F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2007
GP Australii
GP Malezji
GP Bahrajnu
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Stanów Zjednoczonych
GP Francji
GP Wielkiej Brytanii
GP Europy
GP Węgier
GP Turcji
GP Włoch
GP Belgii
GP Japonii
GP Chin
GP Brazylii
Strona główna sezonu 2007
Klasyfikacje generalne 2007
Statystyki z sezonu 2007

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Albert Park.
ING Australian Grand Prix 200718 marca
Melbourne Grand Prix Circuit
Długość toru: 5,303 km
Liczba okrążeń: 58
Pełny dystans: 307,574 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:24,408 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:24,125 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Największa średnia prędkość wyścigu:
219,011 km/h - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]

Scuderia Ferrari Marlboro

Kimi Raikkonen (P1): „Fantastyczne zwycięstwo! Świetnie jest móc znowu wygrywać z nowym zespołem, któremu chcę podziękować za wspaniale przygotowane auto. Wyścig nie był taki łatwy jak mogło wyglądać to z zewnątrz, częściowo dlatego, że krótko po starcie straciłem kontakt radiowy i nie mogłem rozmawiać z boksami. Na szczęście bardzo dobrze przygotowaliśmy się do wyścigu i wiedziałem co mam robić, chociaż było kilka trudnych momentów. Przez cały dystans nie jechałem na pełnym gazie, tylko dostosowywałem swoje tempo do przebiegu wyścigu. Przyjemnie jest znów stanąć na podium i usłyszeć mój hymn narodowy. To jest świetny strat do mistrzostw. Wiemy, że mamy konkurencyjny pakiet, jednak przed nami jest sporo pracy, aby uczynić go jeszcze lepszym i przede wszystkim niezawodnym”.

Felipe Massa (P6): „Po tym co stało się podczas wczorajszych kwalifikacji bardzo ciężko było wywalczyć lepsze miejsce niż szóste. Mogłem utrzymywać przez cały wyścig dobre tempo nawet z pełnym bakiem, co oznaczało mozolne przedzieranie się przez stawkę. F2007 był bardzo konkurencyjny i dlatego optymistycznie zapatruje się na to, co przyniosą następne wyścigi. Nie potrafię jednak ukryć swojego rozczarowania, które jest spowodowane wczorajszym defektem, co oznaczało, że będę startował z ostatniej pozycji. Gdyby to się nie wydarzyło z pewnością walczyłbym o zwycięstwo. Ogólnie jestem jednak zadowolony z wyniku, który osiągnął tutaj cały zespół. Cieszę się, że Kimi wygrał w swoim debiucie w Ferrari”.
 

Vodafone McLaren Mercedes

Fernando Alonso (P2): „Naprawdę świetny sposób na rozpoczęcie sezonu i mojej współpracy z Vodafone McLaren Mercedes w roli kierowcy. Oczywiście zawsze lepiej jest wygrać, ale Kimi był od nas trochę szybszy. W każdym razie zdobyliśmy maksimum osiągalnych punktów, z czego naprawdę się cieszę. Miałem dziwny start z bardzo szybko startującą dwójką BMW i byłem tak zajęty obroną swojej linii przed Heidfeldem, że nie mogłem się przed nim utrzymać. Znalazłem się za Lewisem i skupiłem się na utrzymywaniu jego tempa jazdy, od czasu do czasu zwalniając, żeby uspokoić samochód. Znalazłem się na drugiej pozycji po drugim pit stopie, ponieważ byłem w stanie pozostać na torze o dwa okrążenia dłużej (względem Hamiltona). Pierwotnie miało być tylko jedno, ale jadąc za Lewisem byłem w stanie zaoszczędzić trochę paliwa i wystarczyło jeszcze na jedno okrążenie. Oba rodzaje opon Bridgestone Potenza dobrze się sprawowały. Będziemy wciąż ciężko pracować, żeby mieć jak najlepsze warunki do pokonania Ferrari w Grand Prix Malezji”.

Lewis Hamilton (P3): „Jestem bardzo rozentuzjazmowany – lepszego rezultatu podczas mojego dzisiejszego debiutu w Grand Prix nie mogłem sobie wymarzyć. Bardzo dziękuję zespołowi, który ciężko pracował podczas zimy, żeby mnie jak najlepiej przygotować. [...] Wyścig był ciężki i sporo się napracowałem. Popełniłem kilka błędów, ale żadnego poważnego i naprawdę cieszyłem się jazdą. Prowadzenie przez kilka okrążeń było wspaniałym uczuciem, ale wiedziałem, że to tylko chwilowe. Fernando wyprzedził mnie podczas drugiego postoju, ponieważ był w stanie dłużej zostać na torze, a ja straciłem trochę czasu jadąc za dublowanymi zawodnikami. Czeka nas teraz mnóstwo pracy biorąc pod uwagę testy w Malezji i resztę sezonu, ale nie ma wątpliwości, że dzisiejsze osiągnięcie jest bardzo budujące”.

Ron Dennis, szef zespołu: „Oczywiście jak zawsze przyjeżdżamy do Australii po wygraną, ale w pewien sposób nieoczekiwana strategia przyjęta przez BMW miała destrukcyjny wpływ na nasz wyścig. Po pierwszym postoju Heidfelda strata była po prostu zbyt duża, żeby realistycznie myśleć o jej zmniejszeniu i w następstwie straciliśmy szansę na lepszy rezultat. Obaj kierowcy wykonali doskonałą robotę, dając nam nieznaczne prowadzenie w klasyfikacji konstruktorów. Specjalne podziękowania należą się ekipie testowej i pracownikom McLaren Technology Centre, którzy ciężko pracowali w ciągu zimowej przerwy i przyczynili się do bezbłędnej niezawodności, którą cieszyliśmy się cały weekend. Nadchodzące testy w Malezji powinny dać nam świetną okazję do poprawy konkurencyjności naszych samochodów”.
 

BMW Sauber F1 Team

Nick Heidfeld (P4): „Miałem naprawdę dobry start, który był nawet lepszy od tego co zaprezentował Kimi, dlatego udało mi się znaleźć przed Fernando. Bardzo liczyłem na to, że uda mi się utrzymać McLarena za sobą, ale bądźmy realistami – jesteśmy jeszcze od nich wolniejsi. Aby w pełni zrozumieć nasze zadowolenie trzeba przypomnieć sobie gdzie zaczynaliśmy ubiegłoroczny sezon, czyli o ósmej lokacie w klasyfikacji konstruktorów. Nasze tempo jest bez zarzutu i czwarte miejsce to wspaniały początek sezonu. Dużą stratą jest to co przytrafiło się Robertowi, ponieważ dziś prezentował się bardzo dobrze. Moja strategia na wyścig, aby zacząć z miękkimi oponami, była dość ryzykowna. Wiedziałem, że istnieje szansa, iż po pierwszym pit stopie utknę w stawce wolniejszych kierowców i tak się właśnie stało, ale warto było podjąć to ryzyko. Wyścig był przyjemny, ale na ostatnich okrążeniach odczuwałem pewne osamotnienie na torze. Pod względem mechanicznym mój bolid był perfekcyjnie przygotowany”.

Robert Kubica (nie ukończył): „Moje tempo było dobre, ale niestety nastąpiła awaria skrzyni biegów. Mechanizm zablokował się na piątym biegu i to był koniec moich nadziei na ukończenie wyścigu. Jedyną pozytywną stroną tej sytuacji jest to, że wiemy gdzie leży problem i teraz musimy go tylko rozwiązać. Na starcie do wyścigu byłem znacznie cięższy od Nicka, ale mimo to udawało mi się dotrzymywać mu kroku. Moja strategia zakładała atakowanie na ostatnich okrążeniach wyścigu. Mój przejazd po drugiej wizycie w boksach miał być dosyć krótki, więc moje możliwości byłyby jeszcze większe, ale niestety nie udało mi się zajechać aż tak daleko”.

Mario Theissen, szef BMW Motorsport: „Nick dobrze pojechał podczas wyścigu i jego czwarte miejsce zapewniło nam 5 punktów na otwarcie sezonu. Wystartował na miękkich oponach i wiedzieliśmy, że szybko się zużyją. Patrząc wstecz sądzę, że powinniśmy byli wydłużyć jego pierwszy przejazd. Robert prezentował się dobrze i był tak samo szybki jak Nick, ale wyeliminowały go problemy ze skrzynią na 36 okrążeniu. Teraz musimy skupić się na zwiększeniu naszej niezawodności. Najważniejszą rzeczą jaką stąd wywieziemy jest skonfrontowanie naszych osiągów z resztą stawki. Teraz wyraźnie widać, że jesteśmy trzecim najszybszym zespołem tego sezonu, a to jest dobra podstawa na następne wyścigi”.
 

ING Renault F1 Team

Giancarlo Fisichella (P5): „Wyścig okazał się być zbyć trudniejszy niż się tego spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że nie możemy myśleć o zwycięstwie, ale wszyscy liczyli, że poprawimy swoje pozycje w trakcie wyścigu. Teraz jednak wiem, że mamy jeszcze przed sobą wiele pracy. Osobiście uważam, że wyciągnąłem ile tylko się dało z bolidu, ale od samego startu zmagałem się z ogólnym brakiem przyczepności. Bolid prowadził się pewnie i pokazaliśmy, że jest niezawodny, ale samochody z czołówki też są niezawodne. Mam nadzieję, że zaczniemy zbliżać się do nich już w następnym wyścigu”.

Heikki Kovalainen (P10): „Może i był to mój debiutancki występ w Grand Prix, ale szczerze mówiąc niewiele warto z niego zapamiętać. Nie pojechałem dobrego wyścigu: popełniłem za dużo błędów, a moje osiągi nie były wystarczająco równe. Miałem duże nadzieje, że uda mi się nadrobić kilka pozycji w trakcie wyścigu. Od samego startu okazało się to jednak nierealne i zamiast tego musiałem walczyć, aby choćby nadążyć za innymi kierowcami. W tej chwili mam tylko nadzieję, ze gorzej być już nie może. Dlatego mam pozytywne nastawienie przed następnym startem, muszę ciężej pracować i postarać się, aby weekend w Malezji okazał się lepszy. Zamierzam jeździć we wszystkie trzy dni podczas testów na torze Sepang, które zaczynają się za 10 dni. Dzięki temu nauczę się toru i będę miał lepszy punkt wyjścia do wyśc”.

Flavio Briatore, dyrektor zarządzający: „To popołudnie uświadomiło nam ile jeszcze pracy musimy wykonać, abyśmy znowu byli konkurencyjni. To był słaby wyścig dla każdego z naszych działów. Giancarlo twardo bronił swojej pozycji i to mu się udało, a tymczasem Heikki ma za sobą bardzo słaby początek kariery w F1. Tak czy inaczej spodziewaliśmy się więcej pod każdym względem i musimy zrobić wszystko, aby odnaleźć lepsze osiągi”.
 

AT&T Williams

Nico Rosberg (P7): „Być może nie spodziewałem, że dziś wszystko ułoży się aż tak dobrze, ale do ostatniego wyścigu w zeszłym roku wystartowałem z 12 pola i finiszowałem na siódmym miejscu, więc miałem nadzieję, że znowu mi się uda. Wydobyłem z bolidu ile tylko się dało i prawdziwą radość sprawiło mi udane wyprzedzenie Ralfa. To było oczywiście ryzykowne, ale musiałem spróbować, ponieważ tego oczekuje ode mnie zespół. Nowy regulamin zmuszający nas do użycia dwóch rodzajów opon trochę skomplikował mój występ, ponieważ przy ostatnim zestawie opon miałem problem z ziarnowaniem, ale nie miało to znaczenia, ponieważ nie było nikogo blisko mnie zarówno z przodu jak i z tyłu. Podczas najbliższych testów w Malezji musimy się poprawić i nadal robić postępy”.

Alex Wurz (nie ukończył): „Tuż po drugiej wizycie w boksach miałem świadomość, że David jest tuż za mną. Nagle poczułem uderzenie i następną rzeczą jaką pamiętam był obraz przelatującego tuż przed moją głową podbitego przez uderzenie jego bolidu. Wyglądało to dość spektakularnie, ale nic mi nie jest. Żałuję jedynie, że dla mnie wyścig skończył się właśnie w ten sposób. Jak tylko dotarłem na padok, David podszedł do mnie i zachował się niezwykle po dżentelmeńsku, szczerze przepraszając za całe to zajście. Niestety przeprosiny nie pomogą ani mnie ani zespołowi Williams, ale tak to już czasem bywa. Nico dowiódł dziś, że podczas wyścigu spisujemy się lepiej niż w kwalifikacjach. Nie mógł jednak zaprezentować pełni naszej szybkości, z powodu ciągłego tłoku, ale teraz liczy się tylko występ w Malezji – mam nadzieję, że lepszy”.

Sam Michael, dyrektor techniczny: „Podczas wyścigu szło nam znacznie lepiej niż w czasie wczorajszych kwalifikacji i jest to rzecz, na którą musimy zwrócić uwagę przed najbliższym wyścigiem. Nico pojechał świetny wyścig, zrobił wszystko czego od niego oczekiwaliśmy, a to wszystko bez pustego toru. Kiedy miał już przed sobą pustą drogę, wykorzystał to bardzo dobrze. Wielka stratą było wyeliminowanie Alexa przed Davida, ale najważniejsze, że nic mu nie jest. Pierwsze zdobyte punkty po tym jak podjęliśmy współpracę z Toyotą w pierwszym wyścigu sezonu to naprawdę świetne osiągnięcie”.
 

Panasonic Toyota Racing

Ralf Schumacher (P8): „Spodziewaliśmy się, że będziemy w pierwszej dziesiątce, a to że obydwa auta dojechały do mety w pierwszym wyścigu to naprawdę dobry wynik. Warunki wyścigu były dobre, ale samochód był nieco trudny w prowadzeniu i w związku z tym praca była na początku ciężka. Pod koniec wyścigu mieliśmy problem z ciśnieniem pneumatycznym, ale uporaliśmy się z tym i udało się zdobyć punkt. W końcówce wyścigu staliśmy się nieco szybsi i nasza strategia była dobra – teraz musimy tylko popracować nad prędkością. Musimy poprawić nasze osiągi, aby zbliżyć się do czołówki. Jestem przekonany, że jest duża szansa na poprawę, musimy tylko skoncentrować się na każdym obszarze i ciężko pracować”.

Jarno Trulli (P9): „To było dla mnie trudne popołudnie i szkoda, że uplasowałem się tuż za punktowaną ósemką. Start w wykonaniu samochodu był kiepski i straciłem dwie pozycje w pierwszym zakręcie. Wykonałem dobry manewr aby odrobić jedno miejsce na pierwszym okrążeniu, ale potem byłem wstrzymywany przez Ralfa podczas pierwszego przejazdu. Straciłem także czas gdy Fisichella wyjechał z pit-stopu tuż przede mną. Nie mogłem go wyprzedzić, a ponieważ miał pełny bak, traciłem czas na każdym okrążeniu. Od tego momentu nie byłem w stanie zbytnio przyspieszyć. Balans auta był niezły, ale nie było sposobu aby odzyskać pozycję w stawce. Później miałem problem z hamulcami i moje tempo ponownie spadło. Udało nam się jednak ukończyć wyścig i po ciężkiej zimie, która upłynęła nam na testach weekend oceniam jako niezły”.

Dieter Gass, główny inżynier ds. wyścigów i testów: „Po pierwszym wyścigu w tym sezonie zdobyliśmy jeden cenny punkt dzięki Ralfowi, tak więc był to dobry początek. Pozycje startowe były niezłe, ale tempo jazdy obu samochodów nie było wystarczająco szybkie w porównaniu z czołowymi autami. Tak więc z pewnością jesteśmy zbyt daleko w porównaniu z tym gdzie chcielibyśmy być i mamy sporo pracy do zrobienia. Jarno miał wyciek oleju, kiedy wyjechał na okrążenie instalacyjne, ale nie to było głównym problemem. Później Ralf miał kłopoty z ciśnieniem pneumatycznym i rzutem na taśmę dojechał do mety. Jarno miał także problem z hamulcami, ale wszystko skończyło się dobrze, bo obaj ukończyli wyścig. Po kłopotach jakie mieliśmy z niezawodnością podczas testów zimowych ukończenie wyścigu nas w pełni satysfakcjonuje. Opony sprawowały się dobrze, ale było nieco problemów z nadmiernym zużyciem po ostatnim pit-stopie, kiedy to założyliśmy miękkie opony. [...]”.
 

Honda Racing F1 Team

Rubens Barrichello (P11): „Czuje, że mieliśmy dzisiaj konkurencyjny wyścig, mimo że ukończyłem go poza punktowaną ósemką. Opony pracowały dobrze, a nasza strategia również pomogła. W początkowej fazie wyścigu traciłem sporo czasu jadąc za Jensonem, ale tak to już czasem bywa w wyścigach. Nie stosujemy team orders, więc sam musiałem znaleźć sposób na wyprzedzenie go i potem mogłem już przyspieszyć. Miałem nadzieję, że uda nam się zdobyć tutaj jakieś punkty, ale nic z tego nie wyszło. Sądzę, że udało nam się wydobyć najlepsze osiągi z naszego bolidu, więc żeby osiągać lepsze wyniki musimy jeszcze sporo pracować. Przynajmniej wiemy, gdzie leży źródło naszych problemów i mamy już kilka pomysłów jak je rozwiązać. Jestem przekonamy, że uda nam się osiągnąć postęp do wyścigu w Malezji”.

Jenson Button (P15): „Zarówno cały wyścig jak i końcowy rezultat nie są zadowalające. Jechałem mocno zatankowanym bolidem podczas pierwszego przejazdu, ale i tak musiałem szybko zjechać do boksów, ponieważ bolid wykazywał się ogromną nadsterownością. Podczas pierwszego postoju poprosiłem o poprawienie przedniego skrzydła, ale z powodu problemów z radiem zespół nie zrobił tego. Kiedy ponownie zjechałem do boksu i w końcu zwiększono mi kąt nachylenia przedniego skrzydła, niestety nie spowodowało to żadnej różnicy. Problem może zatem tkwić w aerodynamice z przodu auta i jeśli okaże się to prawdą, będziemy mogli bez problemu coś z tym zrobić. [...]”.

Jacky Eeckelaert, szef inżynierów: „Z pozytywnych rzeczy, oba bolidy były dziś niezawodne, Rubens poprawił swoją pozycję z 17 na 11 i miał zaledwie 9 sekund straty od ostatniej punktowanej pozycji. Co do reszty, to bolid Jensona nie był poprawnie zbalansowany na żadnym z etapów wyścigu. Myślimy, że przyczyna leży gdzieś w aerodynamice z przodu auta. [...] Wiemy, że musimy poprawić nasze wyścigowe tempo, aby móc myśleć o punktowanych pozycjach. Mamy teraz trzytygodniową przerwę i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby zapewnić naszym kierowcom bardziej konkurencyjny bolid”.
 

Super Aguri Formula 1

Takuma Sato (P12): „Po pierwsze, muszę pogratulować wszystkim z zespołu. To naprawdę zadowalający początek sezonu, kiedy dwa bezawaryjne bolidy ukończyły wyścig. Miałem naprawdę ekscytujący początek, kiedy na pierwszym okrążeniu wszyscy jechaliśmy blisko siebie. Ale odmienne warunki na torze spowodowały, że balans nie był już tak dobry i przez cały wyścig musiałem walczyć z samochodem, przez co nie mogłem w pełni wykorzystać jego potencjału. Jednak należy to uznać za proces uczenia się, dzięki któremu wiemy więcej o tym jak zachowuje się nasza konstrukcja i jak należy z nią pracować. Podczas mojego drugiego pit stopu straciliśmy sporo czasu, przez co straciłem pozycję. To było dosyć pechowe, ale mimo wszystko pokazaliśmy niezłe osiągi i uznaję to za dobry początek. Teraz nastawiam się już na kolejny wyścig, który mam nadzieję, będzie równie udany”.

Anthony Davidson (P16): „Podczas startu silnik przełączył się w tryb anti-stall i nie mogłem ruszyć z miejsca, więc jak można się spodziewać w pierwszy zakręt wjechałem jako ostatni. Pozbierałem się i miałem nawet nadzieję na odzyskanie straconych pozycji. Kiedy zacząłem wyprzedzać jednego z kierowców Spykera po zewnętrznej, nagle poczułem silne uderzenie, a byłem przekonany, że zostawiłem mu wystarczająco dużo miejsca. Bolid uniósł się odrobinę w powietrze, a podczas zderzenia z ziemią doznałem kontuzji pleców. Po tym wstrząsie miałem też kłopoty z porozumiewaniem się przez radio. Sądzę, że musimy skupić się na poprawie naszego wyścigowego tempa, więc podczas najbliższych testów musimy przeprowadzić trochę długich przejazdów. Mój bolid był mocno uszkodzony, praktycznie cała prawa część karoserii znikła, podłoga popękała, wszystko to spowodowało dużą stratę w sile docisku, co spowolniło mnie dosyć mocno. To była prawdziwa walka o każde okrążenie, ale dzięki temu już dziś mogłem oglądać po raz pierwszy w F1 flagę w biało-czarną szachownicę na mecie”.

Aguri Suzuki, szef zespołu: „Największe podziękowania należą się całemu zespołowi, który przez całą zimę bardzo ciężko pracował. Wszystkim z działu testów, mechanikom, kierowcom – oni naprawdę wykonali kawał porządnej roboty. Byliśmy naprawdę dobrzy podczas wczorajszych kwalifikacji, ale wyścig potoczył się już nieco gorzej. Anthony miał problemy na starcie z powody systemu anti-stall, a Taku, który świetnie spisywał się w trakcie wyścigu, miał pecha w boksach. Jego pierwszy zjazd był wolny, potem trafił na tłok, kiedy chciał wyjechać z drugiego postoju, więc czekał aż wszyscy przejadą. Pozytywne na pewno jest to, że oba bolidy dojechały do mety, a to niezłe osiągnięcie na początek sezonu”.
 

Red Bull Racing

Mark Webber (P13): „To był trudny wyścig, pierwszy pit stop nie wypadł za dobrze i kiedy wreszcie wróciłem na tor, miałem kłopoty z utrzymaniem prędkości podczas wchodzenia w zakręty. Nie mogłem jechać już z taką samą szybkością jak przed zjechaniem na serwis, co było bardzo frustrujące. Tak naprawdę to nic się dzisiaj nie udawało, ale takie jest czasem życie – jednego dnia wszystko się układa, a następnego nie jest już tak łatwo”.

David Coulthard (nie ukończył): „Próbowałem zmieścić się przed Alexem Wurzem w trzecim zakręcie, ale byłem zbyt daleko na taki manewr, więc spaprałem to. Chciałem wyprzedzić, ale przeceniłem swoje szanse. Wina za kraksę leży po mojej stronie a nie Alexa, więc kieruję do niego moje przeprosiny”.

Christian Horner, dyrektor sportowy: „Szkoda mi Marka, ponieważ nie zdobył żadnego punktu, a jechał naprawdę dobrze. Niestety miał problem z klapką wlewu paliwa, co kosztowało go mnóstwo czasu podczas jego pierwszej wizyty w boksach. Co gorsza, potem zacięła się ona w otwartej pozycji, co pogorszyło osiągi aerodynamiczne samochodu. Naprawdę zasługiwał na wywiezienie z tego GP kilku punktów. David cały czas był skupiony na odrabianiu strat po kiepskich kwalifikacjach. Wykręcał coraz lepsze czasy i zapowiadało się nieźle, ale przeliczył się podczas próby wyprzedzenia Wurza, co kosztowało go wypadnięcie z rywalizacji”.
 

Scuderia Toro Rosso

Vitantonio Liuzzi (P14): „Wielkie podziękowania dla wszystkich członków zespołu, którzy ciężko pracowali na to, abym mógł dzisiaj zobaczyć flagę w biało-czarną na mecie. Walczyliśmy cały weekend, był to dla nas trudny wyścig. Ważne było dla nas aby ukończyć go i przejechać jak najwięcej kilometrów, jako że przeprowadziliśmy bardzo mało testów w zimie. Czternaste miejsce to nie jest wynik jakiego oczekiwaliśmy, ale był to niezły dzień dla nas, jako że zdobyliśmy mnóstwo danych do przeanalizowania i wyznaczenia kierunku przyszłych działań”.

Scott Speed (nie ukończył): „Pod koniec pierwszego przejazdu byłem mniej więcej w tempie kierowców, którzy jechali tuż przede mną, ale musiałem walczyć aby utrzymać samochód na torze. Później, po pierwszym pit-stopie sytuacja pogorszyła się i walczyłem z podsterownością, jako że ewidentnie lekko uchodziło nam powietrze w obu przednich kołach”.

Gerhard Berger, współwłaściciel zespołu: „Pod jednym względem jestem zadowolony – jeden z naszych samochodów ukończył wyścig, mimo że przeprowadziliśmy bardzo mało testów przed sezonem. Drugi z samochodów złapał gumę i będziemy musieli to dokładnie wyjaśnić. Jako że późno rozpoczęliśmy przygotowania do sezonu, duże uznanie należy się członkom zespołu za uporanie się z wszystkimi zadaniami. Wyścig w wykonaniu Tonio był dobry, w stałym tempie, bez większych pomyłek. Wiemy, że nie mieliśmy właściwych ustawień, aby wyciągnąć więcej z auta. Będziemy mieli jednak większą wiedzę na temat aut podczas następnych testów i wtedy je ulepszymy”.
 

Etihad Aldar Spyker F1 Team

Adrian Sutil (P17): „Miałem dobry start i awansowałem o kilka pozycji, ale potem zderzyłem się z Davidsonem i spadłem z powrotem na koniec stawki. Kiedy wreszcie udało mi się uzyskać trochę wolnej przestrzeni, mogłem zacząć cisnąć i okazało się, że jestem w stanie wykręcać podobne czasy jak grupa kierowców przede mną. Największym rozczarowaniem były nałożone na mnie dwie kary przejazdu przez boksy w środkowej części wyścigu. Wydaje mi się, że jest to część zdobywanego doświadczenia, a teraz może być już tylko lepiej”.

Christijan Albers (nie ukończył): „Rozpocząłem wyścig w zapasowym bolidzie, po tym jak byłem bardzo niezadowolony ze złego zbalansowania mojego głównego auta podczas kwalifikacji. Miałem niezły start i udało mi się wykręcić kilka dobrych czasów podczas pierwszych dziesięciu okrążeń, niestety popełniłem błąd i wypadłem z toru. To wielka strata dla zespołu, ale od teraz może być tylko lepiej i to już będzie widać od wyścigu w Malezji”.

Mike Gascoyne, szef techniczny: „Naszym głównym celem było dotarcie obu kierowców do linii mety, co jak wiemy się nie udało. Christijan był dość konkurencyjny podczas początkowego stadium wyścigu, ale popełnił błąd, który kosztował go nieukończenie wyścigu. Adrian również ustanowił kilka niezłych czasów, ale popełnione błędy spowodowały nałożenie na niego kar, które zepchnęły go do strefy dużego tłoku i stracił szansę na odrobienie straty. Na szczęście debiutancki wyścig jest tylko jeden i Adrian ma już wszystkie błędy debiutanta za sobą. Teraz naszym celem jest Malezja, na którą przygotowujemy poważne zmiany w aerodynamice, więc mamy nadzieję na poprawienie swojej konkurencyjności”.

  Komentarze  
Strony  •  1 Odśwież T- T+
owca, 18.03.2007 13:34[!]
hm, BMW wie w czym jest problem, ale i tak wielce prawdopodobne ze F1.07 nadal będą sie psuć :/ jak uporają sie ze skrzynią to pewnie z kolei przypomni sie hydraulika ;P
Maraz, 18.03.2007 14:08[!]
Nie jest aż tak źle, skoro Nick dojechał.
Corvi78, 18.03.2007 14:15[!]
bardzo obiecujaca taktyka byla przygotowana dla Kubicy... wielka szkoda
Fisico_F1_ASR, 18.03.2007 14:24[!]
Jak się Kimi rozgadał
MadKaras...psycho fan MS, 18.03.2007 15:47[!]
Podobala mi sie strategia Roberta. gosciu namiesza pewnie w tym sporcie:))
mkpol, 18.03.2007 15:48[!]
Coulthard to jednak facet z klasą. Zrobił głupstwo i potrafił się do niego przyznać. Nie to co niektórzy, (na szczęście już nie uprawiający tego sportu czynnie). Toyota robi dobrą minę do złej gry, BMW nawiązuje to chlubnej tradycji zespołu Williams BMW i tylko patrzeć jak zaczną okraszać wyścigi smugami dymu z silników. Swoją drogą szkoda że kraksa Dawida i Alexa to był jedyny emocjonujący moment wyścigu.
owca, 18.03.2007 15:55[!]
brakuje jeszcze najciekawszych wypowiedzi, zespołu Renault :> podobno Briatore po wyścigu bardzo ostro i otwarcie skrytykował Kovalainena, nawet nie starał się go bronić. fragmenty rozmowy z nim udało mi sie znaleźć na 'konkurencyjnym' serwisie F1, wstydzę się jednak powiedzieć co to za strona… :(
marrcus, 18.03.2007 16:37[!]
mkpol ale wypadki to kwitesencja tego sportu OoO.
Nie wiem czmu Briatore sie złości dzieki jego wojażom, bolid Renault w nowym malowaniu (reklam) wyrwał więcej minut z przekazu telewizyjnego.
Olo, 18.03.2007 17:02[!]
Zupelnie nie rozumiem co Ron Dennis miał na myśli mówiąc że "BMW nas przytrzymało".
Obserwując pierwszy etap wyścigu nie wyglądało na to aby Heidfield był wolniejszy od Maków i nie umożliwiał im trzymania tempa.
Może w tv nie wszystko widać... ale odległość miedzy BMW i McL była znacząca, więc o blokowaniu nie może być mowy.
Yankess, 18.03.2007 17:27[!]
"Cieszę się, że Kimi wygrał w swoim debiucie w Ferrari” - chciałbym zobaczyć jego mine, kiedy to mowil
Piter, 18.03.2007 17:52 Komentarz poprawiony przez moderatora[!]
mkpol o co ci chodzi z tym dymem bo mnie wkurzasz

<i>silniki BMW dosyć chętnie wybuchały, pewnie to mkpol miał na myśli</i>
jędruś, 18.03.2007 18:11[!]
Sutil ty nie udawaj takiego niewiniątka!!!!
Ulver, 18.03.2007 18:14[!]
Ron Dennis, szef zespołu: „... nieoczekiwana strategia przyjęta przez BMW miała destrukcyjny wpływ na nasz wyścig..."

Tak, to rzeczywiście nieoczekiwane, aby ktoś się w ogóle ośmielił pomysleć o wyprzedzeniu McLarena...
im9ulse, 18.03.2007 19:02[!]
bardzo sie zawiodlem na "chmurkach" żal bylo patrzec na ta szamotanine Jensona i Rubinho - wyglada ze kolejny sezon rozczarowan...jak czegos nie zmienia w balansie to "chmurki" beda finiszowac za Super Ogórkami
sobczak, 18.03.2007 19:36[!]
żal że Robertowi przydażyła się taka sytuacja, gdyby nie awaria byłby przed Nickiem i BMW miało by w generalce większa przewagę nad pozostałymi zespołami, miejmy nadzieje że naprawią to cudo techniki bo Robert nas nie zawiódł
Kazz, 19.03.2007 13:58[!]
Przecież po to opracowuje się strategie i tęgie głowy nad tym myślą, żeby innym namieszać, a sobie poprawić. Ron jesteś żałosny.
Piter, 19.03.2007 16:35[!]
mkpol żadne silnki BMW nie będą wybuchać umówmy się.
sasza82, 19.03.2007 16:50[!]
@mkpol JA nie wiem co ma piernik do wiatraka..?!? Przecież teraz to zupełnie inne silniki niż za czasów William-BMW. Mówisz tak jakby BMW miało problem z silnikami a wg. mnie, co wszyscy doskonale wiedzą, problem leży gdzie indziej.Opieraj się na faktach a nie wróż z fusów. Jakie silniki i komu będą nawalały to się jeszcze okaże, a może się to zdarzyć każdemu, nawet najlepszym co pokazało GP Włoch(Renault) czy GP Japonii(Ferrari)
Mariusz, 19.03.2007 17:15[!]
"Teraz wyraźnie widać, że jesteśmy trzecim najszybszym zespołem tego sezonu, a to jest dobra podstawa na następne wyścigi" (dr Theissen) - 1) Ferrari, 2) McLaren, 3) BMW, 4) Renault ???
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca