F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2007
GP Australii
GP Malezji
GP Bahrajnu
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Stanów Zjednoczonych
GP Francji
GP Wielkiej Brytanii
GP Europy
GP Węgier
GP Turcji
GP Włoch
GP Belgii
GP Japonii
GP Chin
GP Brazylii
Strona główna sezonu 2007
Klasyfikacje generalne 2007
Statystyki z sezonu 2007

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Istanbul.
Petrol Ofisi Grand Prix of Turkey 200726 sierpnia
Istanbul Park
Długość toru: 5,338 km
Liczba okrążeń: 58
Pełny dystans: 309,396 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:25,850 - Q2, Michael Schumacher (Ferrari), 2006
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:24,770 - Juan Pablo Montoya (McLaren), 2005
Największa średnia prędkość wyścigu:
219,497 km/h - Kimi Raikkonen (McLaren), 2005
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]

Scuderia Ferrari Marlboro

Felipe Massa (P1): „Powoli Turcja staje się dla mnie wyjątkowym miejscem! To było bardzo miłe zwycięstwo. Zdołałem utrzymać koncentrację przez cały wyścig, próbując kontrolować sytuację. Tylko raz popełniłem błąd w siódmym zakręcie, który kosztował mnie stratę przewagi nad Kimim. Wystartowałem dobrze i samochód zachowywał się doskonale, choć trzeba powiedzieć, że był to trudny wyścig. Dzisiejszy wynik pozwala nam optymistyczniej patrzeć na końcówkę sezonu. Fantastycznie jest móc udać się na Monzę w takim nastroju. Musimy kontynuować pracę w tym samym kierunku i dawać z siebie wszystko”.

Kimi Raikkonen (P2): „Oczywiście wolałbym wygrać, ale wyścig został chyba rozstrzygnięty już podczas wczorajszych kwalifikacji. Kiedy twoim głównym konkurentem jest zespołowy partner, jest mało nieprzewidywalnych czynników i jeszcze mniejsze pole do manewru. Jednakże ważne jest, że udało się doprowadzić dwa Ferrari jako pierwsze do mety i tak czy inaczej zmniejszyliśmy naszą stratę do liderów mistrzostw. Miałem dobry start i na początku trochę niepokoiła mnie podsterowność, która ustała po kilku okrążeniach. Drugi zestaw opon nie działał już tak dobrze jak pierwszy. Szybkie okrążenie na końcu? Nudziłem się jadąc cały wyścig za innym bolidem, więc chciałem sprawdzić, jak szybki mogłem być naprawdę. Na Monzy muszę poprawić się w kwalifikacjach aby mieć większą szansę na wygranie wyścigu”.

Jean Todt, szef zespołu: „Szóste zwycięstwo w tym sezonie, z czego drugie podwójne po Magny-Cours. To był wymarzony wyścig z najlepszym możliwym wynikiem, który powinien nas wszystkich uszczęśliwić. [...] Jak się spodziewaliśmy, to był trudny i wyrównany wyścig od samego początku. W tym fachu nigdy nie możesz się poddawać, bo rzeczy zmieniają się bardzo szybko – dzisiaj zmieniły się na naszą korzyść. Za mniej niż dwa tygodnie będziemy ścigali się na torze Monza w naszym domowym wyścigu. Wysiłek, jaki włożymy w przygotowania będzie taki sam jak przed tym GP, ponieważ chcemy osiągnąć podobny wynik. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z trudności zadania, jakie na nas czeka i z konkurencyjności naszych najbliższych rywali”.

Luca Baldisserri, szef operacyjny na torach: „To był wspaniały wyścig, który dał nam najlepszy możliwy wynik. Cały zespół pracował perfekcyjnie, a bolidy sprawowały się bez zarzutu. Mieliśmy użyteczne wsparcie od naszych partnerów technicznych, jak choćby Shella, który dał nam nowy olej skrzyni biegów. Postanowiliśmy wystartować na miękkich (średnich) oponach, ponieważ w piątek zauważyliśmy, że sprawują się one bardzo dobrze nawet na dłuższych dystansach. Start był ważny i kierowcy wyszli z niego obronną ręką. Na Monzy musimy powtórzyć ten wynik. Podwójne zwycięstwo to jedna z niewielu kombinacji, która pozwalają nam na zmniejszenie strat w obu klasyfikacjach”.

(Tłumaczenie: Mateusz Żuchowski – ScuderiaFerrari.pl)
 

Vodafone McLaren Mercedes

Fernando Alonso (P3): „Utrata dwóch miejsc na starcie nie była w planie, tak więc mój wyścig rozstrzygnął się właściwie w momencie dojechania do pierwszego zakrętu na szóstej pozycji. Jechałem za Nickiem Heidfeldem przez 17 okrążeń na początku wyścigu i było bardzo trudno go wyprzedzić. Na szczęście zdołałem tego dokonać w trakcie pierwszej rundy postojów i wtedy dopiero mógł zacząć się dla mnie wyścig. Niestety miałem już w tym momencie pół minuty straty do lidera, tak więc trzecie miejsce było w tym przypadku maksimum do osiągnięcia. Zespół powiedział mi, abym jechał ostrożnie po pęknięciu opony w bolidzie Lewisa w celu uniknięcia podobnej sytuacji w moim przypadku, ale ponieważ byłem już daleko w tyle, nie miało to większego wpływu na mój wyścig”.

Lewis Hamilton (P5): „Miałem trochę pecha, ale mimo to wykonaliśmy dobrą robotę, a zespół był fantastyczny przez cały weekend. Mieliśmy takie same tempo jak Ferrari, ale kiedy jedziesz blisko za kimś tracisz trochę docisku. Tym niemniej dorównywaliśmy im przez większą część wyścigu. Zacząłem dostrzegać kawałki gumy odrywające się od opony i w dziewiątym zakręcie po prostu pękła. Miałem szczęście, że nie wypadłem na żwirowisko i zdołałem dojechać do boksów, gdyż dzięki temu straciłem ostatecznie tylko dwa miejsca. Zdobyliśmy sporo punktów i nadal jestem liderem w mistrzostwach z pięcioma punktami przewagi, więc nie jest tak źle”.
 

BMW Sauber F1 Team

Nick Heidfeld (P4): „Jestem bardzo zadowolony z tego rezultatu, jako że zespół wykonał fantastyczną pracę. Strategia na wyścig, wybór opon i pit stopy – wszystko zadziałało doskonale. Wyciągnęliśmy ze wszystkiego ile się dało. Szczególne dużą frajdę sprawił mi start. Kiedy zgasły światła nie było najlepiej, gdyż znajdowałem się po brudnej stronie toru, jednak potem byłem w stanie wyprzedzić innych po zewnętrznej. Hamowałem bardzo późno przed pierwszym zakrętem i – ponownie – zbliżyłem się do Fernando Alonso. Oczywiście marzyłem, że uda mi się go utrzymać za mną przez cały dystans, ale wiedzieliśmy, że będzie tankował później ode mnie. Po postoju znalazł się przede mną i był także szybszy. Cisnąłem bardzo mocno przez cały wyścig i tylko na ostatnich kilku okrążeniach czułem nieco mniejszą presję”.

Robert Kubica (P8): „To był bardzo trudny wyścig i po prostu nie miałem wystarczającej szybkości. Ponadto kiedy mój samochód był lżejszy w pierwszym przejeździe, nie byłem w stanie wypracować wystarczająco dużej przewagi. Za każdym razem, kiedy zjeżdżałem do boksów ktoś mnie wyprzedzał. Nie miałem wystarczającej szybkości przez cały wyścig, a to także oznaczało, że nie byłem iw stanie wyprzedzać. Podejrzewam, że na moje problemy złożyło się wszystko po trochu i po prostu samochód był trudny w prowadzeniu”.
 

ING Renault F1 Team

Heikki Kovalainen (P6): „To był naprawdę udany wyścig dla mnie. Start był dosyć ekscytujący, jako że Heidfeld zmusił mnie do pojechania bardzo szeroko na dojeździe do pierwszego zakrętu i musiałem sporo odpuścić. Jednakże broniłem agresywnie mojej pozycji i kiedy opony zaczęły pracować jak należy po kilku okrążeniach, balans samochodu stał się stabilny i tempo było stałe. Oba typy opon pracowały dzisiaj dobrze w naszym samochodzie, choć czułem się nieco bardziej komfortowo w końcówce wyścigu na bardziej miękkich oponach. Zespół spisał się znakomicie podczas pit-stopów, a strategia była dokładnie taka jak trzeba. Od wprowadzenia nowych usprawnień na Nurburgringu czekaliśmy na okazję by udowodnić, że stanowią one krok naprzód i myślę, że w tym wyścigu uczyniliśmy to. Teraz musimy kontynuować ciężką pracę i próbować wykonać kolejny krok naprzód na torze Monza”.

Giancarlo Fisichella (P9): „Mój wyścig pokrzyżowało mi zajście w pierwszym zakręcie. Jarno zahamował przede mną bardzo gwałtownie i nie miałem gdzie uciec, więc wjechałem w tym jego auta, co kosztowało mnie utratę miejsc, a jego poślizg. To zrujnowało jego wyścig i jest mi z tego powodu przykro, ale ja także straciłem szansę na zajęcie punktowanej pozycji. Po tym zdarzeniu było ciężko: mogłem tylko jechać jak najszybciej się da i liczyć na odpadnięcia z wyścigu innych. Niestety tak się nie stało, ale przynajmniej tempo samochodu nie było takie złe”.
 

AT&T Williams

Nico Rosberg (P7): „Przed tym weekendem nie spodziewałem się, że zajmę siódme miejsce w wyścigu, więc jestem bardzo zadowolony – to był wspaniały wyścig. Jestem także bardzo zadowolony z tegp, że udało mi się pokonać Kubicę w BMW – nie spodziewałem się, że zjedzie do boksu przede mną i pokonałem go w równej walce. Pod koniec wyścigu jazda stała się bardziej trudna, ale samochód prowadził się całkiem nieźle i ziarnienie na oponach trwało krócej niż się spodziewałem, więc mogłem nadal cisnąc. Wspaniale było móc zdobyć dwa punkty do obydwu klasyfikacji generalnych i teraz czekam już na Monzę, licząc na powiększenie tam naszego dorobku punktowego”.

Alex Wurz (P11): „Mój start był dobry i czułem się komfortowo na moim pierwszym zestawie opon, który umożliwił mi atakowanie. Jednakże po pierwszym postoju było bardzo ciasno, ponieważ kilku kierowców, którzy jechali na jeden stop zdołali mnie wyprzedzić i to oczywiście kosztowało mnie trochę czasu. Dziewiąte miejsce było osiągalne, więc cisnąłem od pierwszego do ostatniego okrążenia. Gorąco nigdy nie jest dla mnie problemem, nawet jeśli dzisiejszy wyścig był psychicznie wyczerpujący. Jednakże w mojej naturze leży cisnąć do samego końca! Gratulacje dla Nico, który pojechał fantastyczny wyścig”.
 

Red Bull Racing

David Coulthard (P10): „Wystartowałem dobrze i udało mi się przesunąć o kilka miejsc do przodu, chyba o cztery. Później jednak samochód okazał się mało stabilny, co uniemożliwiło mi utrzymanie dobrego tempa przez pozostałą część wyścigu, szczególnie gdy jechałem z większą ilością paliwa. Teraz musimy zobaczyć, co uda nam się osiągnąć na kolejnym wyścigu na torze Monza”.

Mark Webber (nie ukończył): „Zdaje się, że była to awaria układu hydraulicznego. Szkoda, bo miałem zatankowany samochód na długi przejazd, dłuższy od naszych bezpośredni rywale i po prostu czekałem tam, gotowy do ataku w dalszej części wyścigu. Na okrążeniu przed zatrzymaniem się zacząłem odczuwać problemy z redukcją biegów, a później zespół mnie wezwał do boksu i tak zakończyłem rywalizację w tym wyścigu”.

Christian Horner, dyrektor sportowy: „Jeśli chodzi o Davida, zaczął on wyścig jako trzynasty i skończył dziesiąty, w sytuacji gdy żaden z bolidów jadących przed nim nie odpadł z powodu awarii. Oceniając nasze obecne osiągi należy uznać, że uzyskany wynik dosyć dobrze je oddaje. David pojechał dobry wyścig i wycisnął z auta maksimum. Oczywiście jesteśmy rozczarowani niespodziewaną awarią Marka. Problem z dyferencjałem doprowadził do awarii układu hydraulicznego. Nauczyliśmy się w ten weekend wiele o rzeczach, które musimy teraz poprawić. Musimy próbować podążać naprzód, zaczynając od testów na torze Monza w przyszłym tygodniu”.
 

Panasonic Toyota Racing

Ralf Schumacher (P12): „Nie jestem specjalnie zadowolony z osiągniętego rezultatu. Myślę, że byliśmy szybcy, ale nie mogłem cisnąć tak jakbym chciał w pierwszej części wyścigu, a auto nie spisywało się idealnie na twardszej mieszance, co spowodowało, że straciłem trochę czasu. Również dlatego, że moja strategia przewidywała tylko jedno tankowanie, mój samochód był bardzo ciężki, a to uczyniło go trudnym w prowadzeniu, przynajmniej na początku. Jak się okazało, była to słuszna strategia, jako że było trudno osiągnąć więcej po starcie z tak odległej pozycji. Jak było widać w piątek, mamy wystarczającą prędkość na długich przejazdach i kiedy miałem przed sobą pusty tor, moje tempo nie było takie złe. Z końcem wyścigu uzyskiwałem coraz lepsze czasy okrążeń i w istocie były one całkiem dobre. Gdyby nasze wyniki w kwalifikacjach były lepsze mogliśmy zdobyć punkty. Bezdyskusyjnie możemy oczekiwać walki o punkty w pozostałych do końca sezonu wyścigach, począwszy od Monzy za dwa tygodnie”.

Jarno Trulli (P16): „Mieliśmy szansę na lepszy rezultat, ale takie bywają wyścigi. Trochę szkoda, ponieważ auto było dobrze zbalansowane przez cały wyścig i chciałem z tego miejsca podziękować zespołowi za ciężką pracę w fabryce. Niestety nie miałem szansy pokazać całego potencjału auta z powodu tłoku, w jakim jechałem, ale auta prowadziło się naprawdę dobrze. Start poszedł dobrze, ale niestety w pierwszym zakręcie Fisichella stuknął mnie w tył auta i straciłem wiele pozycji. Takie rzeczy się zdarzają. Po tym incydencie wyprzedziłem wiele samochodów i stoczyłem wiele pojedynków, ale kiedy lądujesz na szarym końcu ciężko jest coś osiągnąć. Przy naszej strategii mieliśmy nadzieję na walkę o punkty, ale po pierwszym okrążeniu stało się to oczywiście niemożliwe. Teraz muszę zapomnieć o tym wyścigu i skupić się na domowym wyścigu na torze Monza. Lubię się ścigać we Włoszech, tak więc liczę na lepszy rezultat za dwa tygodnie”.
 

Scuderia Toro Rosso

Vitantonio Liuzzi (P15): „Podsumowując, z mojego punktu widzenia był to właściwie dobry wyścig. Najważniejsze jest to, że go ukończyłem. Miałem pewne problemy z brakiem płynności przy zmianie biegów w górę w pierwszym przejeździe, a pod koniec zwolniłem trochę żeby oszczędzić silnik. Dobrze było zobaczyć flagę w czarno-białą szachownicę. To był mocny wyścig w moim wykonaniu, ale niestety końcowa pozycja nie jest najlepsza, jako że prawie nikt przed nami nie odpadł. Jestem szczęśliwy, że udało mi się pojechać bez żadnej pomyłki. Miałem kilka dobrych pojedynków z Fisichellą na początku, a później z innymi w kilku zakrętach. Mimo tego, że jest to tak trudny i wyczerpujący tor, na mecie nadal byłem w dobrej formie”.

Sebastian Vettel (P19): „Dobrze wystartowałem, ale podczas zmiany biegów w górę traciłem nieco momentu obrotowego. Zwłaszcza w pierwszym przejeździe nie byłem w stanie dorównać tempu zawodników jadących przede mną, głównie na prostych. Oprócz tego, największy problem miałem podczas pit-stopu, kiedy to zgasł silnik i musieliśmy go restartować, po czym był on na jałowym biegu, a nie na jedynce, co kosztowało mnie kilka dodatkowych sekund. Podsumowując, to był trudny wyścig, a teraz musimy sprawdzić, dlaczego nie byliśmy w stanie jechać w takim tempie, w jakim zakładaliśmy, że pojedziemy. Teraz czekam na moje pierwsze prawdziwe testy z zespołem na torze Monza w następnym tygodniu. Jak na dzisiaj, to wolałbym czuć się bardziej zmęczony niż jestem, ale zająć znacznie wyższe miejsce!”
 

Etihad Aldar Spyker F1 Team

Sakon Yamamoto (P20): „Po pierwsze pragnę podziękować zespołowi, ponieważ osiągnąłem mój cel, jakim było ukończenie wyścigu, tak więc jestem bardzo zadowolony. Nie było łatwo, ponieważ zgasł mi silnik podczas postoju ze względu na niskie ciśnienie paliwa, ale na szczęście nie straciłem przez to zbyt dużo czasu. Na Monzy mamy mieć specyfikację B bolidu, tak więc już nie mogę doczekać się tego wyścigu. Przeanalizuję dane przygotowując do tego wyścigu i za kilka dni będę uczestniczył w testach”.

Adrian Sutil (P21, nie ukończył): „Miałem bardzo dobry start, ale potem musiałem pojechać szeroko, jako że ktoś wpadł przede mną w poślizg. Nie straciłem jednak pozycji i w pierwszym przejeździe byłem bardzo konkurencyjny. Wiedziałem, że jestem szybszy od Toro Rosso, ale nie mogłem znaleźć sposobu na wyprzedzenie. Później w boksach zgasł mi silnik, a ponieważ Sakon miał zjechać zaraz po mnie, to mechanicy musieli wepchnąć mój samochód do garażu i tam ponownie uruchomić silnik. Szkoda, bo miałem nadzieję na dobry wyścig, ale takie rzeczy się zdarzają. Kilka okrążeń miałem naprawdę szybkich i podczas przejazdu na twardych oponach było coraz lepiej, szczególnie na ostatnich okrążeniach. Na samym końcu musiałem się zatrzymać ze względu na problemy z ciśnieniem paliwa”.

Mike Gascoyne, szef techniczny: „Trudny wyścig: niestety nie byliśmy zdolni do tego, aby obydwa samochody ukończyły go, ponieważ Adrian wycofał się na ostatnim okrążeniu ze względu na problemy z ciśnieniem paliwa. Pierwszy przejazd był dość dobry i byliśmy konkurencyjni w stosunku do najbliższych rywali, ale niestety byliśmy spowolnieni przez Toro Rosso jadące przed nami. Potem obydwa samochody miały podczas pierwszych postojów problemy z ciśnieniem paliwa i zgasł silnik. Sakona dosyć szybko wysłaliśmy z powrotem na tor, ale w bolidzie Adriana zablokowała się skrzynia biegów. [...]”.

  Komentarze  
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
allf, 27.08.2007 07:55[!]
Panowie nie ma co mleko się rozlało dla RK może następny będzie lepszy a co do wyścigu to myślę że jednak ferki będą coraz lepsze a maki gorsze.Jednak chyba afera miała jakiś wpływ na budowę bolidów.
zoolwik, 27.08.2007 08:33[!]
Dobrze, że eksperymentuja teraz, kiedy nie ma za wiele do stracenia ani Robert ani zespol. Poza tym Kubek mogl miec klopoty z doborem opon, o czym moglo by swiadczyc to, ze na koniec zalozyl znowu miekka mieszanke.
exeq, 27.08.2007 10:25[!]
Strasznie mnie wkurzają media... :| Jak Kubek ma słaby czas, to pewnie miał zatankowane więcej paliwa, jak miał mniej paliwa niż Nick, to zła taktyka BMW. I tutaj to samo się czyta...
Nie ważne kiedy by zjechał na tankowanie skoro nie mógł wypracować jakiejkolwiek przewagi nad jadącymi za nim.
macrocosm, 27.08.2007 10:57[!]
Dokładnie exeq, w kwalifikacjach Q3 sam słyszałem w polsacie teksty typu: "odnoszę wrażenie, że Robert ma znacznie więcej paliwa niż Nick". Oczywiście gadali tak wtedy gdy Nick był szybszy od Kubicy (praktycznie cały Q3). Okazało się, że Robercik ma sucho w baku niczym przysłowiowy student. Czasy były jednak słabiutkie i nieadekwatne do założeń tak w Q3 jak i w wyścigu. No ale jak zwykle przy wpadce winny był bolid, tragiczna taktyka i źli niemieccy mechanicy, którzy specjalnie rozregulowali Robertowi bolid. Klasyka wałkowana na polskich forach dot. F1.
007jerzy, 27.08.2007 11:00[!]
Z tego co słyszałem to na Q3 i wyścig był zmieniony setup silnika Roberta. Zmiana ta miała polepszyć osiągi.
K, 27.08.2007 11:19[!]
Każdy kierowca ma lepsze i gorsze wyścigi i myślę, że nie muszę tu przytaczać przykładów. Jak oglądałem wyścig, to prawie łapałem się za głowę. Kubek jakby nie był sobą. Pojechał po prostu słabszy wyścig. Strategia też nie była dobrze dobrana i było to ewidentnie widać. Jeżeli już na pierwszym tankowaniu spada się z 4 na 11 pozycję to coś jest nie tak...

Im szybciej zaakceptujemy fakt, że Kubek też czasem może pojechać słabiej, tym zdrowsza będzie atmosfera dyskusji.
pa0, 27.08.2007 11:33[!]
Robert miał bardzo dobry start ale z czasem wyglądało to jak by zaczoł zwalniac. Ferrari wystartowało pieknie i potrafili utrzymac przewage az do mety. Robert chyba musiał miec jakes problemy z bolidem
BONZAI, 27.08.2007 11:46[!]
Witam
Zdecydowanie nie zgadzam się z opiniami że główna wina leży po stronie Roberta jeżeli chodzi o jego wyścig.
Przy głębszej analizie wyników poszczególnych sektorów, Kubica miał gorsze czasy w wolnych sektorach z dużą liczbą dohamowań, było również to widoczne w wyścigu kiedy to Robert hamował wcześniej niż Rosberg i Kovalainen, a w szybkim sektorze odrabiał średnio 0,3 sekundy więc tutaj ryzyko było trochę nietrafione jeżeli chodzi o setup. Przyczyną mogło byc brak stabilnosci oraz delikatny uslizg dlatego musial jechac asekurancko i nie mogl zwiekszyc tempa. Śmialo rowniez mozna stwierdzic ze gdyby balans mial dobry jego czasy okrazen bylyby lepsze srednio o 0,4 - 0,6 sekundy.
Poza tym zespół moze sobie pozwolic na dokonywanie pewnych "sprawdzianow" podczas wyscigu poniewaz skoro głowny wysilek techniczny skupiony został na F1.08 to teraz specjalisci od planowania strategii maja pole do popisu, tym bardziej ze pozycja BMW jest nie zagrozona, jak równiez kierowcy maja równiez bezpieczny odstep od rywali a Robert jes kierowca z mniejszym dorobkiem punktowym oraz mniej doswiadczonym wiec...
Michał_Wrzosek, 27.08.2007 14:29[!]
Jestem zawiedziony występem Roberta. Chłopak ma duży potencjał i zdolności. Ale mam wrażenie, że od kilku wyścigów stoi w miejscu, nie rozwija się. W Formule 1 kto stowi w miejscu, cofa sie. Senna mówił: jak chcesz wygrywać w każdym wyścigu musisz jechać na granicy, dotykać tej bariery i ją przekraczać na ile się da.

Mam wrażenie że Robertowi brakuje mentora takiego jak ma Massa. Kazdy kierowca F1, który myśli o tym, zeby się rozwijać potrzebuje nauczyciela, nauczycieli, musi mieć duszę podpatrywacza i wiecznie niezadowolonego z siebie a nie z bolidu.
andrzej45, 27.08.2007 14:35[!]
Widać było, że pierwsza trójka odjeżdża Robertowi i że nie dotrzymywał tempa w przeciwieństwie do Nicka i Alonso. Musimy się pogodzić z tym i czekać na następne GP. Jakkolwiek by nie było strategia moim zdaniem była też do bani, ponieważ nastąpił zbyt duży spadek pozycji po pierwszym tankowaniu. Winnego zaistniałej sytuacji trudno szukać bo pewnie wszyscy chcieli dobrze. Tak jak napisałem wcześniej - nie mogłem poznać Roberta na torze, coś było nie tak i trudno tu powiedzieć czy setup czy kierowca czy balans. Następnym razem będzie lepiej:))
Michał_Wrzosek, 27.08.2007 14:45[!]
Nie wiem czy bedzie lepiej. Kubica ma wyraźne problemy od kilku wyscigow z przyspieszaniem w drugiej czesci wyscigu i przepychaniem sie do przodu. Co wiecej, bardzo latwo oddaje pola (Hamilton we Francji, Alonso na Węgrzech, Heidfeld na Nurbrgringu - ostatnie okrązenie).

Jesli nie wierzycie, podajcie nazwiska kierowcow, ktorych wyprzedzil nie w czasie startu i nie maruderow liczac od Grand Prix Francji, nie jestem pewien, ale wydaje mi sie ze 0.
ergie, 27.08.2007 18:01[!]
RK pojechał na średnim poziomie, to fakt ale z bolidem też było coś nie tak. Co dziwniejsze chyba o tym widział, że będzie kiepsko bo stary Kubica miał już na samym początku transmisji, na godzinę przed wyścigiem taką minę jakby mu kot za kołnierz narobił. W pewnym momencie nawet coś między wierszami dał do zrozumienia, że dobrze nie będzie. NH jest bardziej medialny i istotniejszy dla zespołu z względów marketingowych, a w F1 liczą się zyski. Tak wic RK zawsze będzie królikiem doświadczalnym. Zresztą MT powiedział, że RK to diament, który dopiero muszą oszlifować, no i szlifują ;)
Tony Rocky Horror, 27.08.2007 23:02[!]
Tia, Hamiltona nie musieli szlifować, żeby zaczął wygrywać. Powiem to co wszyscy boją sie powiedzieć jako patrioci, Nick jest po prostu LEPSZYM kierowcą i to od paru wyścigów nie podlega dyskusji. Mdli mnie już od tej nagonki na Kubka, i czy to on będzie wygrywał czy odejdzie z F1 to mnie nie interesuje bo i tak będę oglądał wyścigi.
kubazak, 27.08.2007 23:43[!]
na poczatek witam was!
Szczerze powiem do pierwszego stopu nie spodziewalem sie ze aż tak spadną osiagi bolidu( sorry - nie wierze w załamanie formy RK) .Przy włączonym timming-u ze strony f1.com i juz w zasadzie 2-3 okrazenia po zmianie opon wiadomo było co jest grane .Kręcił caly czas wysokie 1,29 lub niskie 1,30 to znaczy ze coś było nietak, bymoze kwestia nagrzanego toru i twardych opon , niewiem ale cos nie wierze w kiepską formę Roberta
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca