Mark Webber (P1): To była dobra sesja. Jeszcze przed kwalifikacjami jasne było, że możemy mieć odrobinę przewagi i o pierwsze pole startowe będziemy walczyć między sobą. Aczkolwiek nigdy nie można lekceważyć pozostałych chłopaków. Q1 przejechaliśmy na pierwszym zestawie twardych opon, co było pozytywną kwestią, natomiast w kluczowym etapie kwalifikacji – Q3 – chodziło po prostu o właściwe przejechanie okrążenia. Wyszło całkiem nieźle i kiedy przekraczałem linię, modliłem się, żeby mój rezultat powędrował na szczyt tabeli wyników. Było to solidne okrążenie, dobrze walczyło mi się z Sebem, a dzisiejszy dzień należy do mnie.

Sebastian Vettel (P2): Nie możemy mówić o rozczarowaniu – pod koniec dnia wykonaliśmy porządny krok do przodu. Barcelona to miejsce, w którym każdy ma jakieś nowe części i jesteś tutaj, by sprawdzić, czy wszystkie sprawują się zgodnie z założeniami. Myślę, że podobnie jak pozostałe zespoły poprawiliśmy się, lecz wygląda na to, że lubimy ten tor, a nasze bolidy komfortowo się na nim czują. Jeśli o kwalifikacje chodzi to nie od razu udało mi się złapać właściwy rytm, zatem nie był to najlepszy przejazd, ale udało mi się przejść dalej na twardych oponach. W Q2 czułem się już znacznie lepiej na miękkiej mieszance, lecz niestety w ostatniej części straciłem nieco za dużo czasu i nie byłem do końca zadowolony z mojego okrążenia. Mark przejechał przyzwoite kółko i dzisiaj wykonał lepszą robotę. Zobaczymy, co jutro się wydarzy – wyścig jest długi i udało nam się zaoszczędzić jeden zestaw opon. Myślę, że jutro KERS będzie działał doskonale. Chłopaki niezwykle się starają i udowodniliśmy, że nasz samochód stał się jeszcze szybszy. Tak więc ogromne podziękowania należą się ludziom od aerodynamiki pracującym w fabryce, jak i wszystkim zgromadzonym tutaj. Ciężko pracujemy nad systemem KERS – nie miałem go dzisiaj ani w Q2, ani w Q3, lecz jestem pewien, że w wyścigu będę miał już go do dyspozycji.

Christian Horner, szef zespołu: Była to wspaniała praca zespołowa. Fantastyczne pierwsze w tym roku pole position dla Marka po perfekcyjnym finałowym przejeździe w Q3. Sebastian wykonał fenomenalną pracę, dołączając do niego w pierwszym rzędzie bez pomocy systemu KERS. Obaj mieli w kwalifikacjach ogromną przewagę nad naszymi konkurentami, jednakże zdajemy sobie sprawę, że podczas wyścigu będzie ona mniejsza. Zespół świetnie się spisał i teraz z niecierpliwością czekamy na jutrzejszy dzień.


Lewis Hamilton (P3): Red Bull wygląda bardzo mocno, ale chcę zrobić wszystko, aby wyprzedzić przynajmniej jednego (jeśli nie obu) z nich na starcie. Wierzę, że mogę jutro zaatakować. Jeśli startuje się z czystej strony toru, automatycznie ma się warunki do wykonania dobrego startu – a ja zazwyczaj byłem po brudnej stronie, tak więc jutro będę miał mały bonus. Trzecie miejsce jest tak naprawdę świetne, ponieważ jeśli dobrze ruszysz możesz wyprzedzić auta przed tobą. Moim celem jest znalezienie się na pierwszym miejscu w zakręcie numer jeden. Zazwyczaj nie jest to takie łatwe, ale tak długo, jak nie stracę swojej pozycji będę zadowolony.
Jeśli starasz się cisnąć na maksimum możliwości, to zdarza się czasami, że tracisz przyczepność przedniej osi – to właśnie przydarzyło mi się na ostatnim okrążeniu. Jako że spłaszczenie lewej przedniej opony nie wygląda najlepiej, postaramy się to załatwić poprzez ponowne wyważenie kół i myślę, że to pomoże.
Z pewnością dokonaliśmy postępu w tym tygodniu. Idziemy cały czas do przodu i nie poddajemy się. Spodziewamy się jutro dobrego wyścigu z użyciem systemu DRS.

Jenson Button (P5): Uważam, że zrobiłem dobre okrążenie i jestem zadowolony, mój samochód sprawiał się coraz lepiej podczas całej sesji – byłem tylko trzy setne wolniejszy od Lewisa. Miałem trochę pecha, że nie byłem trzeci, ponadto między nami znalazł się jeszcze Fernando i po tym najlepiej widać, jak małe są różnice w stawce.
Dużym plusem jest to, że tak jak Lewis, będę startował z czystej strony toru. Mam dwa zestawy miękkich opon, jeden na którym przejechałem tylko jedno okrążenie, a drugi zestaw to zupełnie nowe opony, więc myślę, że będzie to kluczowa sprawa podczas jutrzejszego wyścigu. Posiadanie opon w dobrym stanie robi dużą różnicę i myślę, że będziemy jutro konkurencyjni.
Między twardą i miękką mieszanką jest spora różnica, więc pewnie zobaczymy jutro różne strategie. Wieczorem popracujemy jeszcze nad tym i jestem pewien, że twardsze opony również będziemy umieli dobrze wykorzystać.


Fernando Alonso (P4): Przejechałem perfekcyjne okrążenie. Przypuszczam, że gdybym nawet wykonał dwadzieścia prób, nie zrobiłbym tego lepiej! Ciężko jest opisać słowami odczucia przeżywane podczas takiego okrążenia. Nieustanna jazda na limicie w każdym zakręcie to dla kierowcy naprawdę wyjątkowe uczucie. Jestem niezwykle zadowolony z tego wyniku, gdyż jeszcze ani razu w tym sezonie nie udało nam się ulokować w drugim rzędzie. Oczywiście pole position wciąż jest odległym celem. Dziś Red Bull po raz kolejny był poza naszym zasięgiem i musimy ciężko pracować, by spróbować się do nich zbliżyć. Rano próbowaliśmy pewnych zmian w konfiguracji bolidu, które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, co częściowo spowodowane było zmianą warunków, a dokładnie kierunku wiatru. W kwalifikacjach powróciliśmy do wcześniejszych ustawień i natychmiast wszystko uległo poprawie. Ogólnie mówiąc, udało nam się wykonać krok do przodu w kwestii naszego tempa dzięki poprawkom, które tutaj przywieźliśmy. Jak dotychczas w wyścigach powodziło nam się lepiej niż w kwalifikacjach, zatem moim zdaniem możemy włączyć się do walki o podium. Na początku będzie ciężko, ponieważ McLareny zawsze dobrze startują, a ponadto mają nad nami przewagę w postaci dodatkowego zestawu świeżych, miękkich opon.

Felipe Massa (P8): Zdecydowanie nie takiego kwalifikacyjnego tempa oczekiwaliśmy, lecz od samego początku tego weekendu borykamy się z balansem bolidu. Miejmy nadzieję, że z pełnym zbiornikiem samochód będzie lepiej się zachowywał i wtedy zobaczymy, czy uda nam się uzyskać przyzwoity rezultat. Na torze takim jak ten niełatwo będzie odpowiednio zarządzać oponami, podobnie będzie też ze znalezieniem najlepszej możliwej strategii. W Q2 zdecydowaliśmy się pozostać w garażu, podejmując ryzyko odpadnięcia z dalszej rywalizacji, jako że niezbyt sensowe byłoby znalezienie się w Q3 bez żadnych nowych opon. Co prawda liczyliśmy na lepsze wykorzystanie tych kalkulacji, ale okazało się to dobrą decyzją. Bez wątpienia spadek tempa na twardych oponach dotyka nas bardziej, niż inne zespoły. Jeśli o wyprzedzanie chodzi to niewątpliwie zobaczymy go więcej, niż w przeszłości i będzie to spowodowane przede wszystkim degradacją opon.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Ten sport nigdy nie przestaje zaskakiwać! Rano zaliczyliśmy najgorszą sobotnią sesję testową w tym sezonie, aby chwilę później wypowiadać się na temat naszej najlepszej tegorocznej lokaty w kwalifikacjach. Bez wątpienia to czwarte miejsce jest zasługą niesamowitego tempa Fernando, który przejechał po prostu oszałamiające okrążenie w Q3. Jeśli ktokolwiek tego potrzebował, to jest to kolejne potwierdzenie słuszności naszej decyzji o długoterminowym rozszerzeniu naszej współpracy. Felipe nie był w stanie znaleźć właściwej drogi, którą powinien podążać w kwestiach ustawień i będzie ruszał z czwartego rzędu. Jak dotąd w tegorocznych wyścigach nasze tempo było lepsze niż podczas kwalifikacji – miejmy nadzieję, że ten trend się utrzyma i że jutro dowieziemy do mety dobry wynik. Będzie to istotne dla zespołu i dla wszystkich naszych fanów, spośród których tak wielu jest tutaj z nami, głównie za sprawą obecności Fernando.


Witalij Pietrow (P6): Myślę, że możemy być dumni z naszych osiągów i z rezultatu jaki dzisiaj uzyskaliśmy, szczególnie dlatego, że wczoraj mieliśmy problem z KERS-em w pierwszym i drugim treningu. Wtedy nie udało się zająć miejsca w czołowej dziesiątce, ale dzisiaj poprawiliśmy się i zdołałem zapewnić sobie szóste pole startowe do jutrzejszego wyścigu. Mogłem uzyskać nawet jeszcze wyższą pozycję, ale słabo przejechałem drugi sektor. Mimo to, jestem zadowolony przed jutrzejszym wyścigiem.
Dzisiejsza jazda sprawiała mi przyjemność, a balans był bardzo dobry, co było ważne. Nie odczułem żadnych problemów z podsterownością czy nadsterownością i generalnie jestem bardzo zadowolony z tego jak mi się jeździło.
Super twarda mieszanka wydaje się dużo wolniejsza na dystansie jednego okrążenia, a także podczas długich przejazdów, ale na miękkich oponach byłem w stanie uzyskiwać satysfakcjonujące czasy okrążeń, więc nie mogę narzekać. To oczywiste tutaj w Hiszpanii, tak jak w dotychczasowych wyścigach tego sezonu, że te opony zużywają się dosyć mocno, więc możemy spodziewać się mnóstwa akcji w jutrzejszym wyścigu. Mam nadzieję, że uzyskam jutro mocny wynik dla zespołu.

Nick Heidfeld (P24): To był trudny dzień i niewiele więcej mogliśmy zrobić po porannym problemie z wydechem. W jednej z rur była mała dziura, która doprowadziła do przegrzania. Później, kiedy usłyszałem dziwny dźwięk, silnik przestał działać, pojawiły się płomienie i musiałem się zatrzymać. Zespół pracował pełną parą, by wypuścić mnie na sesję kwalifikacyjną, jednak po prostu się nie udało. Przynajmniej mogłem przejechać dziś kilka okrążeń na twardej mieszance. Podczas jutrzejszego wyścigu muszę mocno cisnąć, by awansować na lepszą pozycję.


Nico Rosberg (P7): Jako że w ten weekend skupialiśmy się naszym tempie wyścigowym, można było oczekiwać, że w kwalifikacjach może nas to odrobinę spowolnić. Jednakże nie jestem zbytnio rozczarowany siódmą lokatą, bowiem w jutrzejszym wyścigu powinniśmy być mocniejsi. Myślę, że naszym celem może być lepszy rezultat niż w Stambule. Pozostał mi jeden zestaw świeżych opon, co jest dla nas pozytywną kwestią i liczę, że jutro będziemy w stanie przesunąć się wyżej dzięki właściwej strategii.

Michael Schumacher (P10): Niestety w Q3 mój KERS nie działał, jednak zareagowaliśmy na ten problem w najlepszy możliwy sposób. Podjęliśmy decyzję o wyjeździe na twardych oponach, by móc powziąć dalsze działania, gdyby inni wpadli na ten sam pomysł. Jako że ostatecznie nikt tak nie postąpił, wróciłem do boksów bez ustanawiania czasu. Teraz mamy zatem wolną rękę w sprawie wyboru jutrzejszej strategii. Bez wątpienia spróbuję po raz kolejny dobrze wystartować, od razu zyskać kilka pozycji i rozpocząć wyścig od tego momentu. Z pomocą systemów DRS i KERS wyprzedzanie jest możliwe nawet w Barcelonie, tak więc istotną kwestią będzie właściwe używanie opon, a ja wciąż posiadam jeden świeży zestaw. Zdecydowanie postaram się o jak najlepszy rezultat w tej sytuacji.

Ross Brawn, szef zespołu: Mieliśmy dzisiaj całkiem niezłą sesję kwalifikacyjną, kiedy przede wszystkim skupialiśmy się na wyścigu. Bez wątpienia nie mogliśmy rywalizować z bolidami z wyższych lokat, aczkolwiek Nico bardzo dobrze się spisał i jest w znakomitej formie przed jutrzejszym wyścigiem. Niestety w przypadku Michaela pojawił się problem z systemem KERS, przez który ciężko byłoby mu uzyskać konkurencyjny rezultat i dlatego nie ukończył swojego przejazdu. To daje nam przewagę w postaci swobody w doborze opon i jutrzejszej strategii.


Pastor Maldonado (P9): Jestem naprawdę zadowolony z zespołu i całej załogi. Naprawdę mocno pracowaliśmy nad znalezieniem dobrego balansu przez cały weekend. Wczorajsze treningi – zwłaszcza pierwsza sesja – były dla mnie bardzo trudne. Bolid nie sprawował się dobrze, więc postanowiliśmy trochę zaryzykować i użyć nowego tylnego skrzydła w kwalifikacjach. Samochód teraz wydawał się już bardziej konkurencyjny, ale wciąż musimy naciskać i iść do przodu. Jestem dziś szczęśliwy.

Rubens Barrichello (P19): Od pierwszego wyjazdu w Q1 domyśliłem się, że mamy problem ze skrzynią biegów, ponieważ bolid dziwnie się zachowywał. Moim zdaniem dużym pozytywem jest zaoszczędzenie kompletu opon – to pierwszy punkt widzenia na całą sytuację. Drugi jest jednak taki, że biorąc pod uwagę pozycję Pastora mogliśmy również się dobrze wstrzelić w czołową dziesiątkę. Jutro dam z siebie wszystko, by ostatecznie się w niej znaleźć.

Sam Michael, szef techniczny: Pastor wykonał dziś wspaniałą robotę, wprowadzając Williamsa z powrotem do czołowej dziesiątki czasówki. Następnym krokiem jest zdobycie punktów. W bolidzie Rubensa napotkaliśmy problem ze skrzynią biegów, któremu obecnie się przyglądamy. Jego pozycja jest rzeczywiście dosyć słaba, ale biorąc pod uwagę nasze tempo oraz fakt, że będzie miał do dyspozycji nowe opony, powinien się przebić w stawce. Podziękowania dla wszystkich w fabryce za wysiłek w przygotowaniu na to grand prix nowych tylnych skrzydeł. Bądź co bądź przed nami ciągle wiele pracy, byśmy mogli utrzymać postęp.


Sebastien Buemi (P11): Jestem bardzo zadowolony z 11 miejsca. Zakwalifikowaliśmy się przed Sauberem i Force India, tak jak planowaliśmy. Przed kolejnym wyścigiem będę miał kilka nowych części, więc jest to też dobry znak przed Monako. Dodatkowo udało nam się zaoszczędzić jeden komplet miękkich opon, ponieważ zdecydowaliśmy się na tylko jeden przejazd w Q2, więc jak na razie wszystko wygląda dobrze. Czasem lepiej jest być na 11 miejscu niż na 10, ponieważ kiedy zakwalifikowalibyśmy się do Q3, to pewnie wyjechalibyśmy na tor i zużyli kolejny zestaw miękkich opon, a tak mam dodatkowy komplet opon i jestem na czystej stronie toru.

Jaime Alguersuari (P13): Samochód pracował dobrze w szybkiej części toru, jednak na wolnych zakrętach nie prowadził się zbyt dobrze, więc musimy przyjrzeć się danym i zobaczyć czy da się coś z tym zrobić przed jutrzejszym wyścigiem. Ogólnie cieszę się z naszego wyniku, ponieważ obaj się dobrze spisaliśmy i mamy szanse na konkurencyjny wyścig. Spodziewamy się 3 pit stopów, ponieważ nowe opony Pirelli są twardsze niż te poprzednie. Mam nadzieję na dobry wynik na moim domowym torze.

Giorgio Ascanelli, szef techniczny: Myślę, że 11 miejsce jest lepszym wynikiem niż się spodziewaliśmy, ponieważ pod koniec Seb wykręcił fantastyczne okrążenie. Pozycja Jaime bardziej odzwierciedla nasze tempo, nawet jeśli z jakiegoś powodu nie wszystko poszło tak jak trzeba. Była to ciężka sesja, ponieważ temperatury były wyższe, a samochód bardziej uślizgiwał tyłem, więc Jaime miał problemy z odpowiednim dbaniem o opony w ostatnim sektorze. Sebowi udało się wykorzystać naszą strategię jednego przejazdu i wykręcił świetny czas. Popełniliśmy błąd wypuszczając Jaime na drugi przejazd w Q2, jednak nie chcieliśmy denerwować kierowcy w samym środku walki, kiedy mówił, że da radę pojechać szybciej. Przywieźliśmy tu trochę poprawek, które zaowocowały odpowiednimi wynikami. Poświęciliśmy wiele pracy, by wykonać mały krok wprzód i wydaje mi się, że nasz pakiet będzie bardziej efektywny w Monako, kiedy będziemy go lepiej rozumieć.


Sergio Perez (P12): Nie miałem żadnych szczególnych problemów na moim ostatnim okrążeniu, jednak nie było zbyt dobre. Dwunaste miejsce nie jest złe i jestem bardzo pozytywnie nastawiony przed wyścigiem, jednak mój przejazd na świeżych oponach nie był zbyt dobry. W porównaniu do dzisiejszego poranka, wprowadziliśmy wiele zmian w ustawieniach, które przyniosły zamierzony skutek.

Kamui Kobayashi (P14): Na moim okrążeniu, kiedy jechałem na nowych miękkich oponach, Force India miało problemy tuż przed moim nosem. Jego błąd w zakręcie 10 zrujnował moje okrążenie. Szkoda, ponieważ nowy pakiet aero pracował dobrze. Zrobiliśmy postęp i samochód był wystarczająco dobry na miejsce w czołowej dziesiątce. Mimo wszystko w wyścigu powinno być dobrze, a kwestia poradzenia sobie z supertwardą mieszanką, będzie trudna dla każdego.

James Key, szef techniczny: To trochę frustrujące dla nas wszystkich i nie pokazuje miejsca, w którym chcielibyśmy być. Podobnie jak w ostatnim wyścigu, będziemy musieli coś wymyślić, żeby sobie poradzić z nie najlepszą sytuacją. Wprowadziliśmy w ciągu nocy kilka zmian w samochodzie i Kamui był z nich bardzo zadowolony. Jego tempo było obiecujące, więc podczas treningu nie wprowadzaliśmy zbyt wielu zmian w jego samochodzie. W przypadku Sergio musieliśmy trochę popracować nad poprawą jego balansu, jednak ostatecznie wprowadzone zmiany zadziałały. Poranny trening generalnie był dobry i byliśmy zadowoleni z naszego tempa, więc wejście do Q3 było możliwe. Zrobiliśmy tylko jeden przejazd na miękkich oponach w Q1. Później przejechaliśmy szybkie okrążenie na używanych oponach w Q2 i jeszcze jedno na nowych pod koniec sesji. Niestety Sergio o włos ominął czołową dziesiątkę, a Kamui utknął za wolniejszym samochodem w połowie okrążenia i niestety nie był w stanie poprawić 14 pozycji.


Heikki Kovalainen (P15): To zdecydowanie wspaniały dzień dla Team Lotus i chciałbym podziękować wszystkim tutaj i w fabryce za tak ciężką pracę, mającą na celu osiągnięcie kolejnego szczebla w naszej historii. Mamy jeszcze sporo do wyciągnięcia z tego samochodu i jak dziś widzimy, możemy rozwijać się i walczyć z samochodami naokoło nas na równych warunkach. Wraz z pracą, jaką wykonaliśmy w ciągu nocy i podczas trzeciego treningu czuję, że znaleźliśmy o wiele lepszy balans na szybkie łuki i możemy skupić się na pracy nad wolniejszymi zakrętami, gdzie – jak sądzę – znajdziemy jeszcze więcej czasu, jednak jak na razie to wspaniałe uczucie i daje nam to dobrą pozycję przed jutrzejszym wyścigiem.

Jarno Trulli (P18): Przede wszystkim chciałem pogratulować całemu zespołowi w umieszczeniu Heikkiego w Q2. To wspaniałe dla nas osiągnięcie i znak tego, co ma przyjść. Dla mnie sesja była zakłócona przez, jak się wydaje, problem elektryczny, który spowodował utknięcie na drugim biegu, gdy wyjeżdżałem na moje pierwsze okrążenie, jednak wymieniliśmy kierownicę i udało mi się wykonać okrążenie w ostatnich sekundach. Pozwoliło mi ono przeskoczyć Rubensa, zaczniemy więc jutro z 18 pozycji i z tempem, jakie samochód ma podczas wyścigu uważam, że będziemy mieć dobre popołudnie.

Mike Gascoyne, szef techniczny: To bardzo zadowalający rezultat i podziękowania za dzisiejszy wynik należą się całemu zespołowi. Skorzystaliśmy z pecha, który spotkał kilka innych samochodów, jednak Heikki wykonał świetną robotę, by wyciągnąć maksimum ze swoich przejazdów, a Jarno pokazał się z mocnej strony z dobrym czasem pod koniec Q1 po problemach ze skrzynią biegów na pierwszym przejeździe. Teraz najważniejszym jest skupienie się na dobrym wyścigu jutro i nauczenie się jak najwięcej możemy z poprawek, które tutaj przywieźliśmy na dystansie całego wyścigu.


Paul di Resta (P16): Myślę, że nasza pozycja nie jest odzwierciedleniem naszego prawdziwego tempa w ten weekend. Wcześnie podjęliśmy decyzję o oszczędzaniu miękkich opon, co powinno się opłacić w wyścigu. Oznacza to, że mamy dwa komplety nowych miękkich opon, które możemy jutro użyć. Na papierze wygląda to na delikatne podejście, więc miejmy nadzieję, że wszystko wypali. Ważne jest też to, jak będziemy używali opon, ponieważ jest duża różnica pomiędzy dwoma mieszankami jeśli chodzi o tempo. Twarda mieszanka, której tu używamy jest znacznie twardsza niż normalnie, więc wytrzymuje też dłużej. Z niecierpliwością czekam na wyścig i jestem pewien, że możemy wyjechać stąd z lepszym rezultatem, niż nasze osiągi w kwalifikacjach.

Adrian Sutil (P17): Wróciliśmy dziś rano nasz pakiet aerodynamiczny do tradycyjnej wersji, ponieważ nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu by zrozumieć działanie wszystkich przywiezionych tu przez nas części. Tak więc wróciliśmy do pakietu i balansu, z którego już byliśmy wcześniej zadowoleni. Wiemy też, że kwalifikacje nie są już tak ważne jak kiedyś, a strategia w wyścigu gra obecnie o wiele większą rolę w końcowych rezultatach. Dlatego jechaliśmy tylko na twardych oponach podczas Q2, więc zaoszczędziliśmy kilka nowych miękkich opon na wyścig. Czujemy, że to najlepsze podejście do jutra i mamy nadzieję, że się opłaci.

Robert Fernley, zastępca szefa zespołu: Podjęliśmy dzisiaj decyzję by poświęcić pozycję na starcie i lepiej przygotować się do wyścigu. Oznaczało to utracenie kilku pozycji, jednak dało Paulowi i Adrianowi trzy komplety świeżych opon na wyścig. Z 16 i 17 pozycji ciężko będzie zdobyć punkty, jednak dotychczasowe wyścigi w tym sezonie pokazały, że jest wiele możliwości na zagranie strategią tak, by zyskać przewagę.

Powróciliśmy również do starszej specyfikacji aerodynamicznej, ponieważ nie osiągnęliśmy z poprawkami tego, na co liczyliśmy. Dlatego uznaliśmy, że bezpieczniej będzie pozostać przy tym, co znamy. Przyjrzymy się ponownie naszemu nowemu rozwiązaniu i postaramy się rozwinąć je na Monako, jednak oczekuję, że faza wprowadzania tych rzeczy potrwa przez następne dwa lub trzy wyścigi.


Timo Glock (P20): Myślę, że dziś kwalifikacje były dla nas udane. Mieliśmy tylko niewielki problem z pierwszym kompletem opon, który nie sprawował się tak jak tego oczekiwałem, co mnie trochę zaniepokoiło. Drugie okrążenie było powiedziałbym w porządku, choć starając się z całych sił popełniłem mały błąd w zakręcie nr 7. Przez cały piątek nie mogliśmy się skoncentrować na ustawieniach, przez co dosyć trudno było zmusić tutaj do pracy starą konfigurację bolidu. Dziś rano daliśmy z siebie wszystko i ostatecznie kwalifikacje ułożyły się nieźle. Teraz musimy skupić się na wyścigu oraz zachować pozytywne myślenie, jako że sukcesywnie poprawiamy samochód.

Jerome d'Ambrosio (P23): To nie był dla mnie bezproblemowy dzień. Z jakiegoś powodu podczas porannego treningu nie mogliśmy znaleźć takiego tempa, jakie mieliśmy wczoraj, a potem w kwalifikacjach pokonałem tylko jedno okrążenie, ponieważ na pierwszym przejeździe doszło do awarii układu hydrauliki w moim bolidzie. Niemniej jednak choć nie była to łatwa sesja, to zespół wykonał wspaniałą robotę naprawiając samochód i jesteśmy w wyścigu, więc zobaczymy co się jutro wydarzy.

John Booth, szef zespołu: Dziś rano Jerome borykał się z uzyskaniem takiego samego tempa jakie prezentował wczoraj korzystając z konfiguracji przygotowanej na wyścig, a potem jego kwalifikacje zostały zakłócone przez problem z hydrauliką, którego doświadczył podczas pierwszego przejazdu. Zespół szybko znalazł przyczynę awarii – była nim pierścienica O-ring i wymienił ten element w rekordowym czasie, dzięki czemu bolid mógł wrócić na tor, aczkolwiek uzyskiwane rezultaty nie odzwierciedlały już szybkości ani samochodu, ani kierowcy. Timo zaliczył lepszą sesję, pomimo iż na pierwszym przejeździe tylna przyczepność jego bolidu była troszkę mniejsza niż się tego spodziewaliśmy. Jednak modyfikacja ciśnienia w oponach pozwoliła na ustanowienie dobrego czasu okrążenia. Co do jutrzejszych zawodów, to finisz oboma autami pozostaje naszym celem. Oba nasze bolidy w pełni przestrzegają technicznych dyrektyw wydanych w zeszłym tygodniu przez FIA dotyczących konfiguracji silnika oraz wydechu. Będziemy kontynuować udoskonalanie naszego najnowszego pakietu poprawek w ciągu najbliższych grand prix.


Vitantonio Liuzzi (P21): Możemy być zadowoleni z dzisiejszych kwalifikacji, poprawiliśmy tempo dzięki wprowadzonym usprawnieniom. Teraz musimy naciskać zespół na wprowadzenie kolejnych poprawek przed następnym wyścigiem. Jesteśmy na dobrej drodze, jeśli chodzi zarówno o rozwój auta, jak i zespołu jako takiego. Robimy postępy i musimy dać z siebie wszystko, aby wykonać kolejny krok naprzód. To bardzo fajna sprawa być pomiędzy bolidami Virgin. To dla nas niezmiernie ważne, aby przejechać jutro dobry wyścig na naszym domowym torze. W Hiszpanii jest zawsze wspaniała atmosfera, ale motywacja jest jeszcze większa gdy jeździsz dla hiszpańskiego zespołu. Kiedy czujesz wsparcie kibiców chcesz dać coś od siebie właśnie poprzez pokazanie się z jak najlepszej strony. Wierzę, że możemy wykonać jutro dobry start i spisać się bez problemów podczas pit-stopów. To będzie jednak trudny wyścig, jako że zmagamy się nieco z nowymi oponami firmy Pirelli.

Narain Karthikeyan (P22): Wczorajszy i dzisiejszy dzień były dla mnie bardzo trudne, szczególnie drugi i trzeci trening, podczas których jeździliśmy z nowymi częściami i nie mieliśmy dobrego balansu. Po tym wszystkim bardzo obawiałem się o przebieg kwalifikacji, ale udało nam się poskładać wszystko do kupy. Usiedliśmy i przeanalizowaliśmy sytuację. Jestem zadowolony, że znalazłem się przed naszymi najbliższymi rywalami, jak również blisko Toniego. Jestem zadowolony ze zdobytej pozycji szczególnie biorąc pod uwagę, że jest to dla zespołu domowy wyścig. Zobaczymy, jak nam pójdzie w jutrzejszym wyścigu.