F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2016
GP Australii
GP Bahrajnu
GP Chin
GP Rosji
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Europy
GP Austrii
GP Wielkiej Brytanii
GP Węgier
GP Niemiec
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Malezji
GP Japonii
GP Stanów Zjednoczonych
GP Meksyku
GP Brazylii
GP Abu Zabi
Strona główna sezonu 2016
Klasyfikacje generalne 2016
Statystyki z sezonu 2016

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Mexico City.
Gran Premio de Mexico 201630 pa?dziernika
Autódromo Hermanos Rodríguez
Długość toru: 4,304 km
Liczba okrążeń: 71
Pełny dystans: 305,584 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:19,480 - Nico Rosberg (Mercedes), 2015
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:20,521 - Nico Rosberg (Mercedes), 2015
Największa średnia prędkość wyścigu:
178,732 km/h - Nico Rosberg (Mercedes), 2015
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Mercedes

Lewis Hamilton (P1): W ten weekend prezentowałem bardzo dobre tempo. Bolid prowadził się świetnie od pierwszego treningu aż do samej mety. W porównaniu do ubiegłego roku to jak noc i dzień. Zaliczyłem dobry start, ale dojazd do pierwszego zakrętu jest tutaj bardzo długi. Za mną wiele się działo – gdy nacisnąłem na hamulce zblokowałem koła, ponieważ temperatura uległa nagłemu wzrostowi i wyjechałem szeroko na trawiaste pobocze. Mocno spłaszczyłem jedną z opon, bardzo mocno. Pojawiły się wibracje i naprawdę obawiałem się, czy zawieszenie samochodu to wytrzyma. Na szczęście byłem w stanie kontrolować sytuację i nie zniszczyłem drugiego kompletu ogumienia. Szkoda, że takie wyniki trafiają na moje konto dopiero w samej końcówce sezonu – prawdopodobnie jest na to za późno. Można patrzeć w przeszłość i mówić, że gdyby Malezja ułożyła się dla mnie inaczej, znajdowałbym się dzisiaj w daleko innej sytuacji. Koniec końców tak długo, jak będę czuł, że daję z siebie wszystko, mogę być zadowolony z zakończenia mistrzostw.

Nico Rosberg (P2): Meksykańscy fani raz jeszcze pokazali, że są niesamowici. W trakcie parady kierowców dostałem gęsiej skórki, gdy przejeżdżaliśmy przez stadion. Sama dekoracja na podium była dla mnie bardzo emocjonalnym przeżyciem. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ta impreza wchodzi w skład kalendarza F1. Za mną trudny wyścig. Po dobrym starcie liczyłem, że uda mi się awansować przed Lewisa – wtedy jednak poczułem mocne uderzenie ze strony Vetrony Verstappena. Zblokowałem opony i wyjechałem poza tor. Na szczęście mój bolid nie został uszkodzony i nie straciłem pozycji. Lewis pojechał wspaniały wyścig i był dzisiaj nieco szybszy. Teraz przed nami dwa tygodnie wolnego – wykorzystam je na odpoczynek i spotkanie z rodziną. Będę w stu procentach przygotowany na Grand Prix Brazylii. Moim celem będzie zwycięstwo.

Toto Wolff, szef działu sportów motorowych Mercedes-Benz: Z zewnątrz wyścig mógł wyglądać na dość prosty, ale wewnątrz zespołu nie panowało takie przekonanie. Ogólnie za nami udana niedziela. Lewis pokazał, że jest jednym z najlepszych kierowców tego sportu, odnosząc swoje 51. zwycięstwo. Należą się mu gratulacje, bo wyrównał tym samym rekord Alaina Prosta. Nico ma za sobą nieco cięższe popołudnie, bo cały czas musiał kontrolować tempo w stosunku do kierowców Red Bulla. Zachował jednak spokój i nie popełnił błędów. Przed nami dwa finałowe wyścigi. Jestem przekonany, że Lewis nie będzie się poddawał. Czeka nas walka do samego końca, ale losy tytułu znajdują się w rękach Nico. Zwycięstwo w Sao Paulo zapewni mu mistrzowską koronę. Nasze zadanie jest proste: zapewnić obu kierowcom perfekcyjny bolid oraz uniknąć problemów i awarii. Dokładnie na tym będziemy koncentrować się w naszych przygotowaniach.

(Nataniel Piórkowski)
 
Red Bull

Daniel Ricciardo (P3): Oczywiście jestem zadowolony ze zdobytych punktów, to oznacza że będę trzeci w klasyfikacji generalnej, więc jestem z tego dumny. Oczywiście fajnie by było wskoczyć na podium, jednak tak już się to dziś ułożyło. To był fajny wyścig. Pomimo tego, że byłem dość sfrustrowany po zawodach, to zaliczyłem ciekawą walkę. Wyścig ożywił się pod koniec i stał się dość zacięty, ale byłem spokojny. Pewnie, chcę się ścigać, a rozdawanie kar po wyścigu nie jest idealne, ale uważam, że dziś to było uzasadnione. Przypuściłem manewr a on mnie zepchnął. Ściganie powinno być ostre i nie chcę być przepuszczany, jednak rozmawialiśmy o zmianie kierunku w czasie hamowania i mamy to na papierze od niedawna. Jedyny czym jestem rozczarowany, to że nie byłem na stadionie na podium, by zrobić sobie kilka zdjęć z chłopakami.

Max Verstappen (P4): Gdy wyjechałem poza tor, myślałem że był to manewr podobny do Lewisa na pierwszym kółku. Wyjechał poza tor i zyskał przewagę, a ja jej nie zyskałem, byłem przed nim w czasie hamowania i gdy wróciłem to dystans był ten sam, więc nie rozumiem kary. Myślę, że sędziowie wykazali się sprawiedliwością dając karę również Sebowi. To był zdecydowanie błędny manewr i został ukarany zgodnie z przepisami. Cieszę się, że Daniel wskoczył na podium. Przybliża to nam drugą pozycję w klasyfikacji konstruktorów, a Daniel zapewnił sobie trzecią lokatę. Po chwili stresu kończymy weekend z uśmiechami. Mogłem pojechać trochę krócej na super-miękkich oponach i zbliżyć się do Nico, ale i tak byłoby tu trudno wyprzedzać. Meksykańscy fani byli ponownie niesamowicie, atmosfera była wspaniała.

Christian Horner, szef zespołu: Cieszę się, że sędziowie podjęli słuszną decyzję w sprawie incydentu Ricciardo-Vettel i powiększyła się tym samym nasza przewaga na Ferrari w klasyfikacji generalnej. To była interesująca końcówka GP Meksyku, nie do końca taka jakbym chciał, ale cieszę się, że Daniel zapewnił sobie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, zasługuje na to. Obaj kierowcy pojechali świetnie. Nie możemy się doczekać ostatnich dwóch rund, gdyż jesteśmy coraz bliżej Mercedesa. Dodatkowo liczymy, że w 2017 roku będziemy jeszcze bardziej konkurencyjni.

(Łukasz Godula)
 
Ferrari

Sebastian Vettel (P5): Myślę, że zrobiliśmy dziś wszystko dobrze, mieliśmy bardzo dobre tempo. Uważam, że mogło być nawet lepiej, gdybyśmy zaliczyli lepsze kwalifikacje. Podeszliśmy do dzisiejszego dnia pozytywnie, wiedzieliśmy że mamy prędkość więc byliśmy pewni siebie. Nasze opony wytrzymały dłużej niż u innych. Byliśmy szybsi, więc naciskaliśmy na Verstappena. Nie jest łatwo tu wyprzedzać, ale popełnił błąd, ściął tor i nie oddał pozycji. Co do walki z Danielem, szanuję go i nigdy nie jest idealnie, gdy się zderzasz. Na moją obroną, twardo walczyłem i starałem się dać mu miejsce, co też zrobiłem.

Kimi Raikkonen (P6): Mój start nie był zły. Po postoju jednak mieliśmy problem z przyczepnością na pośrednich oponach, więc może powinniśmy spróbować powrócić na tor z nowym kompletem tych samych opon, jednak szczerze mówiąc, nie miałem przyczepności z tyłu. Po raz pierwszy jechałem z tymi oponami, może tak po prostu się zachowują. Łatwo mówić, że nie była to dobra decyzja, jednak jestem zadowolony, że spróbowaliśmy. Nie było łatwo wyprzedzić Hulkenberga. Nie wiem czy się dotknęliśmy, po prostu zobaczyłem jak go obróciło.

Maurizio Arrivabene, szef zespołu: Dzisiaj mogliśmy się poczuć wyjątkowo, w pełni zasłużyliśmy na podium, które zostało nam zabrane przez biurokrację. Cały zespół pokazał dobrego ducha. Nasza strategia umożliwiła nam progres w wyścigu i obaj kierowcy wykonali bardzo dobrą robotę. Niestety zostaliśmy ukarani przez sędziów, co w mojej opinii jest zbyt drastyczne i poniekąd niesprawiedliwe.

(Łukasz Godula)
 
Force India

Nico Hulkenberg (P7): Zdecydowanie nie jest to zły wynik i najlepszy jakiego mogliśmy oczekiwać w normalnych warunkach. Miałem świetny start, jednak po postojach był to już samotny wyścig. Pozwoliło mi to dbać o opony. Na końcu walka z Kimim zapowiadała się na trudną, ponieważ miał przewagę świeżości opon. Byłem zaskoczony, że braniłem się tak długo. Starałem się jak mogłem, jednak hamowanie na brudnej stronie toru jest dość trudne. Zjechał w moją stronę i obróciłem się, by nas nie rozbić. Mimo wszystko był to dobry weekend. Opuszczamy Meksyk umacniając naszą pozycję w klasyfikacji generalnej, więc mamy być z czego zadowoleni.

Sergio Perez (P10): Pomimo zdobycia punktu, był to frustrujący wyścig, gdyż utknąłem za Williamsem i nie byłem w stanie ich wyprzedzić. Byłem bliski pokonania Felipe, jednak ostatecznie się nie udało. Myślę, że mogliśmy spróbować innej strategii, gdyż nie doceniliśmy pośrednich opon. Tak więc mogliśmy zjechać wcześniej. Musimy to przeanalizować. Mimo dziesiątej lokaty fani mnie dopingowali. Są bardzo wierni, zawsze ze mną.

Robert Fernley, zastępca szefa zespołu: Zdobycie siedmiu punktów w Meksyku jest świetnym wynikiem. Tempo był bardzo mocne, a kierowcy dali z siebie wszystko. Nico mocno naciskał na ostatnich okrążeniach, jednak siódma lokata to maksimum co mógł zdobyć. Sergio spędził większość wyścigu za Williamsem, jednak pomimo wysiłków musiał się zadowolić jednym punktem. Oznacza to, że powiększyliśmy przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej.

(Łukasz Godula)
 
Williams

Valtteri Bottas (P8): Jako zespół wykonaliśmy dziś dobrą pracę zarówno jeżeli chodzi o strategię jak i taktykę – wszystko poszło po naszej myśli. Udało nam się pojechać na jeden pit-stop. Niestety Force India nadal mają nieco więcej tempa niż my i dlatego jeden z ich kierowców był dziś przed nami. Nasza walka z nimi była bardzo zacięta i musimy się upewnić, że będziemy w stanie wykonać lepszą pracę następnym razem w Brazylii.

Felipe Massa (P9): To był naprawdę trudny wyścig. Byłem zadowolony z pierwszego okrążenia, ponieważ udało mi się wyprzedzić sporo samochodów i przedostać się na szóstą lokatę. Zatrzymałem się, zmieniłem opony na pośrednie i cierpiałem na nich przez pierwsze 15 okrążeń, podobnie jak miało to miejsce w treningach. Następnie okrążenie po okrążeniu podnosiłem poziom przyczepności i walczyłem przez cały wyścig z Perezem. Bardzo ciężko było dostać się do przodu, ale naciskałem do samego końca i jestem zadowolony z rezultatu. Nawet jeżeli straciliśmy jeden punkt, nadal będziemy z nimi walczyć do ostatniej rundy sezonu. Naprawdę nie mogę się doczekać kolejnego wyścigu w domu, bycie tam wraz ze wszystkimi Brazylijczykami będzie niesamowite. Zawsze staram się spisać w mojej ojczyźnie najlepiej jak tylko potrafię. Kocham mój kraj i nigdy nie zapomnę, jak ważny będzie ten weekend. Staram się cieszyć ze wszystkich ostatnich wyścigów, ale jestem pewien, że Brazylia będzie tym najlepszym. Dziękuję meksykańskim fanom za całe wsparcie i nigdy nie wyrzucę z pamięci tego weekendu. Niesamowite jest to, jak bardzo kochają oni Formułę 1 i cały motorsport. Zawsze będziecie w moim sercu.

Rob Smedley, dyrektor do spraw osiągów: Udaliśmy się na wyścig z planem jednego postoju wiedząc, że będziemy blisko dwóch pit-stopów w zależności od tego, jak długo wytrzymają pośrednie opony. Myśleliśmy, że jesteśmy tuż na granicy jeżeli zatrzymamy Felipe na 14 okrążeniu, ale ostatecznie degradacja była bardzo niska. Pośrednia mieszanka stawała się lepsza wraz z biegiem wyścigu i widzieliśmy, że niektóre samochody przejechały na niej 69 okrążeń. Nasza strategia była słuszna, obaj zawodnicy przejechali solidny wyścig i mieli dobre postoje. Mieliśmy kilku nowych członków w naszej załodze odpowiedzialnej za pit-stopy w trakcie tego weekendu i dobrze jest widzieć, że nadal wykonujemy jedne z najszybszych zmian. Straciliśmy jeden punkt do Force India, ale pozostałe dwa wyścigi wciąż pozostają dla nas otwarte, więc będziemy robić co w naszej mocy, aby odzyskać czwartą pozycję w mistrzostwach.

(Natalia Musiał)
 
Sauber

Marcus Ericsson (P11): Za nami mocny wyścig. Kolizja na starcie była dość niefortunna i jeśli mam być szczery, to przez chwilę obawiałem się, że może ona doprowadzić do wyeliminowania mnie z wyścigu. Udało mi się wrócić do boksów po nowe przednie skrzydło. Dane pokazywały, że uszkodzeniu uległa także podłoga samochodu. Po powrocie na tor udało nam się złapać dobry rytm jazdy – tempo nie uległo pogorszeniu. Byliśmy bardzo blisko punktów, ale to nie wystarczyło. Jako zespół musimy myśleć o pozytywnych aspektach tego weekendu. Po raz kolejny pokazaliśmy, że kroczymy we właściwym kierunku. W Brazylii będzie lepiej.

Felipe Nasr (P16): Byłem jednym kierowcą, który rozpoczął wyścig na pośrednim ogumieniu – było to dość agresywne posunięcie. Na pierwszym okrążeniu wszystko poszło zgodnie z planem. Byłem w stanie zyskać kilka pozycji, awansując przed kilku rywali, w których samochodach znajdowały się miękkie opony. Miałem pecha z neutralizacją, bo doprowadziła ona do stworzenia się zbitej grupy bolidów. Negatywnie odbiło się to na mojej taktyce, ale czasem tak bywa. Prócz tego uszkodziłem przednie skrzydło i część podłogi, co wpłynęło na osiągane przeze mnie czasy okrążeń. Teraz pora myśleć o kolejnym wyścigu w Brazylii.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Możemy być bardzo zadowoleni z naszego występu. Finisz na jedenastym miejscu potwierdza, że idziemy we właściwym kierunku. Taki występ całego zespołu, w dodatku w wymagających warunkach, powinien był zostać nagrodzony punktowanym miejscem. Marcus ponownie zaprezentował się z bardzo dobrej strony, podczas gdy Felipe maksymalnie wykorzystał swoją strategię. Jesteśmy bardzo pewni siebie przed dwoma kolejnymi wyścigami.

(Nataniel Piórkowski)
 
McLaren

Jenson Button (P12): Pojechaliśmy na jeden postój jednak problemem dla nas i nie tylko było to, że nie mogliśmy wyprzedzić. Straciliśmy wiele czasu na pierwszy 30 okrążeniach za innymi bolidami. Utknąłem za Kevinem, później Fernando, Carlosem i Palmerem. Naprawdę ciężko się tu wyprzedza, jednak ostatecznie udało się. Nasze tempo było naprawdę dobre. Mimo to nie byliśmy wystarczająco mocno na finisz w punktach. Dziwne jest to, że mimo długiej prostej tak trudno tu się wyprzedza, jednak w ostatnim zakręcie ciężko utrzymać się za kimś. Mogliśmy zatrzymać się na pierwszym okrążeniu, ale gdy się jest na 12 czy 13 pozycji, to ciężko podjąć takie ryzyko, gdyż jedzie się wtedy na granicy punktów. Koniec końców to był nietypowy wyścig. Dobrze mi się jechało i dałem z siebie wszystko, ale nie da się przewidzieć wszystkiego.

Fernando Alonso (P13): Myślę, że mogliśmy się spisać nieco lepiej, jednak niestety na pierwszym okrążeniu byliśmy w złym miejscu i czasie. Zaliczyliśmy mały incydent, co ustawiło nas w korku do końca wyścigu. Mieliśmy również mały problem podczas drugiego postoju, co nie pomogło. Mieliśmy opony, które wytrzymywały bardzo długo, oraz te które trzymały znacznie krócej, więc pojechaliśmy na różne strategie, jednak mimo to nie finiszowaliśmy na punktowanej pozycji. Musimy się skupić na naszym tempie, gdyż wtedy sytuacja ulegnie poprawie.

Eric Boullier, szef zespołu: To był dla nas trudny wyścig z wielu powodu. Po pierwsze na tym torze wyjątkowo trudno się wyprzedza, w rezultacie nasi kierowcy utknęli za Carlosem na wiele okrążeń, po drugie byliśmy zmuszeni ograniczyć osiągi silnika Fernando, co utrudniło mu życie, a po trzecie podczas jego postoju mieliśmy problem. Takie rzeczy się zdarzają, to wyścigi, jednak to frustrujące. Teraz udajemy się do Brazylii, gdzie tor Interlagos postawi przed nami inne wyzwania. Mamy nadzieję na lepszy wyścig i choć wygrana będzie poza zasięgiem, to liczymy na zdobycie punktów.

(Łukasz Godula)
 
Renault

Jolyon Palmer (P14): Czternaste miejsce wywalczone po starcie z końca stawki – mogę być zadowolony. Stoczyłem dziś trochę świetnych pojedynków z kierowcami McLarena. Miałem sporo zabawy za kierownicą, a 70 okrążeń pokonanych na jednym zestawie ogumienia jest chyba jakimś rekordem! Było to dla mnie spore wyzwanie, ale pod koniec i tak szło nam dość dobrze i mieliśmy tempo, które pozwalało nam utrzymać za sobą najgroźniejszych rywali.

Kevin Magnussen (P18): W ubiegłym tygodniu zostawiony na sam koniec przejazd na supermiękkich oponach zapewnił nam naprawdę mocny finisz, ale dziś nie udało nam się tego powtórzyć. Wygląda na to, że brakowało nam tempa na każdej z trzech dostępnych tutaj mieszanek ogumienia. Z mojej perspektywy było to dość frustrujące popołudnie. Pierwszy zestaw miękkich opon skończył się bardzo szybko – zupełnie tak, jak oczekiwaliśmy, ale później nie byliśmy w stanie utrzymywać tempa na pośredniej mieszance, więc wprowadziliśmy zmianę w taktyce i założyliśmy do bolidu supermiękkie ogumienie. Byliśmy już jednak wtedy zbyt daleko, by walczyć o przyzwoity wynik. Mam nadzieję, że w Brazylii będzie lepiej.

Frederic Vasseur, szef zespołu: Jolyon pojechał mocny wyścig i świetnie wykorzystał agresywną taktykę. W jego przypadku zdecydowaliśmy się na bardzo wczesny postój, korzystając z neutralizacji po starcie. Pokonał 70 okrążeń na jednym zestawie ogumienia, a mimo tego prezentował bardzo równe tempo i dojechał do mety przed najbliższymi konkurentami. Zaciekle bronił pozycji, szczególnie walcząc z bolidami Jensona i Fernando. Za nim mocny występ. Kevin był w dobrej sytuacji po starcie, ale później po prostu brakowało mu tempa niezależnie od mieszanki opon, z jakiej korzystał. Spędzimy dużo czasu sprawdzając bolid i analizując wyścig, aby zrozumieć, co mogliśmy zrobić lepiej. Chcemy, by w Brazylii oba nasze samochody liczyły się w walce o punkty.

(Nataniel Piórkowski)
 
Toro Rosso

Carlos Sainz (P15): To nie był nasz dzień. Cóż za trudne popołudnie! Podczas okrążeń przed startem, czułem że coś jest nie tak ze skrzynią biegów, tak samo jak hamulce się przegrzewały. Nie mieliśmy dziś tempa i te problemy dodatkowo nie pomogły. Jeśli do wszystkiego dodamy karę... To był trudny wyścig od startu do mety. Szkoda, ze nie zdobyliśmy punktów, gdyż wczoraj szło nam bardzo dobrze, ale takie są wyścigi.

Daniił Kwiat (P17): Jestem dość zadowolony z dzisiejszego wyścigu pomimo finiszu na 18 miejscu. Zaliczyłem kilka pojedynków i bawiłem się. Jeśli mam być szczery, to po prostu nasze tempo było za słabe, by walczyć o wyższe pozycje. Biorąc pod uwagę karę, jaką dostałem to muszę powiedzieć, że nie ma stałości w ich rozdawaniu. Nie zgadzam się z moją ale przejrzę wyścig i może zmienię opinię. Mamy jeszcze dwa wyścigi i damy z siebie wszystko, nigdy nie wiadomo co się stanie.

Franz Tost, szef zespołu: Nie jest to wynik jakiego oczekiwaliśmy, jednak po prostu mieliśmy słabe tempo. Carlos stracił nieco osiągów gdy uderzył w Masse w drugim zakręcie. Od tego momentu miał mniejszy docisk, co miało negatywny wpływ na tempo. Później dostał karę za incydent z Alonso, dlatego zjechał jeszcze raz na postój, ponieważ i tak by nie awansował. Co do Daniiła, jego pierwszy przejazd nie był zły. Utknął za Nasrem i nie mógł go wyprzedzić, więc zdecydowaliśmy się na kolejny postój. Od tego momentu pojechał mocny wyścig. Nie możemy się teraz doczekać GP Brazylii.

(Łukasz Godula)
 
Haas

Esteban Gutierrez (P19): To było niesamowite doświadczenie. Cały czas naciskaliśmy. Musiałem zatroszczyć się o hamulce, gdyż mieliśmy problem z chłodzeniem ich. Nie było to dobre dla walki, jednak tylko tak mogliśmy ukończyć wyścig. Chciałem zaliczyć lepszy rezultat, jednak nie udało się. Mimo to był to niesamowity weekend. Wyścig przed własną publicznością to coś za co chciałbym podziękować. Fani byli niesamowici.

Romain Grosjean (P20): Staraliśmy się zmienić kilka części i sprawdzić co idzie źle, jednak nie znaleźliśmy przyczyny problemu. Bolid po prostu się nie prowadził. Ciężko było go ogarnąć. Doświadczaliśmy zarówno podsterowności, jak nadsterowności. Bolid zjeżdżał do lewej podczas hamowania. To było dziwne. To był bardzo trudny dzień.

Guenther Steiner, szef zespołu: To był ciężki dzień i trudny weekend. Zaczęliśmy nie najlepiej i skończyło się jak skończyło. Czasami trzeba przejść przez takie trudne momenty. Mam nadzieję, że to będzie nasz jedyny słaby weekend w tym roku. Mamy jeszcze dwa wyścigi przed sobą. Tym razem niestety już w piątek wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo.

(Łukasz Godula)
 
Manor

Esteban Ocon (P21): Grand Prix Meksyku nie będzie jednym z moich ulubionych wyścigów tego sezonu. Szkoda, ponieważ ścigaliśmy się po fantastycznym torze. To doskonała arena dla Formuły 1. Prawdę mówiąc dziś nie było już tak źle, jak na wcześniejszych etapach weekendu, ale jeśli mam być zupełnie szczery, to nie byliśmy w stanie uporać się ze wszystkimi problemami z prowadzeniem się bolidu. Cieszę się, że dotrwaliśmy dziś do mety. Mam jednak nadzieję, że była to tylko jednorazowa wpadka. Dzięki dokładniejszej analizie powinniśmy lepiej zrozumieć, co się stało i w Brazylii powrócić do walki w lepszej formie.

Pascal Wehrlein (NS): Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Mieliśmy szansę na bardzo mocny wyścig, a wszystko skończyło się tuż po starcie. Nie zaczęliśmy nawet na dobre rywalizacji. Trudno mi się z tym pogodzić. Awansowałem o dwie pozycje, jechałem na czternastym miejscu, a chwilę później było już po wszystkim. Obróciłem bolid po uderzeniu ze strony Gutierreza. To wszystko. Siła była tak duża, że przez chwilę bolid znalazł się w powietrzu, a ja wpadłem na Saubera Marcusa Ericssona. Nie wiem, dlaczego niektórzy kierowcy podejmują takie ryzyko, mając przed sobą długi wyścig. Teraz musimy robić wszystko, by obronić dziesiąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Dave Ryan, szef zespołu: Za nami sto minut silnego stresu – wszystko zaczęło się od odpadnięcia z wyścigu Pascala na pierwszym okrążeniu. Później cały czas śledziliśmy bolid Ericssona krążący w okolicach punktowanej strefy. Pod koniec rywalizacji zrobiło się naprawdę gorąco, gdy kilku kierowców wdało się w ostre pojedynki. W powietrzu wisiało ryzyko incydentu, dzięki któremu Sauber mógłby wskoczyć do TOP10. Takie są wyścigi i po to tu zresztą jesteśmy. Szkoda, że po tak doskonałym weekendzie Pascal zakończył wyścig już w pierwszym zakręcie. Esteban ma za sobą ciężkie Grand Prix – przed startem wyścigu nie udało nam się wyeliminować wszystkich problemów z prowadzeniem się jego bolidu. Liczymy, że uporamy się z trudnościami na czas przedostatniej eliminacji mistrzostw w Sao Paulo.

(Nataniel Piórkowski)


Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca