F1 20241  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13 Włochy Rosja Singapur Japonia USA Meksyk Brazylia Australia Arabia Saudyjska Abu Zabi Abu Zabi
  Logowanie (serwis)
Użytkownik:Hasło:
 
Rejestracja
 
  Sezon 2011
GP Australii
GP Malezji
GP Chin
GP Turcji
GP Hiszpanii
GP Monako
GP Kanady
GP Europy
GP Wielkiej Brytanii
GP Niemiec
GP Węgier
GP Belgii
GP Włoch
GP Singapuru
GP Japonii
GP Korei Południowej
GP Indii
GP Abu Zabi
GP Brazylii
Strona główna sezonu 2011
Klasyfikacje generalne 2011
Statystyki z sezonu 2011

  Wszystkie sezony
2024  2023  2022  2021  2020  2019  2018  2017  2016  2015  2014  2013  2012  2011  2010  2009  2008  2007  2006  2005  2004  2003  2002  2001  2000  1999  1998  1997  1996  1995  1994  1993  1992  1991  1990  1989  1988  1987  1986  1985  1984  1983  1982  1981  1980  1979  1978  1977  1976  1975  1974  1973  1972  1971  1970  1969  1968  1967  1966  1965  1964  1963  1962  1961  1960  1959  1958  1957  1956  1955  1954  1953  1952  1951  1950
Jaśniejszym kolorem oznaczone sezony, w których nie było GP
na torze Shanghai.
UBS Chinese Grand Prix 201117 kwietnia
Shanghai International Circuit
Długość toru: 5,451 km
Liczba okrążeń: 56
Pełny dystans: 305,066 km
Poprzednie rekordy na tej wersji toru:
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne:
1:33,185 - Q1, Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Najszybsze okrążenie wyścigu:
1:32,238 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004
Największa średnia prędkość wyścigu:
205,313 km/h - Rubens Barrichello (Ferrari), 2004
<< pop. GP na tym torze  |  nast. GP na tym torze >><< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>
  Wypowiedzi po wyścigu  [  T-  |  T+  ]
McLaren

Lewis Hamilton (P1): Ciągle ciężko mi cokolwiek powiedzieć – to był naprawdę jeden z moich najlepszych wyścigów. Przed startem siedziałem w bolidzie i myślałem 'Ok, jedziemy', jednak bolid nie odpalił. Nie pytałem co się dzieje, chciałem tylko pozostać spokojny i nikomu nie dodawać stresu. Gdy ostatecznie opuściłem garaż patrzyłem na koniec pit lane i miałem nadzieję, że nie zapali się czerwone światło – i nie zapaliło się! Nigdy wcześniej nie było tak blisko...

Rzadko kiedy mamy takie walki jak dzisiaj, naprawdę musisz myśleć sytuacji i kocham takie wyzwanie, a wyprzedzanie innych czyni wszystko jeszcze słodszym. Na końcu ciężko było wyprzedzić Sebastiana, mimo tego że zwalniał, to nigdy nie wypada z formy. Ciężko było złapać go na najdłuższej prostej, więc chciałem go dopaść przed nią – nie spodziewałem się wyprzedzić go tam gdzie to zrobiłem, jednak miałem dość przyczepności by przeskoczyć go i udało się.

Patrząc wstecz na te trzy zamorskie wyścigi, czymś zupełnie niezwykłym jest posiadanie przez nas bolidu, który może walczyć w czołówce. Ciągle jeszcze mamy nieco do zrobienia, by zmniejszyć stratę do Red Bulla, jednak mieliśmy lepszą strategię i byliśmy w stanie lepiej ją wykonać. Zespół będzie naciskał tak mocno jak nigdy, zanim przystąpimy do europejskiej części sezonu. Czuję się bardzo dumny, ten wyścig jest w mojej czołowej trójce wygranych, razem z Silverstone i Monako z 2008 roku. Istnieję, żyję i oddycham by wygrywać, kocham to i po prostu jestem najszczęśliwszy.


Jenson Button (P4): Po pierwsze chciałbym pogratulować Lewisowi, miał dobre tempo i pojechał świetny wyścig. Była to też fantastyczna praca całego zespołu. Miałem dość interesujący wyścig, straciłem pozycję na rzecz Sebastiana podczas pierwszego postoju, gdzie popełniłem błąd i wjechałem do jego boksu. Patrzyłem na swoją kierownicę, by zmienić ustawienia i gdy spojrzałem, myślałem, że jestem na swoim stanowisku, lecz zobaczyłem załogę Red Bulla przede mną! Jednakże ten moment nie zmienił mojego wyścigu. Widzieliśmy dzisiaj na torze sporo akcji, ale nie byliśmy wystarczający szybcy. Z jakiegoś powodu naprawdę miałem problem z dbaniem o tylne opony i czwarta pozycja była wszystkim co mogłem wyciągnąć dziś z mojego bolidu.

Obecnie odpowiednia strategie jest bardzo ważna. Nie miałem pojęcia, gdzie dojadę na koniec. Mogłem być siódmy, a mogłem być drugi. Niemniej jednak czwarta pozycja to dobry rezultat, biorąc wszystko pod uwagę. Teraz z niecierpliwością czekam na powrót do MTC, by poprawić bolid na następny wyścig. Będziemy cisnęli tak mocno jak nigdy, a ta wygrana jest świetnym motywatorem dla każdego w Woking – wszyscy będą nosili nasze koszulki Rocket Red Victory na cześć zwycięstwa!


Martin Whitmarsh, szef zespołu: Obecnie w grand prix jest wiele akcji i jeśli się trochę pomylisz, jesteś ugotowany. Myślę, ze dzisiaj zarówno Lewis, jak i Jenson pojechali świetny, ostry wyścig, po prostu fantastycznie. To była nasza pierwsza wygrana w tym roku, naprawdę ważna i jest nagrodą za całą pracę wszystkich w McLarenie, którą wykonali w ostatnich sześciu tygodniach. Przed wyścigiem próbowaliśmy odpalić silnik Lewisa, jednak jego bolid uległ awarii i miał wyciek paliwa. W pewnym momencie ciśnienie otwiera zawory i pozwala wyciec paliwu, a to wyciekło do filtra powietrza, zalewając go. Ze zbyt dużą ilością paliwa silnik nie ruszy, więc mechanicy szybko wyciągnęli filtr, wyczyścili rozlane paliwo i odpalili. Szybko poskładaliśmy bolid i wysłaliśmy na prostą startową 60 sekund przed czasem. Mechanicy wykonali absolutnie fenomenalną pracę, identyfikując problem i naprawiając go w bardzo krótkim czasie – dzisiaj pokazali, że są naprawdę najlepsi na świecie. Chylę przed nimi czoła.

Wyścigi obu kierowców były pełen wydarzeń. Lewis odpowiedział świetnie na presję i zanotował jedną z najlepszych wygranych. Naprawdę niesamowicie walczy i ta wygrana była dla nas świetnym sposobem na przystąpienie do europejskiej części sezonu. Jenson również pojechał dobry wyścig, pomimo tego, że cierpiał z powodu zużycia opon, co uniemożliwiło mu obronę przed Markiem na ostatnich okrążeniach. Było to frustrujące, ale takie są wyścigi. Myślę, że dzisiejszy dzień pokazał, że Formuła 1 może zapewnić spektakularne, szybkie, ciasne ściganie. To musiał być jeden z najbardziej ekscytujących wyścigów jakie widziałem. Jest to bardzo dobre, by wiedzieć, że nasz sport jest w dobrej formie i McLaren jest siłą, która wygrywa w Formule 1. Ten dzień będzie fantastycznym kopniakiem dla każdego w zespole i zmotywuje nas do osiągnięcia większych rzeczy w Turcji. Teraz musimy tylko wygrać więcej wyścigów!


(Łukasz Godula)
 
Red Bull

Sebastian Vettel (P2): Mój start był nie najlepszy i z jakiegoś powodu lewa strona toru była gorsza niż prawa. Nie było to zbyt dobre i straciłem pozycję na rzecz Jensona oraz Lewisa. Później chodziło o zachowanie spokoju. Myślałem, że lepiej obchodzimy się z oponami na pierwszym przejeździe i będziemy mogli zostać dłużej na torze, jednak nie było wówczas powodu, by tak zrobić. Zjechałem więc normalnie do boksów i wyjechałem pierwszy (względem Buttona). Byłem zaskoczony, że Jenson podjechał do mojego stanowiska. Mieliśmy coś podobnego z Toro Rosso dwa lata temu. Nie wiem, co tak przyciąga ludzi do naszego garażu! Na szczęście nie miało to żadnego wpływu, bo ekipa zachowała zimną krew. Byliśmy na prowadzeniu (po drugim pit stopie) i staraliśmy się pojechać na dwa postoje. Środkowy przejazd powinien być odrobinę dłuższy, jednak pod koniec wyścigu byłem na twardej mieszance i widziałem, że Lewis coraz bardziej się zbliża. Broniłem się najlepiej jak mogłem, próbując nie tracić zbyt wiele czasu do chłopaków za mną, jednak udało mu się mnie wyprzedzić. To był trudny wyścig i popełniliśmy kilka błędów, jednak finisz na drugim i trzecim miejscu jest dobrym wynikiem. Gratulacje dla Lewisa i McLarena, wykonali wspaniałą robotę, która pokazuję, że jeśli spróbujesz czegoś innego i popełnisz błąd, to zostaniesz pokonany. To był dla nas dobry wyścig, z którego możemy się wiele nauczyć. Mark dobrze pojechał i miał dobre tempo. Przy dwóch pit stopach trzeba być spokojnym i dbać o opony, jednak to dziś nie wypaliło.

Mark Webber (P3): Zdecydowaliśmy się na rozpoczęcie wyścigu na twardych oponach, które nie są zbyt pożądane. Musieliśmy jak najlepiej wystartować, jednak nie było to łatwe nawet wśród kierowców, z którymi się wtedy ścigałem. Każdy używał DRS w tym samym czasie. Popełniłem błąd w drugim zakręcie na moim zjazdowym okrążeniu, później zjechaliśmy, ponieważ z opon niewiele zostało i tak naprawdę nasz wyścig zaczął się dopiero w tym momencie. Kiedy widzi się na tablicy 17 miejsce po 15 okrążeniach to myśli, że to nie mogło się wydarzyć, jednak czułem się bardzo komfortowo. Miałem kilka kompletów opon niewykorzystanych w kwalifikacjach i to pomogło. Może to jest odpowiedni sposób! Odpuścić kwalifikacje i jechać z końca stawki! Tak na poważnie, uważam, że chłopaki wykonali niesamowitą robotę. Był to wyścig w tydzień po tygodniu i mój samochód nie jechał zbyt dobrze, jednak się nie poddałem. Dzisiejszy wynik był dla nich i dla wszystkich pracujących w fabryce. Gratulacje dla Lewisa, dla nas był to dobry dzień pod względem punktów dla zespołu.

Christian Horner, szef zespołu: Po stracie dwóch pozycji na starcie wybraliśmy dla Sebastiana strategię dwóch postojów. Prawie nam się to opłaciło i zabrakło tylko czterech okrążeń, by zadziałała, jednak po prostu nie miał wystarczająco przyczepności do obrony pierwszego miejsca. Druga pozycja wciąż jest świetnym wynikiem i oznacza zdobycie wielu zasłużonych punktów. W przypadku Marka, zdecydowaliśmy się przejechać wyścig w odwrotnej strategii, startując na twardych oponach i wykonując trzy postoje. Fenomenalnie wyratował się z tej słabej sytuacji i wjechał na podium. Zespół również wykonał świetną robotę. Trochę się wystraszyliśmy, gdy Jenson zatrzymał się na naszym stanowisku, jednak był to dla nas dobry wyścig.

(Paweł Zając)
 
Mercedes

Nico Rosberg (P5): Naturalnie jestem rozczarowany dzisiejszym wyścigiem, gdyż mamy świadomość nie w pełni wykorzystanej szansy. W ten weekend wykonaliśmy ogromny krok do przodu, jeśli chodzi o samochód i w przyszłości czekają nas lepsze wyścigi. Liderowanie w wyścigu przez tak długi czas było świetnym uczuciem, lecz mieliśmy problemy ze zużyciem paliwa, co sprawiło, że naprawdę ciężko było walczyć o pozycje. Mogliśmy dzisiaj wywalczyć podium lub być może nawet coś więcej, ale wyciągniemy z tego naukę jako zespół i kolejnym razem dopilnujemy, by zdobyć odpowiednie rezultaty.

Michael Schumacher (P8): Tego popołudnia wiele się działo jak na pojedyncze grand prix i było to bardzo ekscytujące! Świetnie się dzisiaj bawiłem i jestem niezwykle zadowolony, widząc rezultaty ciężkiej pracy naszych chłopaków. W kwestii poprawy naszego bolidu wykonaliśmy ogromny krok do przodu i sprawował się on bardzo dobrze. Teraz udajemy się na pierwszy europejski wyścig i w Stambule będziemy mieli pewne usprawnienia, które powinny pomóc nam w jeszcze większej poprawie naszej formy. Dobrze jest opuszczać Azję z pozytywnymi odczuciami.

Ross Brawn, szef zespołu: Dzisiejszy wyścig był dla nas bardzo zachęcający, patrząc z perspektywy naszego tempa i ogólnej formy. Nico i Michael fantastycznie się spisali, wykorzystując to, co mieli do dyspozycji, a nasza strategia i pit-stopy były niezwykle udane. Rozczarowujące jest to, że musieliśmy zacząć oszczędzać paliwo w przypadku Nico, co ostatecznie kosztowało go co najmniej finisz na podium. Musimy znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego zużycie paliwa podczas wyścigu aż tak bardzo różniło się od tego, czego doświadczyliśmy w sesjach treningowych, nawet po uwzględnieniu różnic w poziomie przyczepności i ogólnych warunków. Bez wątpienia wystąpił jakiś problem i jest to bardzo frustrujące dla Nico i całego zespołu. Jednakże możemy wyciągnąć pozytywną naukę z tego weekendu, wiedząc, że możemy być konkurencyjni, jeśli tylko dobrze wykonujemy naszą pracę.

(Michał Sulej)
 
Ferrari

Felipe Massa (P6): Naprawdę szkoda zmarnowanej szansy zakończenia zawodów na lepszym miejscu. Rzeczywiście wygląda to tak, jakbyśmy między kwalifikacjami a wyścigiem odkryli nowy bolid: wczoraj nie byliśmy konkurencyjni, dziś walczyliśmy z liderami do samego końca. Niestety jadąc na twardych oponach nie zdołaliśmy obronić pozycji. Strategia? Teraz łatwo jest powiedzieć, że dokonaliśmy złego wyboru, ale jesteśmy zespołem i podejmujemy decyzje wspólnie. Vettel postąpił tak samo, a my mieliśmy dosyć podobne tempo do niego. Prawdopodobnie finiszowalibyśmy na podium, lecz musimy razem z inżynierami dokładnie przyjrzeć się każdemu szczegółowi tych zawodów. Ja jestem zadowolony ze swojej postawy; myślę, że był to mój najlepszy wyścig w tym roku, a może nawet najlepszy biorąc pod uwagę także zeszły sezon. Teraz musimy znaleźć sposób na poprawienie tempa samochodu, szczególnie w kwalifikacjach.

Fernando Alonso (P7): Źle wystartowałem, Felipe znalazł się przede mną i prawie to samo zrobiło Force India, więc na pierwszym okrążeniu stoczyłem dobrą walkę. Po pierwszym pit-stopie straciłem zbyt dużo czasu za Michaelem, przez co straciłem kontakt z liderującą grupą. Ścigałem się z nim jeszcze raz pod koniec zawodów i doszło między nami do zamiany pozycji. To znów była dobra walka, lecz wolałbym w taki sposób rywalizować o podium, a nie o siódmą lokatę. Niestety nasze tempo wyścigowe było za słabe i nie sądzę, że inna strategia cokolwiek by zmieniła. W swojej karierze miewałem lepsze niedziele za kierownicą, ale nie będę z tego powodu przygnębiony czy też stracę pewność siebie. Wiemy, że musimy się poprawić, jeśli chcemy dojść czołówkę: aerodynamika na ten moment jest wyraźnie naszą piętą achillesową i właśnie nad nią musimy najbardziej popracować. Osiem dni temu w Malezji widzieliśmy pewne zachęcające sygnały, lecz tutaj już ich nie było: nasz bolid się nie zmienił, inni zaś poczynili postęp.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Czternaście punktów zdecydowanie nie jest taką zdobyczą, z jaką chcieliśmy wyjeżdżać z Chin po odbyciu grand prix: nie ma sensu zaprzeczać, że jesteśmy rozczarowani. Musimy dokładnie przeanalizować przebieg wyścigu i zrozumieć, dlaczego rozpoczynając go jako konkurencyjni – zwłaszcza w przypadku Felipe – po przejechaniu około 2/3 dystansu inni zaczęli spisywać się lepiej. Co do strategii to nie sądzę, by wykonanie trzech pit-stopów zamiast dwóch zmieniło wiele: gdy w ostatecznych wynikach są tak małe różnice, to małe incydenty wystarczają do zmienienia sytuacji i po fakcie łatwo oceniać. Felipe przejechał wspaniałe zawody, walczył o podium do samego końca, a linię mety minął 15 sekund za zwycięzcą. Z kolei występ Fernando został pokrzyżowany pojedynkiem z Michaelem po jego pierwszym pit-stopie. Te mistrzostwa nie rozpoczęły się w sposób, który był przez nas pożądany czy też wyczekiwany. Nasz bolid zdecydowanie potrzebuje poprawy osiągów, zwłaszcza w kwalifikacjach. Podczas najbliższych tygodni musimy pracować bardzo ciężko, szczególnie nad aerodynamiką. Wiemy, że problemy z którymi się borykamy nie da się rozwiązać za pomocą magicznej różdżki, eliminując wszystkie za jednym razem. Na dodatek nasi rywale przecież nie będą siedzieli z założonymi rękoma: mimo wszystko musimy wykonać krok we właściwym kierunku i to już od następnego grand prix.

Pat Fry, zastępca dyrektora technicznego: Po trzech wyścigach jasnym stało się, że naszym priorytetem jest poprawienie osiągów bolidu. Dziś zdecydowaliśmy się na strategię dwóch pit-stopów. Musimy dokładnie przeanalizować przebieg zawodów i sprawdzić, czy inny wybór w tej kwestii zmieniłby cokolwiek: na pierwszy rzut oka wygląda, że nie. Zarówno Felipe, jak i Fernando odwiedzali aleję dwa razy, zakładając twarde opony na ostatni przejazd wyścigu. Niestety degradacja ogumienia w naszym samochodzie okazała się znaczna, w związku z czym Felipe nie zdołał odeprzeć ataków rywali z tyłu. Fernando z kolei walczył z Schumacherem przez co najmniej osiem okrążeń, co poważnie odczuły jego opony – do tego stopnia, że jadąc po już pustym przed sobą torze nie mógł naciskać tak, jakby tego chciał. Pod koniec również i on miał problemy, więc tylko starał się dowieźć siódme miejsce. Mamy wiele do zrobienia, ale nie możemy ulec emocjom. W tym sezonie mamy przed sobą jeszcze długą drogę, a sytuacja może się zmienić bardzo szybko.

(Grzegorz Filiks)
 
Renault

Witalij Pietrow (P9): Dziewiąte miejsce i dwa punkty dla zespołu są całkiem dobre, biorąc pod uwagę fakt, że nie zakwalifikowaliśmy się na zbyt dobrej pozycji. Jednakże jestem trochę rozczarowany, że nie udało nam się wskoczyć wyżej i zdobyć jeszcze większej liczby punktów. Strategia była w porządku, jednak musimy teraz zobaczyć, gdzie można się poprawić. Przeanalizujemy dane i zobaczymy, co poszło nie tak. Będziemy starali się powtórzyć wyniki z Australii i Malezji, kiedy pojawimy się w Turcji.

Nick Heidfeld (P12): Nie jestem zadowolony ze swojego miejsca, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę start z 16 pola. Słabo ruszyłem z miejsca, jednak agresywnie wszedłem w pierwszy zakręt i zyskałem kilka pozycji. Po kilku okrążeniach pojawiły się problemy z KERS i nie mogłem używać pełnej mocy przez cały czas, przez co obrona oraz atak stały się trochę kłopotliwe. Wydaje mi się, że nasze tempo podczas drugiego przejazdu na miękkich oponach nie było złe, jednak wciąż ciężko było zaatakować samochody jadące przede mną. Dlatego zdecydowałem się na wcześniejszy zjazd po twardą mieszankę mając nadzieję, że będę miał po wyjeździe czysty tor. Niestety Perez i Sutil zjechali na tym samym okrążeniu, co oznacza, że nie mogłem pokazać naszego tempa podczas ostatniego przejazdu.

Eric Boullier, szef zespołu: Z pozycji, z jakich startowaliśmy od początku było wiadome, że będzie ciężko powtórzyć nasze wcześniejsze rezultaty. Ostatecznie było to dla nas dość frustrujące popołudnie, ponieważ nie udało nam się zrobić postępów, jakich się spodziewaliśmy podczas wyścigu. Jedną z przyczyn jest to, że wyprzedzanie nie było tak łatwe, jak się spodziewaliśmy nawet z systemem DRS. Ponadto musimy przejrzeć naszą strategię, ponieważ nie łatwo było dziś podejmować decyzje, a jasnym jest, że trzeba zmieniać opony w odpowiednim momencie. Mimo wszystko dobrze jest zdobyć kilka punktów wraz z Witalijem. Teraz mamy 3 tygodnie przed wyścigiem w Turcji by upewnić się, że będziemy w stanie walczyć w czołówce.

Alan Permane, główny inżynier wyścigowy : To był dla nas trudny dzień. Podczas kwalifikacji nie zajęliśmy wysokich pozycji, a obaj nasi kierowcy mieli problemy z osiągnięciem odpowiedniej prędkości i wyprzedzaniem. Witalij mógł lepiej zacząć wyścig, a na dodatek, po pierwszym okrążeniu utknął w kolumnie bolidów. Na tym etapie rozważaliśmy jeszcze zrobienie dwóch lub trzech pit-stopów, ale kiedy w końcu trochę się przed nim rozluźniło i osiągnął dobrą prędkość, stwierdziliśmy, że wystarczą dwa zjazdy do alei serwisowej. W połowie wyścigu nie miał dobrego czasu na miękkich oponach. Analogiczną strategię zmiany opon przygotowaliśmy dla Nicka, który miał dzisiaj problemy z przegrzaniem systemu KERS, co sprawiło, że nie mógł z niego korzystać przez cały czas, co jeszcze bardziej utrudniło mu przesuwanie się w górę stawki.

(Paweł Zając/Inf. prasowa)
 
Sauber

Kamui Kobayashi (P10): Jestem bardzo zadowolony z tego, że udało nam się dzisiaj zdobyć chociaż jeden punkt. Miałem naprawdę dobry start i udało mi się zyskać kilka pozycji. Było to ważne po niezbyt dobrych kwalifikacjach. Kiedy próbowałem zbliżyć się do Adriana (Sutila) na czternastym okrążeniu, natrafiliśmy na inny samochód, kierowca chyba mnie nie zauważył. Dotknęliśmy się i wtedy powstała dziura w nosie mojego auta. Teoretycznie nie było to problemem, jednak w praktyce wiele kurzu i brudu dostawało się do kokpitu. Mój biały kombinezon był po wyścigu okropnie brudny, ale rzecz jasna nie to jest najważniejsze. Drugi zjazd do boksu odbył się kilka okrążeń wcześniej niż planowaliśmy, jednak okazało się, że damy radę przejechać 26 okrążeń na twardej mieszance. Mimo to muszę zaznaczyć, że po wyprzedzaniu Paula (di Resty) trzy okrążenia przed końcem opony się po prostu skończyły.

Sergio Perez (P17): Mój start był dobry, jednak źle wszedłem w pierwszy zakręt i straciłem kilka pozycji. Bardzo mi przykro z powodu incydentu z Adrianem. Przepraszam zarówno jego, jak i zespół. Próbowałem w tamtym momencie wyścigu maksymalnie wykorzystać opony, ponieważ Witalij mnie naciskał. Niestety straciłem kontrolę nad tyłem bolidu, kiedy byłem już po wewnętrznej Adriana i uderzyłem w niego. Szkoda, ponieważ jak już mówiłem, był to weekend, kiedy czułem się znacznie bardziej komfortowo w samochodzie niż kiedykolwiek.

Peter Sauber, szef zespołu: To był ekscytujący wyścig i bardzo ciężko było nam dziś zdobyć punkty. Mimo wszystko muszę jednak powiedzieć, że jesteśmy usatysfakcjonowani zdobyciem tego jednego punktu. Nasz samochód ma większy potencjał niż pokazuje to dzisiejszy wynik, jednak obaj kierowcy utknęli w korku na większość wyścigu.

(Paweł Zając)
 
Force India

Paul di Resta (P11): To od początku zapowiadał się ciężki wyścig, zaczynając od naszej pozycji startowej. Prawie finiszowaliśmy na punktowanym miejscu, ale pod koniec po prostu nie mieliśmy opon. Przystąpiliśmy do wyścigu bez wypróbowania przejazdów z dużym obciążeniem paliwa i to mogło nam trochę zaszkodzić. Na początku nie mieliśmy dobrej równowagi aero, ale na drugim i trzecim przejeździe było lepiej, choć pojechałem je dłuższe bo wykonaliśmy wcześniejszy postój by bronić się przed Schumacherem. Być może strategia trzech postojów byłaby lepsza, ale o tym możemy się przekonać dopiero po wykonaniu symulacji. Dokonaliśmy tutaj jednak postępu i myślę, że możemy być zadowoleni. Ogólne weekend był udany, biorąc pod uwagę kwalifikacje i finisz prawie na punktowanej pozycji.

Adrian Sutil (P15): Miałem pecha podczas incydentu z Perezem, który kosztował mnie wyścig. Mieliśmy jednak też problemy z oponami, które nie wytrzymywały zbyt długo i cały czasy zmagałem się z nimi. Musimy zobaczyć, dlaczego w wyścigu nie byliśmy konkurencyjni. Kwalifikacje były o wiele lepsze i musimy to przeanalizować – myślę, że dłuższa przerwa przed kolejnym wyścigiem w Europie dobrze nam zrobi. Po powrocie do fabryki trzeba się wziąć do pracy, przeanalizować dzisiejszy dzień i sprawić, aby tempo w kwalifikacjach i wyścigu było lepsze.

(Mateusz Grzeszczuk)
 
Williams

Rubens Barrichello (P13): Wybraliśmy na dzisiejszy wyścig strategię dwóch postojów. Inne zespoły wykonały 3 postoje, ale nie sądzę, aby to spowodowało jakąś znaczącą różnicę. Auto nie miało takich osiągów, jak powinno. Bardzo ciężko pracuję, aby pomóc zespołowi je poprawić. Potrzebujemy szybszego auta i wiem, że możemy tego dokonać.

Pastor Maldonado (P18): Jestem zadowolony, że ukończyliśmy wyścig, ponieważ mamy teraz sporo danych o tym, jak FW33 sprawuje się podczas całego dystansu wyścigu do analizy, czego nie mieliśmy do tej pory. Auto spisywało się dobrze, ale musimy poszukać więcej szybkości i poprawić osiągi. Mamy teraz dłuższą przerwę przed wyścigiem w Turcji i będziemy mogli przejrzeć dane i wykonać poprawki.

Sam Michael, szef techniczny: Nie ma nic satysfakcjonującego w fakcie, że oba auta ukończyły wyścig bez punktów. Jednak z punktu widzenia niezawodności pozytywne było, że oba auta ukończyły rywalizację. Były okresy podczas wyścigu kiedy nasze osiągi były do przyjęcia, tak więc musimy się skupić na tych obszarach oraz poprawić tempo podczas kwalifikacji. Mamy zaplanowane kilka usprawnień na Stambuł i na nich skoncentrujemy nasze działania.

(MDK)
 
Toro Rosso

Sebastien Buemi (P14): Nie jest to rezultat, którego oczekiwaliśmy, więc jestem nieco rozczarowany i sfrustrowany tym, że nie dałem rady zdobyć punktów, startując z punktowanej pozycji. Nie wiem tak naprawdę, co stało się na starcie, ponieważ słabo ruszyłem pomimo tego, że z mojego punktu widzenia wszystko zrobiłem dobrze, więc muszę przyjrzeć się danym, ponieważ długo kręciły mi się w miejscu koła. Później wyprzedziłem Heidfelda, a następnie w pewnym punkcie poczułem podsterowność i coraz trudniej prowadziło się bolid. Zdecydowaliśmy się zmienić przednie skrzydło. Oznaczało to dodatkowy postój i od tego momentu mój wyścig był stracony. Moglibyśmy się spisać znacznie lepiej gdyby nie to, jednak tak się skończyło i jedyne co możemy zrobić to zobaczyć, czy będziemy w stanie wykonać krok naprzód w Turcji.

Jaime Alguersuari (NS): Od niemal samego początku miałem problemy z przyczepnością tylnych opon, więc zdecydowaliśmy się zjechać na pierwszy postój wcześniej niż planowaliśmy i powalczyć o odrobinę pozycji straconych na starcie. Później zaraz po opuszczeniu pit lane poczułem, że bolid jest bardzo niestabilny, a potem zgubiłem nakrętkę z koła, przez co odpadło, więc nie mogłem nic zrobić. Po mojej najlepszej pozycji w kwalifikacjach liczyłem na coś więcej, nawet jeśli mieliśmy używać dość zniszczonych opon po kwalifikacjach, więc wystartowaliśmy na najgorszym komplecie opon, chcąc mieć przewagę pod koniec wyścigu, jednakże nie byłem w stanie tego zrobić.

Laurent Mekies, główny inżynier wyścigowy: Żaden bolid nie miał dobrego startu, tracąc przewagę wynikającą z wysokiej pozycji po kwalifikacjach. Potem ściągnęliśmy Jaime dość wcześnie, by wykonać strategię trzech postojów. Jednakże musieliśmy się wycofać zaraz po pit stopie, gdyż odpadło mu koło. W chwili obecnej sprawdzamy dokładną przyczynę tego wypadku. Sebastien zjechał na swoją pierwszą zmianę opon kilka okrążeń później i odkryliśmy, że ma uszkodzone przednie skrzydło, tak więc ściągnęliśmy go jeszcze raz, by je wymienić, ponieważ nie mógł kontynuować jazdy w takim stanie. Od tego momentu pojechał mocny wyścig ze strategią dwóch postojów, co było naszą jedyną szansą na powrót do rytmu wyścigu. Pojechał dobrze, ścigając się z Williamsem, wyprzedzając Maldonado i finiszując zaraz za skrzynią biegów Barrichello.

(Łukasz Godula)
 
Lotus

Heikki Kovalainen (P16): To nasze najlepsze grand prix. Nie najwyższa pozycja, jednak dziś pokonaliśmy dwa samochody ze środka stawki w czystej walce, wiec jestem bardzo zadowolony z osiągów zarówno swoich, jak i zespołu. Wiedzieliśmy, że będziemy mieli problemy przy niższej temperaturze, jednak dziś było cieplej i spodziewaliśmy się wyścigu, który pozwoli ocenić nasze tempo. Teraz będziemy ciężko pracować nad usprawnieniem samochodu w chłodnych warunkach i możemy być już tylko lepsi.

Jarno Trulli (P19): Miałem dobry start, dzięki czemu ja i Heikki mogliśmy się oddalić od samochodów z tyłu i trzymać się strategii, która zakładała walkę z chłopakami przed nami. Mój pierwszy postój nie był dobry i wciąż trapią mnie problemy ze zużyciem opon, jednak dziś liczy się wynik zespołu. Pokazaliśmy, że rozwijamy samochód dokładnie tak, jak chcemy i to ogromnie motywuje nas wszystkich.

Mike Gascoyne, szef techniczny: To był absolutnie fantastyczny wyścig w wykonaniu oby kierowców oraz załogi w boksie, która wspaniale się spisała pod dużym ciśnieniem. Pokonanie dwóch ekip ze środka stawki na torze jest bardzo satysfakcjonujące i pokazuje, że zmniejszyliśmy naszą stratę. Obaj kierowcy dobrze wystartowali. Wiedzieliśmy, że przy wyższych temperaturach będziemy mieli lepsze tempo i ten wyścig tego dowiódł. Byliśmy w stanie pojechać na dwa pit stopy, dzięki czemu przeskoczyliśmy kilka pozycji w górę i ukończyliśmy nasz najlepszy wyścig w F1. Dodatkowo tylko raz zostaliśmy zdublowani, w samej końcówce wyścigu, więc jestem bardzo dumny z całego zespołu.

(Paweł Zając)
 
Virgin

Jerome d'Ambrosio (P20): Jestem bardzo zadowolony z wyścigu w moim wykonaniu. To mój drugi finisz, co cieszy. Myślę, że przez cały weekend dokonałem postępu i moje tempo wyścigowe było o wiele lepsze niż w dwóch poprzednich zawodach, co również napawa optymizmem. Pierwsze okrążenie było dobrą zabawą, ponieważ miałem fajną walkę z Timo – on wyprzedził mnie, potem ja jego, a potem on odzyskał pozycję. Właśnie takie ściganie lubię. Widzę swoje postępy i to jest teraz najważniejsze. Z niecierpliwością czekam już na Turcję.

Timo Glock (P21): Nienajlepszy wyścig z mojego punktu widzenia, ale jako zespół dowieźliśmy oba samochody do mety, co było naszym celem. Miałem dobry start i pierwsze okrążenie. Zdołałem utrzymać się przed HRT oraz wyprzedzić Jerome, gdy przydarzył mu się moment nieuwagi na zakręcie nr 13. Generalnie degradacja tylnych opon z jakiegoś powodu była nieco większa. Zespół zdecydował się zmienić naszą strategię wyścigową tak, byśmy pojechali na trzy pit-stopy, lecz to nie była dobra decyzja, jako że ucierpieliśmy naprawdę dużo z powodu niebieskich flag. Następnie podczas ostatniej wizyty w boksach koło nie chciało się kręcić, co kosztowało mnie kilka sekund, gdy opuszczałem aleję serwisową. Ogólnie rzecz biorąc na twardym ogumieniu bolid spisywał się nieco lepiej, ale na początku zawodów po prostu cały czas się z nim zmagaliśmy. Trudny początek sezonu jest już za nami i teraz z pozytywnym nastawieniem czekamy na pakiet usprawnień, nad którym ciężko pracowano w fabryce byśmy mieli pewność, że w Turcji będziemy mogli uczynić dobry krok naprzód. Podziękowania dla całej ekipy za świetny początek w kwestii obsługi i mam nadzieję, że z czasem będziemy się cieszyć lepszymi wynikami.

John Booth, szef zespołu: Oczywiście dziś widzieliśmy naprawdę dobry wynik Jerome w jego zaledwie trzecim wyścigu. Jego strategia dwóch pit-stopów okazała się znacznie lepsza od tej Timo, któremu nakazaliśmy zmienić opony trzy razy, z dwoma zjazdami Jerome trafiliśmy lepiej również biorąc pod uwagę to, co robili nasi rywale na torze. Uznanie dla niego za wykorzystanie takiej strategii. Ze względu na szybszą degradację tylnego ogumienia u Timo, o której zostaliśmy przez niego poinformowani, prawdopodobnie zbyt pochopnie podjęliśmy decyzję o powiększeniu liczby jego pit-stopów. Przed wyścigiem przypuszczaliśmy, że taka taktyka będzie gorsza i z perspektywy czasu widać, iż mieliśmy rację. Nie pomogliśmy Timo, a na dodatek miał on problem podczas swojego ostatniego zjazdu do boksów, przez co stracił nieco czasu. W związku z tym musiał ciężko walczyć, by znów dogonić HRT i je wyprzedzić. Ogólnie zaliczyliśmy lepszy weekend pod względem niezawodności, który okazał się również dobrą okazją na rozwój, jako że napotkaliśmy podczas niego kilka wyzwań, z których wyciągniemy wnioski. Było to ostatnie dalekie grand prix na początku sezonu i podobnie jak reszta zespołów także my jesteśmy gotowi na przerwę, zwłaszcza po następujących zaraz po sobie wyścigach w Malezji oraz Chinach. W międzyczasie – jak można się było się tego spodziewać – każdy w naszej fabryce włożył wiele wysiłku byśmy mieli pewność, że planowane poprawki na Turcję pojawią się w bolidach właśnie na te zawody, przynosząc spodziewane zyski w osiągach, byśmy dzięki temu mogli powrócić na pożądaną pozycję w momencie, gdy rozpoczniemy europejski etap sezonu.

(Grzegorz Filiks)
 
HRT

Vitantonio Liuzzi (P22): Nasze osiągi były znacznie lepsze niż w Malezji i zmniejszyliśmy stratę do Virgin, naszego najbliższego rywala. Niestety dostałem karę przejazdu przez boksy z powodu problemu na starcie, gdzie puściłem zbyt szybko sprzęgło i wystartowałem przed zielonym światłem. Ogólnie jestem zadowolony, ponieważ osiągnęliśmy nasz cel, którym była flaga w szachownicę. Teraz musimy patrzeć wprzód na Turcję, gdyż nasze tempo wyścigowe poprawiło się od Malezji i będzie jeszcze lepsze w Turcji z nowymi poprawkami. Naszą strategią był tylko jeden postój, jednak okazało się to zbyt trudne na tych oponach i poprosiłem o zjazd. Drugi postój pomógł nam w uzyskiwaniu lepszych czasów. Ciągle musimy się poprawić. Jednakże byliśmy tylko 17 sekund za Virgin i bez kary przejazdu przez boksy mogło być bliżej.

Narain Karthikeyan (P23): Wykonaliśmy dzisiaj nasz główny cel, którym było ukończenie wyścigu. Myślę, że Virgin nie jest tak daleko od nas, co jest dobre na przyszłe wyścigi. Po tym, jak osiągnęliśmy swój cel, musimy poprawić bolid i starać się zaatakować od Turcji. Z nowymi częściami i poprawkami będziemy znacznie bardziej konkurencyjni w następnym wyścigu. Nic nie jest proste w Formule 1, jednak możemy zdecydowanie walczyć z naszymi najbliższymi rywalami.

Colin Kolles, szef zespołu: Osiągnęliśmy nasz cel i ukończyliśmy wyścig. Planowaliśmy dzisiaj zatrzymać się tylko raz. Narain przejechał wyścig z tą strategią, jednak Tonio otrzymał karę za zbyt wczesny start i stracił nieco czasu, więc zmieniliśmy jego strategię na dwa postoje. Czasy Tonio na koniec były imponujące, kręcił okrążenia na poziomie środka stawki, co jest pozytywne. Koniec końców mieliśmy normalny weekend, w którym przejechaliśmy wiele kilometrów i poprawa bolidu jest widoczna. Nie mieliśmy problemów technicznych i obaj kierowcy pojechali dobre wyścigi więc jesteśmy zadowoleni z tego weekendu. Aerodynamiczne i mechaniczne poprawki przygotowane na Turcję pchną nas wyżej w stawce.

(Łukasz Godula)


  Komentarze  
Strony  •  1 Odśwież T- T+
waldeck, 17.04.2011 12:45[!]
Czyżby Team Lotus był wyżej od Williamsa ?
To się narobiło.
lukaas97, 17.04.2011 12:50[!]
Mimo ze jestem kibicem Mclarena, coraz bardziej podoba mi sie postawa Webbera.
Jestem w 100% przekonany ze zespol go blokuje i promuje Vettela. Bo gdyby Webber byl tak samo traktowany to Vettel by wachal spaliny Webbera !
Zomo, 17.04.2011 13:12[!]
No to wyjasnila sie zagadka spadku tempa Mercedesa podczas dzisiejszego wyscigu. Szkoda bo byla rzadka okazja stanac na podium.
gnt3c, 17.04.2011 13:27[!]
niech mi ktoś wytłumaczy, jak można wywalczyć coś więcej niż podium ;) ?
Czechoslowak, 17.04.2011 13:35[!]
lukaas97-> dokładnie, germańskie (w szerokim tego słowa znaczeniu) koncerny zakładają zespół w F1 tylko po to, by podstępnie ściągnąć tam jakiegoś niearyjskiego kierowcę, a następnie robić wszystko by osiągał jak najgorsze rezultaty. W ten sposób BMW odebrało mistrza Kubicy, a teraz Red Bull zabiera Webberowi już drugi tytuł z rzędu.
lukaas97, 17.04.2011 13:39[!]
Czechoslowak

nie robia wszystko zeby osiagnal jak najgorsze rezultaty, tylko tyle zeby Vettelek nie zostal przez niego prześcignięty

Webber dzis pokazal gdzie powinno byc jego miejsce w redbullu i jakim jest dobrym kierowca
wyandot, 17.04.2011 13:48 Komentarz poprawiony przez moderatora[!]
"brak kultury, obrażanie, złorzeczenie ... może się skończyć usunięciem komentarza bez ostrzeżenia lub w najgorszym wypadku zablokowaniem twojego konta."
a za germanofobię ?
____________
Jeśli chodzi Ci o komentarz Czechoslowaka - to nie jest przejaw żadnej "germanofobii", ale IRONIA i to pod najczystszą postacią. W zw. z tym żadne działania nie zostaną podjęte /// r85
jpslotus72, 17.04.2011 14:01[!]
Lotus Fernandesa wyrasta na zespół, który charakteryzuje się największym progresem - szczególne uznanie dla Kovalainena, który potrafi cisnąć tę maszynę do limitu. Przypomina mi to trochę Force India z 2009. Strata jest wciąż duża, ale kto wie, czy pod koniec sezonu - przy sprzyjających okolicznościach (jeśli np. Buemi i Alguersuari odstrzelą się nawzajem w bratobójczym pojedynku) - nie zaliczą jakiegoś historycznego, pierwszego punktu. Jeśli jeszcze wybudują ten swój tunel... Ciekawe, czy ewentualna przegrana w procesie o nazwę wpłynie destruktywnie na ten team (finansowo i "moralnie").
punksnotdead, 17.04.2011 14:10[!]
@gnt3c chodzi zapewne o zwycięstwo ;)
gnt3c, 17.04.2011 14:37[!]
punksnotdead- jednak zwycięstwo to też podium ;) moje pytanie było zasadne ;)
punksnotdead, 17.04.2011 14:48[!]
@gnt3c hm. więc może podium + najszybsze okrążenie :P to coś więcej niż tylko podium. Jednak nie sądze, żeby to Nico miał na myśli. Po prostu mówił na gorąco nie zważając na logikę tego co mówi. :P
NEO86, 17.04.2011 15:47[!]
Naprawdę śmiać mi się chce z ludzi którzy myślą że Red Bull sabotuje własnego kierowcę. Owszem Sebastian jest w zespole nr 1 tak jak Fernando w Ferrari i Lewis w McLarenie. Przecież dla zespołu równie ważne są punkty w klasyfikacji konstruktorów i ważny jest dla nich każdy punkt. Idąc tym tokiem rozumowanie to można śmiało powiedzieć że Button jest 100 razy lepszy od Hamiltona ale zespół specjalnie daje Jensonowi słaby bolid żeby ten nie wygrał z Hamiltonem
dan193t, 17.04.2011 15:50[!]
Hamilton nie mogl tego powiedziec o monzy bo nigdy tam nie wygral... moze mu chodzilo o SPA gdzie go nieslusznie ukarali
cobra, 17.04.2011 16:09[!]
drobne błędy w tłumaczeniu wypowiedzi Hamiltona:
patrzałem, Patrząc do tyłu (zamiast np. Patrząc wstecz)...
grzegorzfiliks, 17.04.2011 16:52[!]
poprawione, dorzuciliśmy Ferrari i jest komplet.
ExiooPL, 17.04.2011 17:21[!]
Ciągle ciężko mi cokolwiek powiedzieć - a powiedział :/

PS:Kiedy będą nagrody laureatów ?
grzegorzfiliks, 17.04.2011 17:23[!]
Niestety tym razem nie będą, wrócimy z tym w Turcji.
ExiooPL, 17.04.2011 17:46[!]
Dlaczego >.< ?
vermaden, 18.04.2011 07:49[!]
Cytat gnt3c :
niech mi ktoś wytłumaczy, jak można wywalczyć coś więcej niż podium ;) ?

Obejrzyj sobie wyscig na SUZUKA 2005 gdzie ALO zrobil progres 16 -> 3 a RAI 17 -> 1 (na ostatnim okrazeniu wyprzedzil FIS) :)
Strony  •  1 Odśwież T- T+
Komentowanie tej wiadomości zostało zablokowane  |  Forum Wyprzedź mnie!
<< pop. GP w kolejności  |  nast. GP w kolejności >>  |  ^


F1WM
F1WM.plAktualności, Newsy i wyniki w WAP
Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy
Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
Baza danych F1Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon
Robert KubicaAktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW
Inne serieAuto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
 
  •   ISSN 2080-4628   •   Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym   •   Istnieje od 1999 roku   •   Wszelkie prawa zastrzeżone
Kanał RSS  •  Redakcja serwisu Wyprzedź Mnie!  •  Informacja o prawie autorskim i polityka prywatności  •  Reklama i współpraca