Fernando Alonso (P1): Zwycięstwo w domowym wyścigu zawsze jest wyjątkowe. Miło było dać kibicom to zwycięstwo zwłaszcza, że Hiszpania jest teraz w kryzysie i nie wszyscy mogli tu być. Wszystko poszło dziś perfekcyjnie – start, strategia, postoje i zarządzanie oponami. Na starcie starałem się zyskać pozycję, jednak w połowie prostej nie było już miejsca. Skorzystałem więc z KERS w trzecim zakręcie, gdzie można było atakować po zewnętrznej. Musieliśmy przyśpieszyć ostatni pit stop, gdyż z lewej tylnej opony delikatnie uchodziło powietrze, jednak nie miału to wpływu na wynik. Myślę, że z tym bolidem możemy walczyć o tytuł, dwa razy już wygraliśmy i raz byliśmy drudzy. Teraz musimy skupić się na utrzymaniu osiągów, gdyż wiemy, że jeszcze nie jesteśmy najszybsi.

Felipe Massa (P3): Cieszę się z tego podium. To był dobry wyścig i świetny wynik dla zespołu. Kiedy startuje się z tyłu wszystko jest bardziej skomplikowane, jednak udało mi się uniknąć problemów i od razu miałem dobre tempo. Na początku wyprzedziłem kilku rywali, co jest zasługą samochodu, którym można naciskać i zarazem dbać o opony. Do samego końca liczyłem na walkę z Kimim, jednak po założeniu nowych twardych opon pojawiła się nadsterowność i ogumienie zużywało się szybciej niż się spodziewałem. Mimo to jestem zadowolony z osiągów na tym torze. Teraz jedziemy do Monaco, zupełnie innego toru, gdzie trudno się wyprzedza.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Jestem zadowolony ze świetnego wyniku. Ekipa dobrze się spisała, a sam wyścig był bardzo zacięty i niewielkie detale mogły zrobić różnice. Jeśli idzie o zarządzanie oponami i pit stopy nie popełniliśmy żadnego błędu. Te 40 punktów, które zdobyliśmy, jest bardzo ważne. Fernando znów pojechał wspaniały wyścig, atakował w kluczowych momentach i był spokojny, kiedy to było potrzebne. Cieszę się też z wyniku Felipe, gdyż na tym otrze start z dziewiątej pozycji i finisz na podium nie jest łatwy. Walczył do samego końca i zasłużył na ten wynik.


Kimi Raikkonen (P2): Niestety dziś znów jesteśmy drudzy, więc nie ma zbytnio czego świętować. Samochód spisywał się dobrze i myślę, że zrobiłem wszystko co mogłem, jednak nie byliśmy wystarczająco szybcy, aby walczyć z Fernando. Pojechałem na maksimum i dobrze, że odrobiliśmy trochę straty punktowej do Sebastiana. Miło jest być na podium, teraz zobaczymy co zdziałamy w Monako.

Romain Grosjean (NS): Miałem słaby start, jednak później złapałem tempo i mieliśmy szanse na niezły wynik. Samochód spisywał się dobrze, aż do czasu problemów z tylnym zawieszeniem, po których musiałem się wycofać. Szkoda, jednak takie rzeczy się zdarzają i nie można nikogo o to obwiniać, gdyż to część wyścigów.

Eric Boullier, szef zespołu: Musimy sprawdzić, co stało się z samochodem Romaina, przykro mi z powodu tej awarii. Tak czy inaczej jesteśmy zachwyceni kolejnym drugim miejscem Kimiego. Po raz kolejny pojechał fantastycznie, a nam udało się dać mu odpowiedni samochód i strategię. Odebraliśmy Sebastianowi kilka punktów, jednak straciliśmy inne w klasyfikacji konstruktorów. Zespół wykonał dziś dobrą robotę.


Sebastian Vettel (P4): Myślę, że możemy być zadowoleni z czwartej pozycji. Pierwsze trzy bolidy były dla nas nieco za szybkie i biorąc pod uwagę dbanie o opony, wykonali lepszą robotę. Musimy nadrobić stratę, nie jedziemy tempem bolidu, jedziemy tempem opon i oczywiście musimy coś zrobić, by opony dłużej wytrzymywały. Zdobyliśmy dzisiaj punkty, jednakże oczywiście chcieliśmy więcej. Start był dobry, później chcieliśmy pojechać na trzy postoje, jednak musieliśmy to zmienić na cztery.

Mark Webber (P5): Mieliśmy dzisiaj problemy z tempem szczerze mówiąc. Ferrari i Lotus byli w nieco innej lidze i ciężko były z nimi dziś walczyć. Myślę, że wyciągnęliśmy z bolidu wszystko, zwłaszcza że po pierwszym zakręcie byłem 14 czy 15, więc powrót do walki z takiej pozycji był dobry. Udało nam się powrócić, jednak zawsze byliśmy krok do tyłu w kwestii zużycia opon i ogólnego tempa. Jeśli nie masz tempa, wtedy nie da się uzyskać magicznej strategii. Byłem zadowolony z tego jak pojechałem i zdobyliśmy trochę punktów, jednak nie jest to rezultat jakiego chcieliśmy.

Christian Horner, szef zespołu: Ciężki wyścig. Czwarta i piąta lokata to oczywiście nie nasze cele na ten wyścig, jednak stało się tak oczywiście przez degradację opon, co było dzisiaj kluczowym czynnikiem. Nie mieliśmy tempa, jednak mimo to zdobyliśmy dosć dużo punktów. Pojechaliśmy na cztery postoje, dwoma bolidami, w pit lane wykonano świetną pracę z szybkimi postojami. To był również dobry powrót do walki po kłopotliwym pierwszym okrążeniu Marka.


Nico Rosberg (P6): Miałem dziś bardzo ciężki wyścig. Start był dobry i zdołałem podczas pierwszego przejazdu utrzymać za sobą kilka szybszych bolidów. Od tego czasu zaczął się mój własny wyścig i zaczęliśmy spadać, ponieważ nie było sensu niszczyć opon przez utrzymywanie się na czele. Nie mieliśmy tempa najszybszych bolidów i rośnie strata do ekip przed nami, co musimy zniwelować. Mamy bardzo szybki bolid, ale musimy go zmusić do pracy w wyścigu.

Lewis Hamilton (P12): Trudne popołudnie, a spadanie w stawce nigdy nie jest fajne. Zmieniliśmy strategię na cztery postoje, jednak nie miałem przyczepności i balansu i nie byliśmy w stanie doprowadzić opon do pracy. Wiem, że wszyscy w zespole ciężko pracują i musimy być pozytywnie nastawieni. Jestem pewny, że znajdziemy problem i musimy dalej naciskać, by zmniejszyć stratę. Dam z siebie wszystko, by pomóc i zmotywować chłopaków.

Ross Brawn, szef zespołu: Zaliczyliśmy bardzo trudne popołudnie i porównanie naszego tempa w kwalifikacjach i wyścigu jest zdecydowanie rozczarowujące. Nico wykonał świetną pracę dbając o opony i wykonując jedynie trzy postoje. Lewis nie miał dobrego balansu w jakimkolwiek punkcie wyścigu i po prostu zużycie opon było ogromne, co pogorszyło sytuację. Musimy znaleźć klucz do tej sytuacji, dlaczego tracimy tyle osiągów w niedzielę, a później to rozwiązać.


Paul di Resta (P7): Powiedzieliśmy przed wyścigiem, że siódma lokata będzie dobrym wynikiem i do końca walczyłem o szóstą. Tak więc możemy uznać ten weekend za pozytywny, ponieważ jest to tor, który tradycyjnie nie pasuje do naszego bolidu, To był ogromny wysiłek zespołu, by wejść wczoraj do Q3 i dzisiaj zakończyć zawody na siódmej pozycji. Ten rezultat pokazuje, że równe osiągi jakie mamy od początku roku mogą się utrzymać w każdym wyścigu. Przed nami więcej do osiągnięcia, ponieważ możemy lepiej zoptymalizować bolid z nowymi częściami, jednak to zdecydowanie dobry wynik dla nas.

Adrian Sutil (P13): To niesamowicie rozczarowujące, by wyjechać stąd z pustymi rękami, ponieważ byliśmy bardzo szybcy. Mój start był bardzo dobry i pojechałem po zewnętrznej w pierwszym zakręcie, co się opłaciło, poneiważ byłem ósmy z końcem pierwszego okrążenia. Wszystko szło zgodnie z planem do pierwszego postoju, gdy wystąpił problem i straciłem wiele czasu. Zespół powiedział mi, by wyłączyć silnik, gdy naprawiali problem, jednak pozbawiło mnie to szansy na punkty. Przez resztę wyścigu cisnąłem jak to możliwe, ponieważ nigdy nie wiadomo co się stanie. To frustrujące, jednak trzeba zaakceptować takie rzeczy.

Bob Fernley, zastępca szefa zespołu: Siódma pozycja i utrzymanie piątej lokaty w klasyfikacji generalnej to dobry wynik. Paul pojechał bardzo mocny wyścig i decyzje z pit wall dały mu szansę na walkę o szóstą lokatę z Rosbergiem do ostatniego okrążenia. Z drugiej strony garażu mieliśmy więcej pecha z Adrianem, który stracił wiele czasu podczas pierwszego postoju, gdy popsuła się nakrętka w kole. Jego tempo wyścigowe było imponujące i na pewno zdobyłby dzisiaj punkty. Jako zespół skupimy się na pozytywach i udamy się do Monako przekonani, że możemy zaprezentować podobne osiągi i zdobyć punkty dwoma bolidami.


Jenson Button (P8): To był interesujący wyścig. Okrążenie formujące było bardzo wolno, co zaszkodziło mi i start nie był świetny. Nie miałem przyczepności w pierwszy zakręcie. Miałem pecha i spadłem na 17 pozycję. Zastosowaliśmy to samo podejście co w Chinach, przyjmując inną strategię od innych. Ósma pozycja na mecie pokazuje dobrą robotę zespołu ze strategią. Nie wiem czy poprawiliśmy nasz pakiet czy nie, jednak pokonaliśmy kilka bolidów, których teoretycznie nie powinniśmy. Mimo to oba bolidy w punktach to coś pozytywnego i miejmy nadzieję, że to początek dobrego trengu. Zebraliśmy wiele przydatnych informacji i będziemy pracowali nad tym w najbliższych wyścigach, by poprawić MP4-28. Chciałbym bardzo podziękować za wsparcie wszystkich Brytyjskich fanów w tyn weekend. Dobrze jest widzieć tylu kibiców w naszych barwach na trybunach. Miejmy nadzieję, że na Silverstone będziemy mocniejsi. Ciągle mamy przed sobą dużo pracy. Jest ciężko na ten moment, jednak jestem zadowolony z wyciągnięcia wszystkiego z tego co mamy.

Sergio Perez (P9): Nie był to wyścig na jaki liczyłem. Ciężko jest dbać o te opony. Nie wykonaliśmy perfekcyjnej pracy i tak jak wielu kierowców, potrzebowałem czterech postojów. Tak wiec nie zmaksymalizowaliśmy potencjału bolidu, więc nie jestem z tego zadowolony, jednak myślę, że był to nasz mocniejszy weekend. Nasz bolid ciągle się poprawia i myślę, że możemy być nieco lepsi w Monako. Później mam nadzieję, że zmniejszymy stratę do bolidów przed nami w najbliższych wyścigach.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Jenson jak zwykle pojechał klasowy wyścig. Na torze, gdzie wyprzedzanie jest zawsze trudne, w takim bolidzie, który jak wiemy nie jest jeszcze tak konkurencyjny jakbyśmy chcieli, było to naprawdę imponujące. Do tego pojechanie na trzy postoje i dbanie o opony było niesamowite z jego strony. Z drugiej strony jak większość kierowców dzisiaj, Checo wybrał strategię czterech postojów, jednak również pojechał bardzo dobry wyścig. Pod koniec wyścigu opony Checo wymagały delikatnego obchodzenia się, jednak tak jak Jenson poradził sobie z taką sytuacją. Zdobyliśmy sześć punktów i oczywiście nie jesteśmy z tego zadowoleni. Niemniej jednak, zdobycie punktó dwoma bolidami w tak technicznym wyścigu jest niezłym osiągnięciem i daje nam solidną platformę, z której możemy iść naprzód. Teraz udajemy się do Monako, gdzie wygraliśmy już 15 razy w przeszłości i pomimo, że nie przewidujemy w tym roku 16 wygranej McLarena, będziemy dawali z siebie wszystko, by zdobyć jak najwięcej punktów


Daniel Ricciardo (P10): Zaliczyłem naprawdę słaby start, i szczerze mówiąc przez pierwszy kilka okrążeń miałem problemy z przyczepnością na przedniej osi oraz hamulcami. Starałem się być cierpliwy i ostatecznie poprawiło się, przez co bolidy przede mną przestały odjeżdżać. Szkoda było tak tracić czas, jednak tempo nie było takie złe. Na pierwszym postoju dokonaliśmy kilku zmian skrzydła i ciśnienia w oponach, co pomogło, więc przez kolejne dwa przejazdy byliśmy dość szybcy i kilka razy wyprzedziłem. Jednak później pod koniec zawodów, nasze tempo ponownie spadło. Nie było łatwo dojechać na dziesiątej pozycji, mimo iż wyglądało, że możemy zdobyć więcej punktów, ale lepsze to niż nic.

Jean-Eric Vergne (NS): Po dobrym starcie miałem dużą podsterowność i musieliśmy dodać wiele docisku na przednim skrzydle na każdym postoju, co tak naprawdę nie pomogło. Strategia, którą mieliśmy była dobra i nawet ze zniszczoną podłogą i skrzydłem byłem w stanie kręcić dobre czasy. Ponownie miałem pecha i mam nadzieję, że to już ostatni raz, ponieważ gdy wjeżdżałem do boksu, Sauber niebezpiecznie wypuścił Hulkenberga, który wjechał we mnie, przez co miałem problem z oponą. Planuję lepszy weekend w Monako. Nie straciłem nadziei na przyszłość, biorąc pod uwagę jakie mieliśmy osiągi, po prostu szkoda, że nie pozwoliło to na zdobycie punktów.

Franz Tost, szef zespołu: Tak jak oczekiwaliśmy, mieliśmy dziś dużo postojów z powodu dużego zużycia opon. Planowaliśmy trzy postoje, jednak zmieniliśmy to na cztery wraz z rozwojem wyścigu. Niestety wyścig Jean-Erika został zniszczony przez kontakt w boksie z Hulkenbergiem. Musiał wrócić do garażu na 38 okrążeniu gdy uszkodziła się jego opona. Ten incydent wpłynął też na nasz drugi bolid, ponieważ musieliśmy przytrzymać Daniela na torze o jedno okrążenie dłużej, zanim poradziliśmy sobie z bolidem Vergne'a. Niemniej jednak, walczył z Gutierrezem w końcówce i zdobył punkt za dziesiątą lokatę. Bez wcześniejszych problemów, powinniśmy być znacznie bliżej McLarenów z możliwością ataku. Musimy wykorzystać poprawę tempa, jaką widzieliśmy w piątek i sobotę i wyciągnąć więcej z obecnych poprawek.


Esteban Gutierrez (P11): Skupiłem się dziś na wyciągnięciu maksimum z samochodu i ważne było osiągnięcie takiego wyniku. Zespół był cierpliwy wobec mnie i pozwolił się się poprawić jako kierowcy i tyle właśnie mogłem dziś osiągnąć. To był ciężki wyścig i zarządzanie oponami było kluczowe. Na początku byłem zaskoczony tym, ile mogłem wycisnąć z ogumienia, jednak podczas dwóch kolejnych stintów było gorze. Mimo wszystko jest to krok naprzód.

Nico Hulkenberg (P15): Wiedzieliśmy, że wyścig będzie trudny. Start poszedł dobrze i do czasu incydentu w pit lane wszystko wyglądało całkiem nieźle. Planowaliśmy trzy pit stopy, jednak musieliśmy zmienić strategię na cztery. Później zdarzyła się kolizja, która wszystko zniszczyła. Jesteśmy jednak zespołem, więc musimy przyjrzeć się temu i upewnić, że nigdy się to nie powtórzy. Ogólnie samochód nadal ciężko się prowadzi i czeka nas trochę pracy.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Brak punktów zawsze jest rozczarowaniem. Mimo wszystko są pewne pozytywne aspekty tego weekendu. Na pewno lepiej rozumiemy teraz samochód. Nie spodziewaliśmy się dużego kroku na przód, gdyż wiedzieliśmy, że rywale też nie śpią. Nasze poprawki zadziałały tak jak się spodziewaliśmy, co jest pozytywne. Tak czy inaczej wiemy, że musimy się poprawić. Analizy przeprowadzone podczas tego weekendu pozwolą nam na dalszy rozwój. Nico miał dobry wyścig, aż do incydentu w pit lane, który był wynikiem zbyt szybkiego wypuszczenia. Esteban pokazał dobre osiągi i mamy nadzieję, że to poprawi jego pewność siebie.


Pastor Maldonado (P14): Niestety nie mieliśmy dziś odpowiedniego tempa. Zrobiliśmy pit stop więcej niż planowaliśmy z powodu mojej kary przejazdu przez boksy za przekroczenie prędkości. Ogólnie to wszystko, co mogliśmy osiągnąć. Teraz musimy się przegrupować i przygotować do Monako.

Valtteri Bottas (P16): Nie miałem przyczepności i mocno się ślizgałem od samego startu, więc męczyłem opon. Pojechaliśmy na 3 postoje, jednak ostatecznie Pastor wykonał cztery, co raczej było lepszą strategią. Nie jesteśmy tam, gdzie byśmy chcieli, więc czeka nas sporo pracy.

Mike Coughlan, szef techniczny: Wiedzieliśmy, że wyścig będzie trudny, jednak możemy wyciągnąć pewne pozytywy z jego przebiegu. Mieliśmy problemy z wysoką degradacją, więc zdecydowaliśmy się przejść na cztery postoje. Valtteri jechał na 3, jednak stracił sporo czasu. Musimy przejrzeć dane, gdyż degradacja w jego aucie była niecodzienna, zwłaszcza w porównaniu z piątkiem. Wszyscy w Williamsie wiedzą, co trzeba zrobić i musimy ciężko pracować.


Charles Pic (P17): Jestem naprawdę zadowolony z dzisiejszych osiągów. Finisz na 17 pozycji nie mówi wszystkiego co się działo, gdyż ukończyliśmy wyścig zaraz za Williamsem, co pokazuje, że dokonaliśmy postępu. Niebieskie flagi nie pomagały, a bez nich mielibyśmy większe szanse ich wyprzedzić. Bolid był świetny przez cały wyścig, zwłaszcza po trzecim postoju. Dobrze jest mieć taką niedzielę, gdyż w piątek i sobotę nie byłem w stanie wykorzystać nowego pakietu. Ciągle możemy wyciągnąć więcej z nowych części, więc będziemy pracowali, by tego dokonać w Monako. Będzie to pracowity okres dla całego zespołu, jednak myślę że możemy się tam dobrze spisać.

Giedo van der Garde (NS): Oczywiście szkoda, ze tak się skończył mój wyścig, jednak czasami tak się dzieje. Miałem świetny start i walczyłem z Buttonem i Williamsami przez pierwszy przejazd. Bolid był świetny, naprawdę dobry. Po drugim postoju poczułem, że coś jest nie tak z moją lewą tylną oponą. W tym momencie koło odpadło i starałem się dojechać do garażu, jednak po bliższym przyjrzeniu się sytuacji musiał się wycofać. Szkoda, jednak to kolejna lekcja dla mnie i zespołu. Czasami nie masz szczęścia, jednak mamy wiele pozytywów z tego weekendu. Poprawki pracują dobrze i mogą jeszcze lepiej. Teraz jedziemy do Monako, tor który dobrze znam i gdzie byłem dwa razy na podium w GP2, a później w FR3.5, więc myślę, że spiszemy się tam dobrze.


Jules Bianchi (P18): Jechałem dziś bardzo trudny wyścig. Jestem zadowolony z trzech mocnych przejazdów, jednak na początku musieliśmy zjechać na wymianę uszkodzonego nosa. Wydaje mi się, że nieźle wyratowaliśmy sytuację i gdyby nie dodatkowy pit stop, to walczylibyśmy dziś z Bottasem. Mieliśmy lepsze czasy i udało mi się zmniejszyć stratę do ośmiu sekund, jednak opony mocno na tym ucierpiały i musiałem odpuścić. Wyścig był wymagający i musiałem wykorzystać całe doświadczenie swoje w zarządzaniu oponami. Był to wyczerpujący dzień, jednak z pewnymi pozytywami. Skupie się na tym i będę liczył na lepszy wynik podczas domowego wyścigu w Monako.

Max Chilton (P19): Tak problematyczny start do wyścigu jest rozczarowaniem. Dodatkowo mieliśmy problemy w pit stopie, przez co jeszcze bardziej straciliśmy. Byłem dziś jednak zadowolony z moich czasów okrążeń i dobrze było zaprezentować lepsze tempo niż w ostatnich wyścigach. Jeśli uda nam się rozwiązać problemy, to powinno być dobrze. Mamy tempo, więc zmniejszalibyśmy stratę do zespołów środka stawki. Teraz czas na jeden z moich ulubionych wyścigów. Mam nadzieję na lepszy wynik.

John Booth, szef zespołu: Opuszczamy tor z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony zrobiliśmy wyraźne postępy, a z drugiej wyścig nie poszedł po naszej myśli. Obaj kierowcy wykonali dobrą robotę, jednak musieli się zatrzymywać cztery razy, choć planowaliśmy trzy. Mimo to, jazda Julesa była imponująca i gdyby nie używane opony, to mogłoby być znacznie lepiej. Tempo rozwoju jest wynikiem ciężkiej pracy z Banbury i musimy je utrzymać przed Monako, gdzie będziemy mieli kilka kolejnych poprawek.