F1 > GP Włoch 2011 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: Mam niesamowite wspomnienia z Monzy, ponieważ to tam zdobyłem moje pierwsze zwycięstwo w F1 razem z zespołem Toro Rosso. To jest coś, czego nigdy nie zapomnę. Miałem gęsia skórkę stojąc na podium przed wszystkimi fanami. To jeden z najbardziej wymagających torów w sezonie. Zawiera on bardzo długie proste, w których przekraczamy 320km/h, co czyni Monzę najszybszym torem roku. Trasa nie jest szczególnie wymagająca pod względem fizycznym, jednak pomimo tego nie jest łatwa. Ze względu na długie proste, jeździmy z mniejszym tylnym skrzydłem, tak więc samochód może być bardziej niestabilny. Przyspieszanie w Parabolice jest zbalansowanym działaniem i najmniejszy błąd skutkuje ześlizgnięcie się samochodu do pułapki żwirowej.

Mark Webber: Monza jest jednym z najlepszych wyścigów roku, ponieważ atmosfera jest niesamowita, ze względu na Tifosich wspierających Ferrari. To miejsce z niesamowitą historią – stary bank wciąż w tym samym miejscu i piękny park, gdzie GP Włoch było rozgrywane przez 80 lat. To najkrótszy wyścig ze względu na wysoką średnią szybkość w wyścigu. Potrzebujesz samochodu, który jest bardzo szybki na prostych, ale wciąż ma rozsądny docisk w zakrętach. Niestety to ostatni europejski wyścig sezonu. Zostaliśmy rozpieszczeni przez bardzo dobry wyścig w Spa – miejmy nadzieję, że na Monzy będzie podobnie.

(Karol Zając)

McLaren

Lewis Hamilton: W ubiegłym roku wygrałem na Spa i nie ukończyłem wyścigu na Monzy. Wygląda na to, że w tym roku mogę liczyć na zupełnie odwrotną sytuację! Grand Prix Belgii zostawiłem już za sobą i teraz czekam na ponowne udanie się do Włoch – spędziłem tam wiele czasu w kartingu i naprawdę kocham ten kraj. Myślę, że przed tym weekendem mamy optymistyczne nastroje. Nigdy nie zwyciężyłem na Monzy i wspaniale byłoby uzyskać tutaj dobry rezultat w tym roku. W szczególności czekam na sesję kwalifikacyjną, ponieważ sądzę, iż system DRS będzie miał ogromne znaczenie w kwestii osiąganych przez nas rezultatów. Naprawdę chcę wycisnąć wszystko z bolidu podczas kwalifikacji, a następnie oczywiście będę myślał o przejechaniu mocnego wyścigu. Nasze kwalifikacyjne czasy okrążeń zapewne będą znacznie lepsze, niż podczas wyścigu, jako że za sprawą nieograniczonego użycia systemu DRS będziemy o 20 km/h szybsi w czterech kluczowym miejscach na torze. To powinno być całkiem ekscytujące. Podczas wyścigu potrzebny będzie również odpowiedni docisk, ponieważ musisz być odpowiednio szybki na wyjściu z drugiego Lesmo i Paraboliki, jeśli chcesz mieć szansę na atak na prostych. Moim zdaniem zapowiada się kolejny bardzo wyrównany wyścig, na który czekam już z niecierpliwością.

Jenson Button: Jak zwykle podstawą będzie znalezienie właściwego kompromisu pomiędzy redukcją oporów powietrza na prostych a odpowiednim dociskiem, by opracować najbardziej korzystny pakiet na wyścig. W ubiegłym roku wraz z Lewisem zdecydowaliśmy się na pójście odrębnymi ścieżkami – Lewis wybrał konfigurację z niskim dociskiem, natomiast ja wolałem lepszą przyczepność kosztem prędkości na prostych. Oznaczało to, że co prawda moje czasy okrążeń były dobre, lecz nie byłem w stanie przypuścić ataku, gdyż na prostych nie mogłem odpowiednio się zbliżyć. Jednak w tym roku moim zdaniem sytuacja będzie nieco inna. Będziemy mieli dwie strefy DRS, czyli dwie potencjalne okazje do wyprzedzania. Pierwsza strefa będzie interesująca, ponieważ zawsze bardzo trudno było zaatakować na dohamowaniu przed Ascari. Tor w tym miejscu jest dość wąski, a prędkość na wejściu wysoka, zatem ciekawie będzie zobaczyć, jak DRS spisze się w tej sytuacji. Możemy być świadkami kilku całkiem spektakularnych manewrów! Myślę, że druga strefa będzie bardziej konwencjonalnym miejscem do wyprzedzania – zbliżenie się przed Paraboliką, utrzymanie odstępu w zakręcie – co nie będzie takie łatwe, a następnie uruchomienie systemu DRS na prostej startu/mety z nadzieją ukończenia manewru na wejściu w pierwszy zakręt. DRS będzie potężnym atutem i dzięki niemu wyścig może rozwinąć się na wiele naprawdę interesujących sposobów.

(Michał Sulej)

Mercedes

Michael Schumacher: Monza to ostatni wyścig w Europie, prawdziwie historyczny tor Formuły 1, gdzie zawsze byłem przyjmowany bardzo gorąco i wspierany przez wszystkie lata. Osiągnęliśmy dobry rezultat zespołowy na Spa, a ja szczególnie byłem zadowolony z manewrów wyprzedzania i przedzierania się przez tyle miejsc w całym wyścigu. To daje nam kopa przed ostatnią częścią sezonu i będziemy ostro naciskać by uzyskiwać możliwie jak najlepsze rezultaty.

Nico Rosberg: Nie mogę się doczekać weekendu na Monzy. Dowiedzieliśmy się na ostatnim wyścigu w Spa, że nasz bolid może być konkurencyjny na szybkich torach i z pewnością wykonaliśmy krok naprzód. Jestem przekonany, że możemy dokonać tego ponownie we Włoszech. Odwiedziłem fabrykę w tym tygodniu i jestem całkiem zadowolony z tego, jak tam rzeczy się układają. Przylatuję do Włoch w środę, by wziąć udział w forum fanów FOTA w siedzibie Pirelli w Mediolanie. To powinno być interesujące wydarzenie i nie mogę się doczekać rozmów z naszymi fanami.

(Karol Zając)

Renault

Bruno Senna: Po raz pierwszy byłem na Monzie w sezonie 2005. Od tamtej pory, po za 2009, jestem tam, co roku. Odnosiłem na nim różne wyniki. Kiedy byłem młodszy, miałem trochę problemów z ustawianiem samochodu, jednak teraz znacznie lepiej rozumiem tor. Jestem również bardziej dojrzałym kierowcą i myślę, że możemy ponownie wejść do czołowej dziesiątki w kwalifikacjach i zdobyć punkty.

Witalij Pietrow: Monza jest bardzo interesującym torem, na którym używa się innego poziomu docisku. Przydają się również dobre hamulce i mocny silnik. Nie ma tutaj zbyt wielu zakrętów, jednak każdy centymetr ma wpływ na czas okrążenia. Hamowanie, trakcja i wyjścia z zakrętów – na Monzy liczy się precyzja. To niesamowity wyścig, nie ma co do tego wątpliwości. Całkiem podobnie jest w Anglii. Silverstone jest pełne brytyjskich fanów, Monza jest pełna Włochów kibicujących Ferrari. Oni kochają sporty motorowe, tor i Formułę Jeden.

(Paweł Zając)

Williams

Rubens Barrichello: Monza jest torem, który uwielbiam. Dobre hamulce i trakcja to bardzo ważne czynniki tutaj, także ustawienia samochodu są kluczową kwestią dla dobrego wyścigu. Wygrałem tu już w przeszłości i nie mogę się doczekać, by znów pojeździć po Monzie. Tifosi sprawiają, że to miejsce jest bardzo wyjątkowe.

Pastor Maldonado: Monza jest szczególnym torem dla mnie i mam wielkie wspomnienia za sprawą faktu, że wygrywałem tu w Formule Renault 3.5 w 2006 roku. Kiedyś mieszkałem bardzo, bardzo blisko toru, tak więc nie mogę się doczekać, by zobaczyć wielu przyjaciół z Wenezueli i Włoch. To cudowna pętla, szczególnie dlatego, że jest tak szybka, jedna z najszybszych w tym roku. Tor wymaga niskiego docisku, więc potrzebujesz dobrego balansu aerodynamicznego. Jak pokazaliśmy to w Spa-Francorchamps, nasz bolid pracuje bardzo dobrze na tego typu torach, więc mam nadzieję na zdobycie kolejnych punktów w ten weekend.

(Karol Zając)

Force India

Adrian Sutil: Lubię tor Monza i mam dobre wspomnienia z nim związane. Osiągnąłem tutaj swój najlepszy rezultat dwa lata temu, kiedy zakwalifikowałem się w pierwszym rzędzie, a w wyścigu byłem czwarty. To klasyczny tor, jeden z najstarszych, czuć tutaj historię, a włoscy fani zawsze zapewniają wspaniałą atmosferę. Myślę, że nasz samochód jest stały w osiągach na każdym torze i raczej nie będziemy tutaj mocniejsi. Teraz wszyscy używają systemów DRS i KERS, przez co nasza prędkość na prostych nie jest tak znaczną zaletą. Nadal jesteśmy szybcy, jednak na Węgrzech, gdzie potrzeba dużego docisku, byliśmy na siódmym miejscu i taką samą pozycję osiągnęliśmy na Spa, które stawia przed samochodem odmienne wymagania. Tak czy inaczej spodziewam się dobrego wyścigu na Monzy.

Paul di Resta: Monza jest jednym z torów, na którym nigdy się nie ścigałem. Zeszłoroczne piątkowe treningi były moim pierwszym kontaktem z tym obiektem. Tak czy inaczej kocham go. Jest bardzo szybki, jednak trzeba agresywnie korzystać z tarek, by wykręcić dobry czas okrążenia. Z powodu niskiego poziomu docisku, trzeba jeździć w inny sposób. Również na hamowaniach trzeba być bardzo precyzyjnym, gdyż łatwo zablokować koła, a ominięcie punktu hamowania o metr może wiele kosztować. Myślę, że tor będzie nam pasował. W przeszłości byliśmy tutaj mocni, jednak teraz działamy wg innej filozofii i samochód jest dobrzy na każdym torze. Będzie to kolejna ciasna walka w środku stawki, jednak wierzę, że możemy zdobyć tutaj kilka punktów.

(Paweł Zając)

Sauber

Kamui Kobayashi: Monza będzie dużym wyzwaniem. Musimy znaleźć jak najlepsze ustawienia bolidu i sprawdzić, jak duże prędkości będziemy w stanie osiągać na długich prostych. W ubiegłym roku zakwalifikowaliśmy się na dwunastej pozycji – nie był to zły wynik, jako że oczekiwaliśmy wielu trudności. Miejmy nadzieję, że tegoroczny wyścig będzie dla nas lepszy. Rok temu nie ukończyłem go z powodu problemów technicznych i po starcie z alei serwisowej musiałem wycofać się na pierwszym okrążeniu. Jednakże w tym roku jestem dość pewny, że będzie to niezły wyścig. Lubię Monzę – miałem wiele okazji do ścigania się na tym torze, kiedy jeździłem we włoskiej edycji Formuły Renault. Byłem tu również w GP2, lecz to nie był przyjemny wyścig, gdyż z tego co pamiętam, było wtedy dużo deszczu. W każdym razie lubię ten obiekt i całe miasto, w którym się on znajduje. Jest tam kilka fajnych restauracji, a ponadto położone jest ono blisko Mediolanu, który zawsze jest miłym miejscem do odwiedzenia.

Sergio Perez: Z ogromną niecierpliwością czekam na Grand Prix Włoch. Monza to jeden z moich ulubionych torów. Zaliczyłem tam weekend wyścigowy, który uważam za najlepszy w mojej karierze. Miało to miejsce w Formule 3, kiedy zakwalifikowałem się na czternastej pozycji i zwyciężyłem w obydwu wyścigach. W latach 2007-2008 ścigałem się tutaj w F3 i GP2. Bardzo długie proste na tym torze mogą stanowić dla nas problem. Chciałbym zachować dobry rytm i pozytywnie wypaść w trakcie kwalifikacji oraz podczas startu wyścigu. Oczywiście następnie będę chciał dojechać do mety i zdobyć punkty dla zespołu. Moim celem jest ukończenie europejskiej części sezonu w mocnym stylu. Weekend wyścigowy na tym torze ma szczególną atmosferę i nie mogę się już doczekać, by po raz pierwszy wystąpić tam jako kierowca Formuły Jeden. Bardzo lubię mieszkańców tego kraju i oczywiście jestem fanem włoskiego jedzenia.

(Michał Sulej)

Lotus

Heikki Kovalainen: Monza jest dla nas kolejnym wyzwaniem i dobrze jest tam pojechać po mocnym weekendzie na Spa. Wymagany jest tam inny poziom docisku niż na innych torach, jednak użyjemy równie agresywnej strategii, co na Spa i mam nadzieję, że znów wejdziemy do Q2.

Wielu kierowców powie Ci, że kluczem do szybkiego okrążenia na Monzy jest sposób najeżdżania na tarki. Jazda po nich w odpowiedni sposób sprawia, że skraca się długość okrążenia. To mogą być minimalne części sekundy, jednak skracanie tak bardzo jak się da, rzecz jasna w granicach przepisów, pozwala oszczędzić czas i zachować odpowiednią prędkość na prostych. Dla fanów przed telewizorem czy nawet na torze, tarki mogą nie wyglądać na tak problematyczne, jednak, kiedy siedzisz w samochodzie to dość mocno w nie uderzasz. Praca w piątek będzie skupiała się na znalezieniu ustawień, które pozwolą odpowiednio szybko jechać na prostych i móc odpowiednio atakować na hamowaniach. Nie mogę się doczekać tego wyścigu. To klasyczny tor, a Tifosi są jednymi z najbardziej zaangażowanych fanów. To dobre miejsce by zakończyć europejską część sezonu.

Jarno Trulli: Jazda po Monzy jest dla mnie dobrą zabawą. Wszyscy spodziewają się, że skoro jestem Włochem to będzie to dla mnie specjalnych wyścig, jednak prawdę mówiąc tak nie jest. Nie mogę sobie pozwolić na traktowanie jakiegoś toru w inny sposób, ponieważ chcę być pewny, że mogę odpowiednio skupić się na swojej pracy. Traktuję ten wyścig tak jak każdy inny pomimo wielu fanów na trybunach czy rodziny i przyjaciół w padoku. Rzecz jasna bliskość domu jest dobra, więc mogę spotkać się z wieloma ludźmi, z którymi nie widuje się zbyt często. Odkąd zacząłem się ścigać prawie cały czas jestem za granicą, więc nie podchodzę do wyścigu w domu inaczej niż do innych.

Z technicznego punktu widzenia Monza nie jest zbyt technicznym torem, jednak bardzo ważnym jest odpowiednie zbalansowanie samochodu, dzięki któremu można atakować tarki i odpowiednio dobrze hamować. Samochód był bardzo dobry na Spa, a podczas tego wyścigu powinienem mieć poprawione wspomaganie kierownicy, to którego używałem na Węgrzech, więc powinno być dobrze.

(Paweł Zając)

HRT

Daniel Ricciardo: Nie po raz pierwszy w mojej karierze będę miał okazję ścigać się na Monzy, lecz jako debiutant w F1, zasiądę tutaj za kierownicą zupełnie innego samochodu, niż miało to miejsce podczas moich poprzednich doświadczeń. Liczę, że moje włoskie korzenie pomogą mi w osiągnięciu dobrego rezultatu w tym kraju. Monza to wyjątkowy obiekt, który będzie wymagał całkowicie innego podejścia, niż na innych torach, po których jeździłem. Jest to szybki tor z ogromnymi dohamowaniami przed szykanami, zatem będzie to kolejna pozycja do zbioru moich doświadczeń. Mój pierwszy nieukończony wyścig w F1 podczas grand prix na Spa chcę zostawić już za sobą. Słowem-kluczem podczas nadchodzącego weekendu będzie «prędkość». Dzięki zespołowej pracy naprawdę możliwe jest, że będziemy ją mieli.

Vitantonio Liuzzi: Ściganie się podczas domowego grand prix zawsze sprawia, że kierowca ma mieszane uczucia. Po raz piąty w mojej karierze zasiądę na Monzy w kokpicie bolidu F1 i naprawdę chcę dobrze się spisać. Zawsze mocno czekam na ściganie się w tym miejscu, ponieważ jeżdżę przed moimi rodakami. Chcę wszystko zrobić, jak należy i za sprawą tego, że ma to miejsce właśnie na Monzy, będzie to jeszcze bardziej satysfakcjonujące. Pragnę, by to grand prix było wyjątkowym wydarzeniem dla moich fanów i z tego powodu przygotowałem dla nich specjalną niespodziankę. Jeśli chodzi o wyścig, weekend na Monzy może być trudny, gdyż jednym z decydujących czynników jest tutaj dobra przyczepność mechaniczna gwarantująca stabilność na dohamowaniach przed szykanami oraz dobra trakcja na wyjściach z zakrętów. Kierowcy muszą zachować ostrożność w pierwszej szykanie, gdyż można tam doprowadzić do kontaktu z konkurentem bądź wpaść na tarki obok toru. Jednocześnie musimy uzyskiwać jak najwyższą prędkość na wyjściach z zakrętów, by zdobywać kolejne pozycje.

(Michał Sulej)

Virgin

Timo Glock: Monza jest fantastycznym torem, usytuowanym w sercu miasta, niedaleko Mediolanu. Trasa jest właściwie płaska, ale ma stopniowe nachylenie od drugiego Lesmo aż do Variante Ascari, a docisk tutaj jest bardzo niski z powodu wymaganego profilu aerodynamicznego. Podsterowność jest tutaj większym problemem, niż na innych trasach, mimo tego doświadczamy nadsterowności w drugim sektorze. Zawsze czerpię radość z jazdy po tym fantastycznym torze, jako że jest najszybszy w kalendarzu F1, więc zawsze jest wielkim wyzwaniem. Variante Ascari jest prawdopodobnie jednym z moich ulubionych fragmentów toru, tak samo jak Parabolica, gdzie prawdziwym wyzwaniem jest zahamowanie najpóźniej, jak się da. Prędkość jest istotna, ale stabilność hamowania również, tak samo jak możliwość agresywnego atakowania krawężników. Atmosfera tutaj jest wyjątkowa dzięki rzeszy fanów dopingującej nas z trybun.

Jerome d'Ambrosio: Moje domowe Grand Prix nadeszło i odeszło, ale nigdy nie zapomnę tego, jak fantastyczny był ten weekend. Chciałbym podziękować wszystkim belgijskim fanom za ich wsparcie, to był szczególny weekend i zawsze dobrze jest być w domu. Nie mogę się teraz doczekać prowadzenia samochodu Formuły 1 z dużą prędkością na Monzy.

(Maciej Kotuła)

Więcej wkrótce...