F1 > GP Monako 2011 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: To niesamowite, prowadzić bolid po torze w Monako – to zupełnie wyjątkowy obiekt i unikalne wyzwanie dla kierowcy. Musisz naciskać tak mocno, jak na normalnym torze, lecz najmniejszy błąd może nieść za sobą bardzo duże konsekwencje. Pozycja startowa jest tutaj bardzo ważna i może nadać rytm wyścigowi, bo tradycyjnie wyprzedzanie w Monako jest bardzo trudne. Panowanie nad położeniem innych bolidów w kwalifikacjach jest również dużym wyzwaniem. To grand prix jest jednym z najważniejszych w sezonie. Dobrze się tam spisałem w ubiegłym roku i mam nadzieję, że ponownie możemy być bardzo silni.

Mark Webber: Wiemy, że jest to jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów w sezonie. Jest wiele znaków zapytania w tym roku odnoszących się do zakresu pracy ogumienia oraz strategii, która może być najbardziej skomplikowana w tym roku. Jest to tor, na którym zawsze szło mi dobrze i mam z tego miejsca bardzo miłe wspomnienia, jako kierowca wyścigowy. To oczywiście wymagający tor uliczny, który wymaga niesamowitej koncentracji i opanowania kierowcy przez cały weekend, począwszy od czwartkowych treningów. Dramatyczna linia brzegu oraz skały tworzą niesamowite tło jednego z najbardziej znanych torów świata – to jasne, jak w przypadku żadnego innego obiektu, na którym się ścigamy.

(Nataniel Piórkowski)

McLaren

Lewis Hamilton: Kocham GP Monako. To wyścig, który pamiętam z oglądania w telewizji jako dziecko i jest to miejsce, które naprawdę ukazuje Formułę 1 w najlepszym wydaniu: jazda na pełnym gazie po najtrudniejszym a zarazem najwspanialszym torze na świecie.
Po tym jak pokazaliśmy, jacy jesteśmy silni w Hiszpanii, nie mogę się już doczekać tegorocznego GP Monako, ponieważ wydaje mi się, że zobaczymy wyścig inny, niż te w ubiegłych latach. Myślę, że połączenie DRS, systemu KERS oraz opon naprawdę ożywi rywalizację i liczę w tym roku na trochę wyprzedzania oraz wymagającego ścigania. Strefa DRS w Monako ma tylko około 300 metrów, więc nie jest wystarczająco długa, aby umożliwić nam wyprzedzenie samochodu z przodu. Myślę, że aerodynamika zacznie działać prawidłowo dopiero na dohamowaniu do Ste Devote, więc nie sądzę, że w następny weekend będziemy oglądać dużo manewrów z pomocą DRS.
Wydaje mi się, że prawdopodobnie opony dostarczą nam największą rozrywkę i dadzą szanse na przeskok w pozycjach. Nie myślę jednak, że supermiękka oraz miękka mieszanka osiągną w Monako tak krytyczny stopień degradacji, jak miało to miejsce w Turcji. Nadal jestem zdania, że pozostanie przez kogoś na zużytych oponach może stworzyć możliwość wyprzedzenia. Nie sądzę również, że pojawi się problem z odłamkami gumy, gdyż występuje on zwykle przy wyjściach z szybkich zakrętów, a Monako jest generalnie wolnym torem, więc nie wydaje mi się, że zobaczymy, jak przybywa ich, tak jak mogliśmy to zaobserwować na przykład w zakręcie nr 8 w Turcji. Nie mogę się już doczekać.

Jenson Button: GP Monako jest najbardziej zjawiskowym i historycznym wyścigiem w kalendarzu. Zwycięstwo tam w 2009 roku było spełnieniem marzeń i pozostaje jednym z moich ulubionych.
To zawsze dziwne – panuje olbrzymi kontrast między torem takim jak Barcelona, który jest szybki i płynny, a następnie kilka dni później przybywasz do Monako – najwolniejszego, ciasnego i najtrudniejszego toru w kalendarzu. Na pierwszym okrążeniu po wyjechaniu z garażu uczucie przyspieszenia jest niesamowite i wydaje ci się, że bariery są zbyt blisko! Jednakże nabierasz coraz większej pewności siebie, jak na innych torach i szybko możesz się skupić. To intensywne i niewiarygodne uczucie.
Jest trochę sugestii o tym, że KERS może nie być przydatny w uzyskaniu dobrego czasu okrążenia na torze w Monako, bo może ci się wydawać, że nie możesz go zbytnio wykorzystywać na krótkich prostych, ale nasze symulacje pokazały, że jest on wart tyle samo, jak wszędzie indziej, co jest kolejnym pozytywem, ponieważ uważam, że silnik Mercedes-Benz jest najlepszym w Formule 1.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Obaj nasi kierowcy wygrali w przeszłości Grand Prix Monako, a McLaren może poszczycić się rekordem na ulicach księstwa – zwyciężaliśmy tam 15 razy. To więcej niż jakikolwiek inny zespół i w następny weekend będziemy chcieli tryumfować po raz 16!
Nasze tempo w Barcelonie, szczególnie w trzecim sektorze, wyglądało na bardzo obiecujące i mamy nadzieję, że zapowiada to, czego możemy spodziewać się w Monako, gdyż jest to wolny tor typu zatrzymaj się i jedź, a jedną z mocnych stron MP4-26 jest przyczepność przy niskich prędkościach, więc myślę, że powinniśmy być tam w dobrej formie od samego początku weekendu.
Ponadto nie wydaje mi się, że obsługiwanie przez naszych kierowców takich systemów, jak DRS czy też KERS wpłynie na poziom ich koncentracji. Jedną z wielu zalet posiadania dwóch mocnych kierowców jest to, że są na tyle zdolni, aby radzić sobie z zawiłościami w kokpicie bez wpływu na ich osiągi. Miejmy nadzieję, że odciśniemy piętno w tym szalonym wyścigu – jednej z najbardziej szalonych imprez Formuły 1.

(Nataniel Piórkowski)

Mercedes

Michael Schumacher: Monako zawsze było jednym z moich ulubionych wyścigów i kocham jazdę w tym miejscu. Tor uliczny może wydawać się przeżytkiem, jako że zazwyczaj dbamy mocno o bezpieczeństwo, jednak ten wyścig jest tak wyjątkowy w kalendarzu Formuły 1, że po prostu idziesz na całość. Lubię jeszcze to – i musi to być wspaniałe dla nich samych – że fani są tak blisko bolidów i doświadczają ich mocy. Mieliśmy bardziej pozytywny weekend w Barcelonie, więc mam nadzieję, że możemy utrzymać ten progres w Monako. Trudno przewidzieć, jak będzie spisywał się tam nasz bolid, ponieważ jest to bardzo unikalny tor, więc musimy poczekać i zobaczyć.

Nico Rosberg: Grand Prix Monako zawsze było dla mnie poruszającym weekendem. To mój domowy wyścig i jazda przy mojej rodzinie i przyjaciołach zawsze jest bardzo wyjątkowa. Moja stara szkoła jest właściwie zaraz przy padoku! Kocham również jazdę po tym torze, ponieważ musisz jechać bardzo agresywnie i być bardzo precyzyjny. Przejazd przez tunel z prędkością 280 km/h zawsze jest prawdziwą przygodą. Jesteś tak blisko barierek, że możesz naprawdę poczuć, jak szybkie są te bolidy. W tym roku wyścig ma potencjał na bycie jeszcze bardziej ekscytującym, niż zawsze. Jeśli KERS i DRS umożliwi wyprzedzanie, to będzie to świetna sprawa dla fanów.

Ross Brawn, szef zespołu: Grand Prix Monako prezentuje bardzo wyjątkowe wyzwanie i jest jednym z tych weekendów wyścigowych, które wszyscy lubią. Jest to też tor, gdzie nigdy nie wiadomo co się zdarzy, a doświadczenie zwycięstwa w Monako jest czym bardzo wyjątkowym. W ostatnich trzech wyścigach byłem zadowolony z tego, jak spisywał się zespół i kierowcy. Widzieliśmy też równą poprawę naszej stałości osiągów. Musimy wydobyć lepsze osiągi i więcej szybkości z bolidu oraz kontynuować ciężką pracę nad tym zarówno w fabryce, jak i w Monako.

(Łukasz Godula)

Renault

Nick Heidfeld: Monako zupełnie różni się od Circuit de Catalunya, ponieważ nie jest to permanentny tor wyścigowy, zatem na co dzień korzystają z niego zwykłe samochody. Trasa jest bardziej wyboista w porównaniu do tradycyjnych obiektów, ale nawierzchnia jest tak naprawdę bardzo gładka, w sensie niezwykle śliska. Będziemy korzystać z supermiękkich opon Pirelli, co będzie miało kluczowe znaczenie. Ciekaw jestem naszej konkurencyjności w Monako, choć w przeszłości samochód dobrze się tutaj spisywał, zatem jestem przekonany o podobnym stanie rzeczy również w tym roku.

Grand Prix Monako jest jedną z moich ulubionych eliminacji i wyścig przeważnie zapewnia wiele frajdy. Rozkład weekendu jest wyjątkowy, gdyż pierwsze treningi rozgrywane są w czwartek, podczas gdy w piątek nie jeździmy w ogóle. Dopiero w sobotę wracamy do akcji podczas trzeciej sesji treningowej i kwalifikacji, a następnie w niedzielę odbywa się wyścig. Choć startowałem tutaj wielokrotnie, to jednak wciąż odczuwasz nietypowość tej rundy i jest nieco dziwnie, będąc przyzwyczajonym do normalnego rozkładu weekendu. Jednakże musisz pamiętać, że Grand Prix Monako rządzi się swoimi prawami i zawsze pozostanie unikatowe.

Witalij Pietrow: Przed nami nietypowe zawody, jedyne takie w kalendarzu mistrzostw. Kwalifikacje będą bardzo ważne. Czuję, że możemy w sobotę spisać się nader dobrze i zająć pozycje blisko czołówki – bez wątpienia będzie to kluczowy czynnik. W przypadku słabego miejsca w czasówce, niezwykle trudno jest odrobić straty podczas wyścigu, ponieważ ulice Monako nie dostarczają zbyt wielu okazji do wyprzedzania. Tor jest ciasny i każda szansa na wyprzedzenie jest bezcenna, zatem sobota będzie miała absolutnie decydujące znaczenie dla nas.

Układ toru czyni ten wyścig wyjątkowym, podobnie jak plan weekendu i publiczność znajdujące się tak blisko całej akcji. To miejsce, gdzie jako kierowca naprawdę musisz być skoncentrowany z powodu tak ciasnej trasy. Mimo wszystko mam miłe wspomnienia związane z tym obiektem, ponieważ dwa lata temu finiszowałem tutaj jako drugi w wyścigu GP2, zatem nie mogę się doczekać powrotu i próby osiągnięcia kolejnego sukcesu. Czymś, o czym także musisz pamiętać jest fakt, że Monako jest nieodłącznym elementem nie tylko sportów motorowych, ale ogólnie całego sportu. Kiedy ludzie myślą o F1, do głowy przychodzi im wyścig w Monako. Z tego właśnie powodu zdajemy sobie sprawę, że to miejsce jest czymś szczególnym.

(Michał Roszczyn)

Williams

Rubens Barrichello: Monako jest dla mnie drugim domem, zatem naprawdę dużą radość sprawia mi ten weekend wyścigowy, a zwłaszcza sesja kwalifikacyjna. Musimy poczekać, by przekonać się, w jaki sposób będziemy mogli używać systemu DRS. Co prawda FIA jest świadoma faktu, iż w Monako wyprzedzanie jest niezwykle trudne, lecz próba zmiany tego stanu rzeczy nie będzie przeprowadzona kosztem bezpieczeństwa. Jestem otwarty na każdą ich decyzję. Jesteśmy zmotywowani do dalszej walki, gdyż pragniemy zapunktować tak szybko, jak to tylko możliwe.

Pastor Maldonado: Mam dobre odczucia, udając się do Monako. Jest to bez wątpienia mój ulubiony tor i miejsce, w którym w ostatnich pięciu latach uzyskiwałem świetne rezultaty. Panuje tu magiczna atmosfera, a możliwość jazdy po tym torze za kierownicą bolidu Formuły 1 zawsze była moim marzeniem. Wspaniale byłoby zdobyć moje pierwsze punkty w tym sezonie właśnie w tym miejscu. Wydaje mi się, że będzie to trudne zadanie, ponieważ nie mamy zbyt wiele czasu pomiędzy tymi dwoma wyścigami, a ponadto nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji do wypróbowania supermiękkiej mieszanki opon. Dopiero kiedy poznamy ich zachowanie, będziemy mogli podjąć próbę poprawy tempa naszego samochodu.

Sam Michael, szef techniczny: Dwa wyścigi podczas kolejnych weekendów to bez wątpienia logistyczne wyzwanie dla grupy operacyjnej oraz zespołu inżynierów. Jakiekolwiek modyfikacje bolidów bazujące na informacjach pozyskanych w Barcelonie muszą być szybko wdrożone, zatem będzie to pracowity tydzień. Monako to tor uliczny o niskiej przyczepności, tak więc wymagane jest użycie najbardziej miękkich sprężyn oraz najwyższej wysokości zawieszenia – są to najbardziej ekstremalne ustawienia w całym sezonie. Na ogół redukcja podsterowności oraz poprawa trakcji są kluczem do dobrego czasu okrążenia.

(Michał Sulej)

Force India

Adrian Sutil: Monako to dla mnie bardzo wyjątkowe miejsce. Zawsze lubiłem tory uliczne, a ponadto mam dobre wspomnienia związane z tym miejscem. Jest to obiekt, na którym na ogół nieźle mi idzie, a w 2008 roku miałem tutaj świetny wyścig, nawet pomimo faktu, że nie uzyskaliśmy zasłużonego rezultatu. Ogólnie mówiąc jest to szczególny weekend wyścigowy. Jest odrobinę wydłużony za sprawą wolnego piątku, podczas którego można napawać się przepychem tego miejsca. Ale po weekendzie miło jest wrócić do domu oraz do rzeczywistości. W Monako nie ma miejsca na błędy. Niektóre spośród nowoczesnych torów są zbyt łatwe, natomiast Monako to prawdziwie tradycyjny obiekt. Bariery są blisko i bardziej respektujesz limity. Musisz zwiększać swoje tempo stopniowo podczas całego weekendu, by ich nie przekroczyć.

Paul di Resta: Monako należy do wyścigów, o których marzy każdy kierowca. Jest to jeden z najbardziej wymagających torów w całym sezonie i jedna z wielkich imprez motosportu. Monako jest ponadto miejscem, w którym obecnie mieszkam, co oznacza, iż w tym roku będę miał dwa domowe wyścigi. Za sprawą tych wszystkich jachtów zacumowanych w porcie atmosfera jest naprawdę elektryzująca i wiem, że będzie to ekscytujący weekend. Bez wątpienia jazda bolidem Formuły 1 po ulicach, po których na co dzień przemieszczam się moim drogowym autem będzie czymś naprawdę wyjątkowym. Ścigałem się tu już w Formule 3, lecz miało to miejsce sześć lat temu i w samochodzie Formuły 1 odczucia będą zupełnie inne. Na ogół kwalifikacje w Monako są kluczowe i zazwyczaj decydują o twoim wyścigu. Przekonamy się, czy w tym roku ulegnie to zmianie za sprawą natury opon Pirelli i zróżnicowanych strategii, ale moim zdaniem wyprzedzanie nadal będzie bardzo trudne. Zdecydowanie czekam na to wyzwanie.

(Michał Sulej)

Sauber

Kamui Kobayashi: Myślę, że Monako to bardzo fajny tor i ściganie się tam jest również bardzo ekscytujące. W zeszłym roku był to dla nas bardzo ciężki wyścig, jednak myślę, że tym razem będzie inaczej. Pracowaliśmy dużo przy naszym bolidzie, aby lepiej dostosować go do wolnych zakrętów i mam nadzieję, że pokażemy się tam z dobrej strony. Wcześniej ścigałem się tam trzy razy – dwa razy w GP2 i potem po raz pierwszy w Formule 1 rok temu. Myślę, że wciąż bardzo trudno będzie o manewry wyprzedzania, lecz może teraz będzie szansa z systemem wygaszania tylnego skrzydła. Jednakże nigdy nic nie wiadomo, może być również ryzykownie. Myślę, że pomocne może być to, jeśli tam mieszkasz, no i również jesteś zwolniony z podatku!

Sergio Perez: Uwielbiam ten ciasny tor uliczny – jest jednym z moich ulubionych. W zeszłym roku wygrałem tutaj wyścig GP2 i teraz nie mogę doczekać się mojego pierwszego Grand Prix Monako. Będzie to dla mnie szczególny weekend. To wyścig, na który czekam z niecierpliwością – tutaj umiejętności kierowcy liczą się bardziej, niż na jakimkolwiek innym torze. Atmosfera jest świetna i oczywiście jest to grand prix, które każdy kierowca chce wygrać w swojej karierze.

James Key, szef techniczny: Z tak unikalną historią jest to zawsze świetne wydarzenie i oczywiście gdy tam jesteśmy, mamy szczególne uczucia. Będziemy mieli na ten wyścig kilka nowych części aerodynamicznych i mechanicznych – mamy nadzieję, że uda się nam poprawić osiągi naszego auta szczególnie pod kątem toru w Monako, który wymaga wysokiego docisku aerodynamicznego i dość dużo zależy tutaj też od przyczepności mechanicznej. Będziemy mieli kilka części, w pewnych przypadkach szczególnie dostosowanych do tego wyścigu, a w innych ogólne modyfikacje, które wprowadzimy do bolidu w Monako.

(Igor Szmidt)

Lotus

Heikki Kovalainen: Zaraz po Barcelonie udajemy się do Monako, gdzie podejmujemy jedno z najbardziej fascynujących wyzwań w sezonie. Oczywiście potrzebujesz dobrego bolidu, jednak niekoniecznie potrzebujesz takich osiągów, jak na innych torach, gdyż wymogi aerodynamiczne są tutaj obniżone poprzez naturę trasy. Jest to tymczasowy tor uliczny, więc jest bardzo brudny na początku weekendu i doświadczenie odgrywa tu ogromną rolę w tym, jak się spisujesz zawsze gdy jesteś w bolidzie. Zawsze czułem się bardzo dobrze w Monako i różnica osiągów między bolidami jest tutaj zawsze niższa, zatem mam nadzieję, że będziemy mogli użyć naszego doświadczenia, by walczyć z chłopakami z przodu. Trochę się mówiło o użyciu DRS i pomimo tego, że jest dozwolony tylko w niektórych częściach toru, to będę go zdecydowanie używał gdziekolwiek pojadę na pełnym gazie i myślę, że tak będzie z całą stawką. Nie mamy KERS, więc ważne jest by używać skrzydła jak najczęściej i nawiązywać walkę, więc nie ma mowy o nieużyciu go. Czuję się bardzo komfortowo z tym systemem i myślę, że nie będzie nikogo rozpraszał. Musimy sobie po prostu z tym poradzić.

Jarno Trulli: Monako to wyjątkowy wyścig i jeden z takich, które są wyzwaniem, nieco chaotyczne oraz szalone tak samo dla kierowców, jak i zespołów. Gdziekolwiek pójdziesz to spotykasz ludzi, którzy się z tobą witają i jest to świetne, aczkolwiek po niemal tygodniu podnosi presję, ale wszyscy sobie z tym radzimy, ponieważ jest tak samo dla każdego. Jestem bardzo dumny z tego, że tutaj wygrałem i mogę nazywać siebie zwycięzcą w Monako, co jest wielkim szczęściem. Pamiętam, że gdy wygrałem to byłem bardzo zajęty, poszedłem na kolację z Księciem tej nocy i było to wyjątkowe, jednakże minuty i godziny zaraz po wyścigu były niemal bardziej intensywne, niż sam wyścig. Jednakże tak naprawdę nie patrzę wstecz. To będzie świetne dla moich dzieci w przyszłości, bo będą wiedzieli, że ich tata wygrał w Monako, ale ja chcę się skupiać tylko na tym, co przede mną.

Myślę, że tegoroczny wyścig będzie fascynujący. Widzieliśmy już, jak opony wpływają na kwalifikacji i strategie wyścigowe, a tutaj może to być jeszcze ważniejsze. Jeździmy na supermiękkiej i miękkiej mieszance, więc myślę, że nie będzie między nimi aż takiej różnicy, jak między mieszankami użytymi w Hiszpanii. Oczywiście w Monako wydajność aerodynamiczna jest mniej ważna, jednak myślę, że strategia będzie odgrywała kluczową rolę, a mamy kilku bardzo dobrych chłopaków odpowiedzialnych za to, więc myślę, że będzie dobrze.

Tony Fernandes, szef zespołu: Niestety nie będę w Monako w tym roku, jednak będę oglądał każdą sekundę z Malezji i będę wspierał cały zespół tak mocno, jak potrafię z tak daleka! Monako to oczywiście wyjątkowe miejsce dla Team Lotus. To księstwo było sceną wielu momentów, które uczyniły Lotusa taką ikoną w tym sportowym świecie i to miłe, że wracamy tam w tych barwach po kolejnym pozytywnym weekendzie. Byłem bardzo zadowolony z osiągów całego zespołu w Hiszpanii pomimo tego, że nie odnotowaliśmy takiego wyniku w wyścigu, jaki chcielibyśmy, ale pokazaliśmy, że nasz progres daje efekty, tym razem w Q2. Myślę, że Monako może być kolejnym wyścigiem, gdzie możemy użyć opon nieco agresywniej w kwalifikacjach i wyścigu oraz użyć strategii, by pójść naprzód oraz dać zespołowi kolejną porcję nauki, a są to klucze do osiągnięcia naszego długoterminowego sukcesu. Użyć wszystkich rzeczy, które mamy tak inteligentnie, jak tylko możemy, wyznaczyć realne cele i później je osiągnąć. Monako jest kolejną szansą dla nas, by to zrobić i mam nadzieję na kolejny świetny weekend dla całego zespołu.

(Łukasz Godula)

HRT

Narain Karthikeyan: Każdy wyścig Formuły 1 jest wyjątkowy, ale trudno jest pobić Monako. Nie tylko sam wyścig, ale również cała jego otoczka jest fantastyczna. To z pewnością klejnot w koronie Formuły 1. Nigdy nie zapomnę ostatnich okrążeń z 1992 roku, gdy Senna pokonał Mansella. Ścigałem się tutaj tylko raz w 2005 roku, więc mam dużo do nadrobienia, a tory uliczne są zawsze trudnym wyzwaniem. To obiekt, w którym historia zakorzeniona jest w każdym metrze asfaltu. Osobiście moją ulubioną częścią jest szybki lewy wiraż Tabac prowadzący do zakrętów przy basenie. Jako kierowca mam za zadanie nie popełnić żadnych błędów i być w 100 procentach skoncentrowany przez cały czas trwania weekendu. Kiedy przejedziemy w czwartek kilka okrążeń i będziemy w stanie dokonać oceny wszystkich udoskonaleń samochodu, zwłaszcza nowej mieszanki ogumienia, zadecydujemy jaki rodzaj strategii będzie najbardziej optymalny na niedzielny wyścig.

Vitantonio Liuzzi: Kocham Monako, to jeden z najwspanialszych wyścigów w sportach motorowych, kiedy mkniesz między bandami i naprawdę musisz być nieustraszony. To najbardziej ekscytujący wyścig a także niesamowity weekend dla wszystkich. To naprawdę coś spektakularnego. W ubiegłym roku zająłem tu ósme miejsce po doskonałych kwalifikacjach. Data GP Monako jest tą, na którą zawsze czekasz w kalendarzu, gdyż jest to wyjątkowy tor: nie jest tak prosty, jak normalny obiekt – jest bardzo wymagający.

Colin Kolles, szef zespołu: Grand Prix Monako jest największym wyścigiem w Formule 1. Mam nadzieję, że będziemy mieli tam lepszy weekend, niż w Barcelonie, choć pokazał on, że dokonaliśmy postępu. W rzeczywistości jesteśmy przed rywalami z Virgin Racing, ale niestety nie mogliśmy w pełni wykonać naszej pracy. W Monako czekamy na potwierdzenie tego postępu. Mamy również nadzieję na wyjaśnienie kwestii dyfuzorów, więc będziemy czekać i zobaczymy co z tego wyniknie.

(Nataniel Piórkowski)

Virgin

Timo Glock: Nie ważne ile razy tutaj jeździsz – zawsze jest to ekscytujące przeżycie. Myślę, że czeka nas fascynujący weekend z dużą ilością akcji. Dobrze było zobaczyć oba bolidy na mecie w Hiszpanii oraz z osiągami nieco wyższymi od oczekiwanych, więc jest to dobry fundament przed przystąpieniem do jednego z moich ulubionych wyścigów. Monako to zawody, w których każdy kierowca chce dobrze wypaść, jednak ogólnie jest to duża zabawa i świetny spektakl. Jest to też jeden z najbardziej pracowitych wyścigów, ponieważ odbywa się tu wiele akcji promocyjnych i odwiedza nas sporo gości.

Jerome d'Ambrosio: Mamy tutaj dodatkową pracę związaną z używaniem DRS. Myślę, że nie pomoże tutaj to zbyt mocno w wyprzedzania z powodu natury toru, jednak doda nam trochę pracy podczas jazdy, która będzie przez to dość trudna. Naprawdę nie mogę się doczekać mojego pierwszego GP Monako. To naprawdę coś wyjątkowego pomimo tego, że jeździłem tutaj w GP2, jednak emocje z jazdy bolidem F1 po ciasnych ulicach w bliskiej odległości od barierek są dość trudne do pobicia. To będzie dla mnie prawdziwa próba. Musisz być bardzo szybki, lecz nie możesz sobie pozwolić na żadne błędy.

John Booth, szef zespołu: Po pięciu wyścigach na typowych torach zawsze miło przyjeżdża się na obiekt uliczny, który zapewnia duże wyzwanie dla kierowców, jak również daje inżynierom szansę na pokazanie się w kwestii dopracowania mechanicznych ustawień bolidu. Aerodynamika będzie tu ważna jak zawsze i potrzebujemy maksymalnego poziomu docisku, ale inżynierowie również muszą przykładać dużą wagę do właściwości jezdnych bolidu oraz zwrócić uwagę na wyboistą trasę, po której się tu ścigamy. Dla mechaników również jest to wyzwanie i muszą być gotowi bardziej niż kiedykolwiek na wszelkie oznaki pecha, biorąc pod uwagę ciasną naturę tego toru. Ten wyścig zawsze wymaga dodatkowego poziomu przygotowań, a jako że przybywamy tu ledwie tydzień po GP Hiszpanii, czyni to z tego logistyczne wyzwanie. Nigdy nie wiesz co cię spotka na tym torze, więc czas spędzony na jeździe jest tu kluczowy. Każda przegapiona sesja może oznaczać duże straty, jeśli chodzi o przygotowanie bolidu do wyścigu. Podjęliśmy decyzję o używaniu poprzedniej wersji dmuchanego dyfuzora, tak samo jak to miało miejsce w Barcelonie i będziemy jeździli w oparciu o techniczną dyrektywę FIA dotyczącą ustawień silnika. Jesteśmy realistami co do naszej straty do stawki w chwili obecnej, ale będziemy celowali w kolejny finisz dwoma bolidami.

(Łukasz Godula)