznali ze odetchneli z ulga jak zobaczyli ze Robert odpadl bo wiedzieli ze beda mieli problemy z przeskoczeniem go.... i tu wlasnei widac ze Robert jest ceniony i brany pod uwage... co si eliczy na przyszly sezon i mam nadzieje ze Bobby Kubica powalczy o najwyzsze laury w przyszlym sezonie... :)
pozdro
@up- cały weekend miał wspaniały, no jedna nie cały bo w najważniejszym momencie się zje..., więc nie pisz takich rzeczy.
A to, że był to incydent wyścigowy inna rzecz. Ja po udanym qualu i starcie myślę sobie jak nie wygrywa w tym sezonie to przyjnajmniej będzie miał podia na fajnych torach a tu kicha, ale cóż szczerze to już zaczynam myśleć o nowym sezonie pod względem Roberta.
A wyścig ciekawy i orginalny nie będę Kamui był gwiazdą, RBR szczerze to tak obstawiałem ale jest duplet więc gratulacje
Simi, 10.10.2010 18:56 | | |
Kamikadze2000 - nie ma wielkich szans na przypieczętowanie tytułu przez Webbera już w Brazylii. W Korei musiałby wygrać, a najlepiej, żeby reszta pretendentów nie zdobyła punktów. Mimo wszystko też liczę na to, że to Australijczyk będzie świętował tytuł, albo Alonso.
LUKE, 10.10.2010 23:40 | | |
christoff.w, - chodziło mi ogólnie , zrozum czasem...
|