Wygląda na to, że opony Michelin rzeczywiście spisują się lepiej od konkurencji na torze Nurburgring, skoro podczas drugiej sesji treningowej poprzedzającej wyścig o Grand Prix Europy nie jeden, a już pięciu kierowców korzystających z ogumienia francuskiego producenta uplasowało się na czele klasyfikacji. W dodatku najszybszym kierowcą okazał się być Kimi Raikkonen, co mogło wywołać zdziwienie na twarzach wielu osób. Zespół McLaren nie zapowiadał na najbliższy wyścig istotnych ulepszeń bolidu MP4-19, ale z drugiej strony już w Monako stajnia ta prezentowała się nieco lepiej, więc być może jest to głównie zasługa opon. Grand Prix Europy to także domowy wyścig dla Mercedesa i osiągnięcie sukcesu właśnie tutaj, na torze Nurburgring jest dosyć pożądane. Wszystko zależało będzie jednak o niezawodności auta, a w szczególności silnika, który w zeszłym roku zawiódł jadącego na prowadzeniu Fina. Na potwierdzenie lepszej dyspozycji McLarena drugi kierowca z tej stajni – David Coulthard uzyskał czwarty czas, mając mniej niż 0.4 sekundy straty do swojego partnera.

Pomiędzy kierowcami ze stajni z Woking znaleźli się Jenson Button (B.A.R) i Ralf Schumacher (Williams). Nieco słabiej podczas drugiej sesji spisał się najszybszy kierowca z przedpołudniowych treningów – Anthony Davidson. Oficjalny tester zespołu B.A.R był jednak szybszy od drugiego głównego reprezentanta stajni z Brackley – Takumy Sato i uplasował się na siódmej pozycji. Tymczasem będący sprawcą zamieszania na początku wyścigu w Monako Japończyk zamknął pierwszą dziesiątkę, mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do Raikkonena. Mniej niż sekundę straty do Fina miał także drugi kierowca z zespołu Williams – Juan Pablo Montoya. Co ciekawe Sato i Montoya mieli zaledwie 0.1 sekundy straty do Michaela Schumachera, który dzisiejsze treningi zakończył dopiero na ósmej pozycji, spędzając ostatnią połowę drugiej sesji w boksach ze względu na problemy z hydrauliką bolidu F2004. Nieco szybszy od Niemca był drugi kierowca Ferrari – Rubens Barrichello. Brazylijczyk uzyskał szósty czas, ale nie był dzisiaj najszybszym kierowcą na oponach Bridgestone, gdyż nie zdołał poprawić czasu uzyskanego przez swojego partnera podczas porannej sesji – 1:29.631. Rezultat ten zapewniłby Schumacherowi trzecie miejsce w drugiej sesji.

Przed obydwoma kierowcami Ferrari na piątej pozycji znalazł się zwycięzca ostatniego wyścigu – Jarno Trulli. Włoch miał niewiele ponad pół sekundy straty do Raikkonena i ponownie uzyskał lepszy czas od swojego partnera z zespołu Renault – Fernando Alonso. Hiszpan musiał zadowolić się ósmą pozycją, a jego strata do najszybszego kierowcy z zespołu McLaren wyniosła już ponad 0.8 sekundy. Z pozostałych kierowców najlepiej wypadł Mark Webber, który za kierownicą Jaguara R5 uplasował się tuż za Montoyą na 12 pozycji. Na kolejnych trzech pozycjach znaleźli się wszyscy reprezentanci Toyoty – Olivier Panis, Cristiano da Matta i kierowca testowy Ricardo Zonta. Brazylijczyk tym razem musiał ustąpić miejsca głównym kierowcom z japońskiej stajni, ale podobnie jak podczas porannej sesji treningowej przejechał najwięcej okrążeń.

Po problemach z silnikiem, które ograniczyły do minimum udział w porannej sesji, Giancarlo Fisichella podczas drugiej sesji uplasował się na 16 pozycji, mając ponad półtorej sekundy straty do Raikkonena. Niestety konieczność wymiana silnika w praktyce oznacza dla Włocha start do niedzielnego wyścigu z ostatniej pozycji. Niewiele więcej szczęścia miał dzisiaj drugi kierowca z zespołu Sauber – Felipe Massa. Brazylijczyk ze względu na problemy z elektroniką bolidu C23 w popołudniowej sesji zaliczył tylko 12 okrążeń i sklasyfikowany został na 20 pozycji. Przed Massą znaleźli się pozostali reprezentanci Jaguara – kierowca testowy Bjorn Wirdheim i Christian Klien, a także kierowca testowy zespołu Jordan – Timo Glock. Tymczasem główni reprezentanci irlandzkiej stajni – Nick Heidfeld i Giorgio Pantano byli dzisiaj wolniejsi od głównych kierowców z zespołu Minardi, co z pewnością nie wywołało uśmiechu na twarzy Eddiego Jordana.

Podczas drugiej sesji treningowej kierowcy także popełniali dosyć dużo błędów. Tym razem poślizg lub krótką wizytę na poboczu zaliczyli między innymi Klien (pierwszy zakręt), Massa (zakręty nr 1 i 4), Sato (zakręt nr 2) i Pantano (zakręty nr 1 i 7). Problemy z pokonaniem pierwszego zakrętu mieli również Ralf Schumacher, Barrichello i da Matta. Tymczasem starszy z braci Schumacherów i Wirdheim popełnili błędy podczas pokonywania szykany. Rezultat dzisiejszych treningów na pierwszy rzut oka może być dosyć zaskakujący, jednak należy pamiętać o tym, iż piątek jest przeznaczony głównie na wybór typu opon na dalszą część weekendu. Tym niemniej kierowcy korzystający z opon Michelin jak na razie dysponują niewielką przewagą i jutrzejsze kwalifikacje także mogą sprawić kilka niespodzianek.

Źródło: Formula1.com