P. Nr Kierowca Bolid Opony Czas okr. Odstęp Strata Okr. 1.  15 Antonio Pizzonia Jaguar R4 1:16,621 - - 11 2.  3 Juan Pablo Montoya Williams FW25 1:17,216 0,595 0,595 16 3.  1 Michael Schumacher Ferrari F2003-GA 1:17,228 0,012 0,607 17 4.  14 Mark Webber Jaguar R4 1:17,344 0,116 0,723 13 5.  20 Olivier Panis Toyota TF103 1:17,464 0,120 0,843 16 6.  4 Ralf Schumacher Williams FW25 1:17,894 0,430 1,273 21 7.  12 Ralph Firman Jordan EJ13 1:17,973 0,079 1,352 12 8.  6 Kimi Raikkonen McLaren MP4-17D 1:18,155 0,182 1,534 16 9.  5 David Coulthard McLaren MP4-17D 1:18,165 0,010 1,544 16 10.  2 Rubens Barrichello Ferrari F2003-GA 1:18,240 0,075 1,619 24 11.  21 Cristiano da Matta Toyota TF103 1:18,559 0,319 1,938 23 12.  18 Justin Wilson Minardi PS03 1:18,586 0,027 1,965 16 13.  16 Jacques Villeneuve BAR 005 1:18,716 0,130 2,095 19 14.  10 Heinz-Harald Frentzen Sauber C22 1:19,765 1,049 3,144 21 15.  9 Nick Heidfeld Sauber C22 1:23,061 3,296 6,440 17 16.  19 Jos Verstappen Minardi PS03 1:24,571 1,510 7,950 15 17.  11 Giancarlo Fisichella Jordan EJ13 1:28,141 3,570 11,520 11 18.  17 Jenson Button BAR 005 1:28,872 0,731 12,251 14 19.  8 Fernando Alonso Renault R23 1:31,658 2,786 15,037 8 20.  7 Jarno Trulli Renault R23 1:32,552 0,894 15,931 8
107% czasu najszybszego okrążenia: 1:21,984

Zmienne warunki pogodowe podczas dzisiejszych treningów spowodowały, iż na czele klasyfikacji dosyć niespodziewanie znalazł się kierowca z zespołu Jaguar – Antonio Pizzonia. Brazylijczyk swój najlepszy czas uzyskał w pierwszym kwadransie, kiedy tor był jeszcze zupełnie suchy. Później zaczął padać deszcz i to spowodowało, iż kolejność kierowców, którzy zdążyli do tego momentu zaliczyć swoje okrążenia pomiarowe, do końca godzinnej sesji treningowej nie uległa zmianie. Tym niemniej nie należy lekceważyć zespołu Jaguar, gdyż drugi kierowca z tej stajni – Mark Webber, który został sklasyfikowany na czwartej pozycji, niejednokrotnie już w tym sezonie pokazał na co stać bolid R4. Wystarczy choćby wspomnieć prowizoryczne pole position, wywalczone przez Australijczyka na mokrym torze Interlagos. Pomiędzy kierowcami z zespołu Jaguar na drugiej i trzeciej pozycji znaleźli się odpowiednio zdobywca pole position i zwycięzca zeszłorocznej edycji Grand Prix Kanady – Juan Pablo Montoya (Williams) i Michael Schumacher (Ferrari).

Z kolei tuż za Webberem znalazł się kierowca, którego z torem im. Gillesa Villeneuve'a wiążą niezbyt miłe wspomnienia, związane oczywiście z kraksą. Kierowcą tym jest Olivier Panis, który podczas wyścigu w 1997 roku z dosyć dużą prędkością uderzył prowadzonym przez siebie bolidem zespołu Prost w bandę i doznał złamania obydwu nóg. Wypadek ten odcisnął dosyć wyraźne piętno na Francuzie, który przez długi czas nie mógł powrócić do dawnej formy. Szósty czas uzyskał partner Montoi – Ralf Schumacher, a tymczasem drugim obok Pizzonii debiutantem, który dzięki opadom deszczu został sklasyfikowany wyjątkowo wysoko (siódma pozycja), był kierowca z zespołu Jordan – Ralph Firman. Na kolejnych dwóch pozycjach znaleźli się reprezentanci zespołu McLaren – Kimi Raikkonen oraz David Coulthard. Fin podczas wczorajszej konferencji prasowej potwierdził krążące od niedawna pogłoski o kraksie, którą zaliczył podczas testów w zeszłym tygodniu na hiszpańskim torze Catalunya za kierownicą nowego bolidu MP4-18. Wypadek ten wydarzył się na ostatnim zakręcie i spowodował znaczne uszkodzenia pojazdu, ale na szczęście kierowcy nic się nie stało. Wypadek ten nie jest jednak niczym nadzwyczajnym, gdyż tegoroczny bolid Ferrari w fazie testów także zaliczył kilka kraks przy dużej prędkości. Tymczasem planowana na Grand Prix Europy premiera nowego bolidu McLaren zostanie najprawdopodobniej przełożona dwa wyścigi do przodu (Grand Prix Wielkiej Brytanii), czyli na ostateczny termin, wyznaczony jakiś czas temu przez szefa stajni – Rona Dennisa. Pierwszą dziesiątkę zamknął drugi kierowca Ferrari – Rubens Barrichello.

Czasy uzyskane podczas dzisiejszych treningów ze względu na zmienne warunki pogodowe trudno traktować jako wiarygodny wyznacznik szybkości poszczególnych kierowców. Tym niemniej jeśli podczas dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej pogoda nadal będzie kapryśna, co jest bardzo prawdopodobne, to prowizoryczna kolejność startowa może być jeszcze bardziej niecodzienna.