F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2008
GP Australii
GP Malezji
GP Bahrajnu
GP Hiszpanii
GP Turcji
GP Monako
GP Kanady
GP Francji
GP Wielkiej Brytanii
GP Niemiec
GP Węgier
GP Europy
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Japonii
GP Chin
GP Brazylii
Strona główna sezonu 2008
Klasyfikacje generalne 2008
Statystyki z sezonu 2008

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Interlagos.
Grande Premio do Brasil 20082 listopada
Autódromo José Carlos Pace
Długość toru: 4,309 km
Liczba okrążeń: 71
Pełny dystans: 305,909 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:09,822 - Q1, Rubens Barrichello (Ferrari), 2004
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:11,473 - Juan Pablo Montoya (Williams), 2004
Największa średnia prędkość wyścigu:
208,517 km/h - Juan Pablo Montoya (Williams), 2004
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Opis wyścigu  [  T-  |  T+  ]
Felipe Massa (Ferrari) wygrał domowy wyścig o Grand Prix Brazylii i bardzo niewiele zabrakło mu do zdobycia tytułu mistrzowskiego, bowiem dwa okrążenia przed metą jego rywal Lewis Hamilton (McLaren) spadł na szóste miejsce. W ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia Brytyjczyk powrócił jednak na piątą lokatę i stał się najmłodszym w historii F1 mistrzem świata.

Drugie miejsce w wyścigu zajął Fernando Alonso (Renault), a na najniższym stopniu podium stanął Kimi Raikkonen (Ferrari). Tymczasem Robert Kubica (BMW Sauber) po zupełnie nieudanym wyścigu stracił trzecie miejsce w mistrzostwach, ale tak czy inaczej był to jego jak dotychczas najlepszy sezon w F1.

Tuż przed rozpoczęciem okrążenia formującego zaczął padać deszcz. Rozpętała się wręcz na chwilę ulewa i start został odłożony o 10 minut, aby zespoły mogły zmienić opon na deszczowe. Deszcz padał jednak krótko i po chwili pojawiło się nawet słońce, tak więc istniała szansa, że tor zacznie szybko wysychać, zwłaszcza że przez najbliższe pół godziny nie były spodziewane dalsze opady. Na razie jednak na pięć minut przed startem tor był miejscami dość mokry, co było wyraźnie widać podczas przejazdu samochodu bezpieczeństwa. Wszyscy kierowcy z wyjątkiem Kubicy przystąpili do okrążenia formującego na przejściowych oponach. Koniec prostej startowej i pierwsze dwa zakręty były bardzo mokre, ale część toru była sucha. Mimo to Kubica pod koniec okrążenia formującego zjechał do boksów po przejściowe opony i wyścig rozpoczął z alei serwisowej.

Massa wystartował dość dotrze i utrzymał się na prowadzeniu. Jarno Trulli (Toyota), Raikkonen i Hamilton utrzymali się na miejscach 2-4, natomiast Heikkiego Kovalainena (McLaren) wyprzedzili Sebastian Vettel (Toro Rosso) i Alonso, awansując na miejsca 5 i 6. Tymczasem w drugim zakręcie David Coulthard (Red Bull) zderzył się obydwoma kierowcami Williamsa – najpierw z Nico Rosbergiem, a potem zahaczył o Kazukiego Nakajimę – i to był dla niego koniec jazdy w pożegnalnym wyścigu F1. Ponadto na pierwszym okrążeniu rozbił się Nelson Piquet Jr (Renault) i na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. W trakcie neutralizacji postój wykonał Giancarlo Fisichella (Force India), zmieniając przejściowe opony na zwykłe rowkowane.

Wyścig został wznowiony pod koniec czwartego okrążenia. Tuż po restarcie Kovalainen wyprzedził Alonso przed pierwszym zakrętem, ale Hiszpan zdołał odzyskać szóste miejsce w sekwencji zakrętów 'Senna S'. Na 6 okrążeniu Nick Heidfeld (BMW Sauber) wyprzedził Rubensa Barrichello (Honda) i awansował na 11 miejsce. Niemiec miał mieć niezbyt udany start z ósmej pozycji, bowiem wypadł z pierwszej dziesiątki. Na 7 okrążeniu w boksach pojawili się Nico Rosberg (Williams) i Jenson Button (Honda), zmieniając opony na te przeznaczone na suchy tor. Tymczasem Heidfeld wyprzedził Marka Webbera (Red Bull) i awansował na ósmą pozycję, bowiem po opony na suchy tor zjechali także Sebastien Bourdais (Toro Rosso), Timo Glock (Toyota), Adrian Sutil (Force India) i Nakajima. Na 9 okrążeniu opony zmienili Vettel, Alonso, Webber i Rubens Barrichello (Honda). Kubica w tym momencie jechał na ósmej pozycji.

Na 10 okrążeniu w boksach pojawił się dotychczasowy lider wyścigu – Massa. Wraz z nim postoje wykonali także Kovalainen, Heidfeld i Kubica. Okrążenie 11 to z kolei postoje Hamiltona, Trullego i Raikkonena. Raikkonen zdołał przeskoczyć Trullego w boksach, a tymczasem Massa powrócił na prowadzenie. Za nim jechali Vettel, Alonso i Fisichella, którzy sporo zyskali dzięki wcześniejszej zmianie opon na zwykłe rowkowane. Na 13 okrążeniu Trulli popełnił błąd w pierwszym zakręcie i stracił szóste miejsce na rzecz Hamiltona. Włoch wpadł następnie w poślizg w trzecim zakręcie i został także wyprzedzony przez Glocka oraz Bourdaisa. Pierwszą dziesiątkę zamykał w tym momencie Heidfeld, a na pozostałych miejscach jechali Webber, Kovalainen, Barrichello, Button, Rosberg, Sutil, Kubica i Nakajima, który zaliczył w międzyczasie poślizg w 'Senna S'.

Na początku 17 okrążeniu Hamilton wyprzedził Fisichellę i awansował na piąte miejsce, gwarantujące mu tytuł mistrzowski. Tymczasem zespół Toro Rosso poinformował jadącego na drugiej pozycji Vettela, że spodziewane są dalsze opady deszczu. Na 20 okrążeniu Glock zaatakował Bourdaisa po wewnętrznej w pierwszym zakręcie i doszło chyba do małego kontaktu, bowiem Francuza wyniosło nagle na pobocze. Kosztowało go to wszystko spadek na 13 miejsce, natomiast Glock wyprzedził w chwilę później także Fisichellę i znalazł się na szóstej pozycji. Kubica utknął tymczasem za Sutilem i był siedemnasty, mając już blisko minutę straty do Massy.

Na 26 okrążeniu Kovalainen wyprzedził Trullego, a na kolejnym także Fisichellę i awansował na siódme miejsce. Następnie do boksów na swój drugi postój zjechał Vettel. Niemiec po powrocie na tor spadł na szóstą pozycję, a na miejsca 2-5 po jego postoju przesunęli się Alonso (4 sekundy straty do Massy), Raikkonen (+15s), Hamilton (+19s) i Glock (+21s). Na 31 okrążeniu Massa zdublował Kubicę, który nadal jechał za Sutilem na 17 pozycji. Na 33 okrążeniu drugi postój wykonał jadący na 14 pozycji Button. Kierowca Hondy w trakcie postoju został wyprzedzony tylko przez Rosberga i znalazł się na 15 pozycji. Na 36 okrążeniu drugą wizytę w boksach zaliczył także Glock, który jechał do tego momentu tuż za Hamiltonem na piątej pozycji. Niemiec po bardzo długim tankowaniu paliwa spadł na 14 miejsce, ale prawdopodobnie był to jego ostatni postój w tym wyścigu.

Na 38 okrążeniu drugi postój wykonał dotychczasowy lider wyścigu – Massa. Brazylijczyk spadł tymczasowo na czwarte miejsce, a prowadzenie objął Alonso. Na kolejnym kółku boksy odwiedzali także Fisichella i Bourdais, a na 40 okrążeniu Alonso, Hamilton i Barrichello. Prowadzenie objął w tym momencie Raikkonen (1 postój), a za nim jechali Massa, Vettel, Alonso, Kovalainen (1 postój) i Hamilton. Na 42 okrążeniu drugi i zarazem ostatni postój zaliczył Kovalainen, a na 43 jego rodak Raikkonen. Kovalainen na tor wrócił na ósmej pozycji, a Raikkonen na czwartej. Następnie ostatnią wizytę w boksach zaliczył Trulli i w pierwszej dziesiątce z jednym postojem na końce był już tylko jadący na szóstej pozycji Webber.

Tymczasem Kubica awansował w końcu na wyższe miejsce po tym, jak na swój drugi postój zjechał na 45 okrążeniu Sutil. Polak w boksach pojawił się z kolei na 47 okrążeniu i zdołał utrzymać się przed Sutilem, a następnie wyprzedził Fisichellę, kiedy Włocha dublował akurat Hamilton. Kierowca BMW był w tym momencie szesnasty, a przed nim jechał mający tylko jeden postój na swoim koncie Nakajima. Na 49 okrążeniu drugi postój wykonał Webber (P6), a na 51 zatrzymywali się Vettel (P2) i Nakajima (P15). Kolejność kierowców po tych postojach była następująca: Massa (lider), Alonso (+9,8s), Raikkonen (+17,3s), Hamilton (+23,3s), Vettel (+26,3s), Kovalainen (+38,9s), Glock (+43,7s), Trulli (+54,4s), Webber (+59,2s), Heidfeld (+59,5s), Button (+62,7s), Barrichello (+71,5s), Rosberg (+73,3s), Bourdais (+1 okr.), Kubica, Fisichella, Sutil i Nakajima.

Po 56 okrążeniach Vettel zbliżył się na jedną sekundę do Hamiltona, a nad tor znowu nadciągnęły ciemne chmury. Dość szybko jechał także Raikkonen, który zbliżał się do jadącego na drugiej pozycji Alonso. Na 58 okrążeniu na trzeci postój zjechał Button. Brytyjczyk po powrocie na tor znalazł się przed Kubicą na 14 pozycji. Na 63 okrążeniu Raikkonen był już na tyle blisko Alonso, że mógł zacząć myśleć o atakowaniu Hiszpana. Tymczasem na prostej startowej zaczęły pojawiać się pierwsze krople deszczu i w boksach pojawili się po chwili Heidfeld, Barrichello, Rosberg, Bourdais i Kubica po przejściowe opony. Następnie na taki sam ruch zdecydowali się Kovalainen, Webber, Alonso, Raikkonen, Hamilton, Vettel, Button i Sutil.

Na 66 okrążeniu w boksach pojawił się dotychczasowy lider wyścigu – Massa. Brazylijczyk utrzymał się na prowadzeniu, a za nim jechali Alonso, Raikkonen, Glock (nadal opony na suchy tor), Hamilton, Vettel, Trulli i zamykający punktowaną ósemkę Kovalainen. Kubica nadal był piętnasty. Tymczasem na 69 okrążeniu Vettel wyprzedził – w zamieszaniu spowodowanym trochę przez zdublowanego Kubicę – Hamiltona, który spadł na szóste miejsce, co oznaczało utratę szans na tytuł! Wszyscy widzowie na trybunach i przed telewizorami zapewne wstali w tym momencie z miejsc, widząc tak niespodziewany obrót spraw. W ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia obaj kierowcy zdołali jednak wyprzedzić jadącego jeszcze na oponach na suchy tor Glocka i jednak to Hamilton został mistrzem świata w sezonie 2008!

Massa odniósł zasłużone zwycięstwo w domowym wyścigu, jednak ostatecznie przegrał walkę o tytuł zaledwie jednym punktem. Brazylijczyk był bardzo zawiedzony, ale tak czy inaczej po opuszczeniu bolidu podziękował wszystkim fanom na trybunach za wsparcie. Drugie miejsce zajął Alonso, a trzeci na mecie zameldował się drugi kierowca Ferrari – Raikkonen, który tym samy zapewnił sobie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, spychając Kubicę (P11 w GP Brazylii) na czwarte miejsce. Massa na podium z trudem powstrzymywał łzy i w ten oto wzruszający sposób zakończył się sezon 2008, który do ostatniego okrążenia zapewnił nam ogromne emocje.

•  Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Brazylii

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 23°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 3,7 m/s
Wilgotność powietrza: 71%
Mokro

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu można znaleźć tutaj.

  Komentarze  
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
soltys, 02.11.2008 22:58[!]
aaaaaa to sorry. rzeczywiscie zle cie zrozumialem.jesli chodzi o moja osobe to tylko raz bylem zly na masse za wyscig na silverstone,wtedy to moglem go zmieszac z blotem ale naszczescie nie mialem jeszcze konta tutaj a tak ogolnie to kibicowalem mu bardziej niz kimiemu :)
Dunk8, 02.11.2008 23:14[!]
BTW to może ktoś wie co jest z bratem Hamiltona. W GP Monaco siedział na wózku a dzisiaj widać było ze wyszedł na chwile z boksów i kuśtykał jak kapitan z drewnianą nogą. Miał jakiś wypadek czy cos?
rafaello85, 02.11.2008 23:20[!]
Dunk8--> to jest jakaś choroba, którą ma od urodzenia.
Dunk8, 02.11.2008 23:28[!]
Właśnie przed chwila poszperałem i znalazłem, że ma zniekształcone kości i mięśnie w skutek mózgowego porażenia. Nieciekawa sprawa..
McLaren, 03.11.2008 00:23[!]
Dunk8 ma rację. Lewis pisał to w "My Story", wydanej po zakończeniu tamtego sezonu. Co za dzień. Jestem zbyt szczęśliwy, żeby cokolwiek pisać. LEWIS!
skejl, 03.11.2008 00:37[!]
@mielony - jak już był na tych suchych, to mógł nawet na nich wystartować, stracić sporo pozycji, ale odzyskać je, kiedy wszyscy zjadą po opony; a tak wyszło nie wiadomo co
blader, 03.11.2008 08:43[!]
też uważam, że jeśli już zaryzykował od początku to nie powinien później wymiękać, tylko iść na całość. Nie wierzę, że nie dało się JAKOŚ przejechać tych kilku okrążeń na slickach, tym bardziej że wszyscy zmieniali opony na suche już po kilku okrążeniach jazdy za SC, kiedy woda nie jest tak "rozpryskiwana" i tor nie schnie tak szybko jak podczas normalnej jazdy, więc strasznie mokro nie było. Zresztą nawet na slickach mógłby spokojnie jechać w tempie SC po mokrej nawierzchni.. Ale któż to mógł wtedy wiedzieć? :P
Szkot, 03.11.2008 12:04 Komentarz poprawiony przez moderatora[!]
No i stało się... Ogłosiłem żałobę narodową... Raptem drugi sezon i HAM ma u swych gir cały światek F1 - jeśli ktoś miał nadzieję że istnieje coś takiego jak sprawiedliwość to musiał się grubo pomylić. Żeby to jeszcze było w naprawdę wielkim stylu wywalczone, jak chociażby w Chinach, ale to było takie odbębnione na pifpafbumbęc - nie miało to nic wspólnego z tym jak chociażby Wielki Schu, który nie pozostawiał z reguły cienia wątpliwości who's the best - i z przebiegu wyścigu na pewno się HAM-owi ten tytuł nie należał, jak i z przekroju całego sezonu. Uważał się za tak dobrego jak Senna, więc ciekawe za kogo teraz się uważa?
Co do Kubicy: miłe złego początki, lecz koniec... Smutny :( Do tej pory zawsze wierzyłem że Super Mario wie co robi, no i 1szy raz naprawdę nie wytrzymałem. W bezsensowny sposób (właściwie bez walki!) oddane dwa miejsca w generalce przez obu kierowców! Nie wiem, ale chyba tak nie postępuje zespół który ma się za profesjonalny, w końcu zawszeć to strata pieniędzy od sponsorów. Jeszcze bardziej bolą dwa fakty: 1). Robert przegrał tę walkę, bo przegrać musiał (czyt. nie miał innego wyjścia), 2). Nick-t przegrał tę walkę bo... olał sprawę, tym bardziej irytujące że miał wsparcie zespołu ostatnio.
Czy ktoś tu miał wątpliwości jak napisałem po AUS, że tych punktów zabraknie Robertowi na koniec sezonu?!
Ehhh... Nie pamiętam żebym po czymkolwiek w życiu był po trzykroć wpieniony :///
_________
pisząc niektóre wyrazy, zbyt długo przytrzymujesz klawisz 'shift'... /// rafaello85
xflor, 03.11.2008 14:34[!]
To chyba można nieco podsumować. Gratulacje dla Hamiltona i Ferrari. Hamilton uzbierał najwięcej punktów, ale w Brazylii nic nie pokazał. Jakoś było bezpłciowo i o mały włos mogło się to zemścić. Muszę przyznać, że miał sporo szczęścia w całym sezonie, a to za sprawą braku awarii. Z tego powodu pechowcem zdaje się być Massa, bo gdyby nie awarie..., ale nie ma co gdybać. Stało jak się stało i sezon był ciekawy, bo rozstrzygnięcie tytułu mistrza na ostatnim zakręcie to istny horror. W dalszej kolejności za pechowców uznałbym kierowców BMW, którzy w ostatnim wyścigu stracili minimalnie swoje pozycje. BMW chyba odpuściło i mam poważne wątpliwości, czy to dobrze. Szansa może się nie powtórzyć, bo nie wiadomo jaki będzie kolejny sezon. Zobaczymy czy będą mocni. Zebrali więcej punktów i zwyciężyli w wyścigu, ale w perspektywie całego sezonu to są prawie w tym samym miejscu co rok temu. Zwycięstwo dał im Hamilton, czy zatem jest powód do radości? Niewątpliwie poprawili bolidy, bo nie mieli awarii, ale stratedzy przydaliby się nowi. W skali całego sezonu Kubica zrobił spory krok do przodu i pewnie może być zadowolony, ale czy ostatni wyścig nie zepsuł wszystkiego. Kimi w tym roku trochę rozczarował. Sporo błędów zawinionych i chyba musi się trochę postarać w przyszłym sezonie. Niby zajął 3 miejsce, ale to zasługa BMW, a nie jego. Kovalainen to właściwie, był, ale jakoby go nie było. Zastanawiam się czy jego podstawowym zadaniem w tym roku było nieprzeszkadzanie Hamiltonowi. Dał się zepchnąć na margines, a 7 miejsce w generalce mistrzowskim bolidem to trochę kiepsko. Słowa uznania za cały sezon dla Alonso i Vettela. Mój faworyt w F1 trochę daleko, więc cieszę się z mistrzostwa dla ... Troya Baylissa.
blader, 03.11.2008 17:02[!]
@xflor - masz rację, BMW zdobyło zwycięstwo, nie dlatego, że przez cały weekend w Kanadzie byli najszybsi, najbardziej konkurencyjni i wyprzedzali tam w tempie wyścigowym Ferrari czy McLarena, lecz dlatego, że Hamilton skasował Raikkonena i przy okazji siebie. Gdyby nie ten incydent, to kierowcy BMW zajęliby 4 i 5 miejsce, więc nic wielkiego... W żadnym z wyścigów BMW nie było zdecydowanie szybsze od Ferrari i McLarenów. W Bahrainie, kiedy Robert zdobył PP rzeczywiście bolid praktycznie dorównywał osiągom czołówce, jednak tempo wyścigowe już nie było takie dobre.

bądź co bądź postęp w porównaniu z sezonem 2007 był wielki i oby tak dalej.
CamilloS, 03.11.2008 17:19[!]
Trzeci raz z rzędu potwierdziła się zasada "kto wygrywa GP Australii, ten wygrywa mistrzostwo". Może coś w tym jest? :)

P.S
No Vettel nareszcie w GPM ma normalne zdjęcie a nie jakiś portret trumienny :P Zmiana naprawdę się przydała bo juz nie straszy...
szopek, 04.11.2008 15:53[!]
Płakałem razem z Massą... No ja cie!!!!!!!! tego Hamiltona nie da sie powstrzymać! Ale to było do przewidzenia :(
Strony  •  < 1 2 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca