P. Nr Kierowca Bolid Opony Czas okr. Odstęp Strata Okr. 1.  9 Kimi Raikkonen McLaren MP4-20 1:10,643 - - 18 2.  10 Juan Pablo Montoya McLaren MP4-20 1:10,726 0,083 0,083 11 3.  3 Jenson Button BAR 007 1:10,844 0,118 0,201 22 4.  5 Fernando Alonso Renault R25 1:10,920 0,076 0,277 14 5.  1 Michael Schumacher Ferrari F2005 1:11,203 0,283 0,560 23 6.  4 Takuma Sato BAR 007 1:11,324 0,121 0,681 22 7.  6 Giancarlo Fisichella Renault R25 1:11,375 0,051 0,732 16 8.  16 Jarno Trulli Toyota TF105 1:11,457 0,082 0,814 7 9.  17 Ricardo Zonta Toyota TF105 1:11,760 0,303 1,117 11 10.  2 Rubens Barrichello Ferrari F2005 1:11,794 0,034 1,151 22 11.  15 Christian Klien Red Bull RB1 1:11,806 0,012 1,163 17 12.  11 Jacques Villeneuve Sauber C24 1:11,875 0,069 1,232 17 13.  12 Felipe Massa Sauber C24 1:11,915 0,040 1,272 17 14.  7 Mark Webber Williams FW27 1:12,080 0,165 1,437 13 15.  8 Nick Heidfeld Williams FW27 1:12,186 0,106 1,543 15 16.  14 David Coulthard Red Bull RB1 1:12,409 0,223 1,766 14 17.  21 Christijan Albers Minardi PS05 1:13,024 0,615 2,381 22 18.  18 Tiago Monteiro Jordan EJ15 1:13,051 0,027 2,408 26 19.  19 Narain Karthikeyan Jordan EJ15 1:13,161 0,110 2,518 23 20.  20 Patrick Friesacher Minardi PS05 1:13,501 0,340 2,858 32
107% czasu najszybszego okrążenia: 1:15,588

Patrząc na wyniki dzisiejszych treningów można by odnieść wrażenie, że ich przebieg był jak najbardziej normalny. Tymczasem wczorajsze pęknięcia opon Michelin, które przytrafiły się kierowcom Toyoty, wywołały obawy co do wytrzymałości ogumienia francuskiego producenta, zwłaszcza biorąc pod uwagę przeciążenia powstające na najszybszym, nachylonym pod niewielkim kątem zakręcie toru Indianapolis. Co więcej, inne zespoły korzystające z opon Michelin także zauważyły oznaki mogące być zapowiedzią podobnych uszkodzeń opon. W tej sytuacji zespoły zaopatrywane przez firmę Michelin postanowiły dzisiaj ograniczyć jazdę na starych oponach po ostatnim fragmencie toru do minimum, pokonując go na ogół przez strefę boksów. Można sobie wyobrazić, co czuli widzowie siedzący na głównej trybunie, widząc, jak kierowcy na oponach Michelin omijają niemal za każdym razem prostą startową – jednym słowem farsa. Formuła 1 w Stanach Zjednoczonych i tak nie cieszy się największą popularnością, a więc nie mogło się to przytrafić w gorszym miejscu.

Tak więc w pierwszej z dwóch dzisiejszych 45-minutowych sesji treningowych kierowcy korzystający z opon Bridgestone, czyli reprezentujący barwy zespołów Ferrari, Jordan i Minardi, jeździli jak gdyby nigdy nic po całym torze, natomiast z pozostałych kierowców tylko Juan Pablo Montoya (McLaren) i David Coulthard (Red Bull) zaliczyli po pełnym okrążeniu pomiarowym. Montoya podobnie jak w piątek uzyskał zdecydowanie najlepszy czas, mając ponad sekundę przewagi nad kierowcami Ferrari, z których minimalnie szybszy okazał się Michael Schumacher. W drugiej sesji każdy kierowca jeżdżący na oponach Michelin zdołał już zaliczyć minimum po jednym okrążeniu pomiarowym, jadąc na nowych oponach. Najczęściej jednak kierowcy z zespołów zaopatrywanych przez francuskiego producenta albo nie kończyli w ogóle okrążeń, ale ostatni fragment toru pokonywali przez boksy, pracując tylko nad doskonaleniem ustawień bolidów na wewnętrznej sekcji toru nie obejmującej fragmentu owalu.

Tym razem najlepszy czas uzyskał drugi kierowca McLarena, Kimi Raikkonen, natomiast Montoya nie chcąc ryzykować kolejnego bardzo szybkiego okrążenia na raz użytych oponach, w drugiej sesji uplasował się dopiero na ósmej pozycji. Ogólnie jednak najlepszy czas uzyskany w pierwszej sesji dał Kolumbijczykowi drugą pozycję w łącznej klasyfikacji sobotnich treningów. Na trzeciej i czwartej pozycji uplasowali się Jenson Button (B.A.R) i Fernando Alonso (Renault), a tuż za nimi znalazł się Michael Schumacher, mając niewiele ponad pół sekundy straty do Raikkonena. Ponadto w pierwszej dziesiątce znaleźli się drudzy kierowcy z zespołów B.A.R, Renault i Ferrari, a także kierowcy Toyoty, w tym wyznaczony na zastępcę Ralfa Schumachera kierowca testowy japońskiej stajni, Ricardo Zonta. Strata Brazylijczyka do najszybszego kierowcy wyniosła niewiele ponad sekundę.

Oczywiście czasy uzyskane podczas dzisiejszych treningów mają raczej niewielkie znaczenie w związku z całą aferą wokół opon Michelin. Bezpieczeństwo powinno być jednak stawiane na pierwszym miejscu i dlatego właśnie francuski producent zalecił oszczędzanie obecnych opon na treningach. No dobrze, a co z kwalifikacjami i wyścigiem? Na kwalifikacjach kierowców korzystających z opon Michelin czeka dylemat – albo zaryzykują przejechanie jednego szybkiego okrążenia, albo nie zaliczą pełnego okrążenia pomiarowego i zadowolą się pozycjami startowymi od 7 do 20 (ze kierowcami z zespołów Ferrari, Jordan i Minardi).

Tymczasem jeśli chodzi o wyścig, firma Michelin wystąpiła do FIA z prośbą o zgodę na przywiezienie z Francji innych opon o podobnej charakterystyce, które mogą się okazać bardziej pewne na torze Indianapolis. Zgodzić na to muszą się najprawdopodobniej także zespoły korzystające z opon Bridgestone i tu może pojawić się problem. Jak wiadomo, zespół Ferrari w tym roku nie jest zbyt konkurencyjny głównie z powodu opon Bridgestone i jest chyba wątpliwe, aby poszedł na jakiekolwiek ustępstwa wobec konkurencji. Może to się skończyć udziałem w wyścigu tylko sześciu kierowców i raczej nie przyniesie to zbyt dobrej reklamy Formule 1. Póki co negocjacje trwają...

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com