Sebastian Vettel uzyskał najszybszy czas okrążenia podczas ostatniej sesji treningowej przed wyścigiem o Grand Prix Indii. Po wczorajszych problemach zwieńczonych odwołaniem koncertu Metalliki, dziś obyło się bez incydentów i kierowcy mogli w pełni wykorzystać godzinę na ostateczne przygotowania do kwalifikacji i wyścigu.

Pierwsze minuty sesji upłynęły bardzo spokojnie. Kierowcy rozpoczęli realizację swych programów od wykonania serii okrążeń instalacyjnych, ale nikt nie decydował się pozostać na torze i ustanowić pierwszego mierzonego czasu okrążenia. Wszyscy zawodnicy powrócili do swych garażów, a najprawdopodobniej prócz spraw technicznych, najważniejszym tematem dyskusji był stan nawierzchni, która wczoraj dość mocno odbiegała od przyjętych standardów F1.

Bez dwóch zdań sobotni trening był bardzo ważną sesją dla Jerome'a d'Ambrosio oraz Pastora Maldonado, którzy wczoraj stracili czas przez kraksy oraz usterki techniczne. Na jednym zbliżeniu mogliśmy również zaobserwować, że w bolidzie Mercedesa zamaskowany był delikatnie wlot powietrza na czubku nosa bolidu, o którym głośno było w ostatnich tygodniach, w obliczu plotek o rozwijaniu technologii przedniego "kanału F".

Po piętnastu minutach, Michael Schumacher jako pierwszy ustanowił czas okrążenia na poziomie 1:31,768, a z biegiem czasu na torze pojawiało się coraz więcej kierowców. Po kolejnym okrążeniu Niemiec poprawił swój rezultat o 0,8 sek., rozpoczynając jednocześnie następne kółko, w którym uzyskał rekordy w trzech sektorach i zwieńczył je wynikiem 1:29,908. Jadąc na twardych oponach, siedmiokrotny mistrz świata po raz kolejny podniósł poprzeczkę do 1:29,553.

Rzeczywiście, najbardziej preferowanym przez zespoły ogumieniem na pierwszą część sobotniego treningu była mieszanka opcjonalna, którą w ten weekend stanowią twarde opony. Kierowcy przyznawali wczoraj, że jest ona niezwykle trudna do dogrzania i najprawdopodobniej nie będzie miała szerszego użycia w strategii wyścigowej. Możemy domyślać się, że zespoły rozpoczęły więc oszczędzanie ogumienia podstawowego już od pierwszych minut sobotnich jazd. Bardzo szybkim kółkiem popisał się Sebastian Vettel, Niemiec awansował na pierwszą pozycję z rezultatem 1:26,906, wyprzedzając drugiego Webbera o ponad sekundę.

Ferrari ciągle nie mogło – lub nawet nie planowało – zaradzić bardzo dziwnemu zachowaniu się przedniego skrzydła, które od początku wczorajszej sesji treningowej wpadało na prostych w olbrzymie wibracje, ocierając o mocno pofalowaną nawierzchnię, sypiąc dość obficie iskrami. Na dwadzieścia pięć minut przed końcem sesji, na torze pojawili się pierwsi kierowcy na miękkiej mieszance, jednak nikt nie był na niej w stanie pobić osiągnięcia Vettela.

Na nieco ponad dziesięć minut do końca sesji, na torze pozostawało zaledwie pięciu kierowców – reszta schowana w swych garażach oczekiwała na ostatnią część programu i wyjazd na symulację kwalifikacji. Na miękkiej mieszance czas kierowcy Red Bulla pobili Massa, następnie Button, który dodatkowo jako pierwszy zszedł dziś poniżej bariery 1:26 z rezultatem 1:25,953. Kolejnym kierowcą podnoszącym poprzeczkę okazał się Alonso, który urwał z rezultatu Brytyjczyka 0,158 sek. Button powrócił jednak na szczyt – 1:25,191. Vettelowi nie udało się poprawić jego czasu, choć ustanowił rekord trzeciego sektora.

Na końcu tradycyjnie znajdowali się kierowcy Virgin Racing i HRT, choć najlepszym z nich był Karthikeyan, co mogło być drobną niespodzianką. Tymczasem Hamilton awansował na drugą pozycję, choć sekundy później Webber zepchnął go na trzecią lokatę. Na koniec bombowym czasem popisał się Sebastian Vettel. Niemiec przebił barierę 1:25, ustanawiając nieoczekiwanie rekord pierwszego sektora, który od początku weekendu należał naprzemiennie do kierowców McLarena i Mercedesa.

Sugerując się czasami Vettela, różnica pomiędzy twardą a miękką mieszanką oscyluje w granicach 1,5 sek.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 38°C
Temperatura powietrza: 30°C
Prędkość wiatru: 0,8 m/s
Wilgotność powietrza: 28%
Sucho