F1 > GP Kanady 2011 > Wypowiedzi po czasówce

Red Bull

Sebastian Vettel (P1): Jestem zadowolony. Wyciągnęliśmy wnioski z zeszłego roku gdzie zastosowaliśmy inną strategię i poświęciliśmy kwalifikacje, jednak teraz czuję się komfortowo. Miałem trudny start weekendu, jednak chłopakom udało się naprawić samochód i mogłem pojeździć po południu, które jest tutaj ważniejsze. Ciężko poznać ten tor, z tymi wszystkimi tarkami i szykanami, gdzie hamuje się z dużych prędkości. Mieliśmy jednak bezproblemowe kwalifikacje, z dwoma dobrymi przejazdami. Zrobiliśmy dziś duży krok naprzód, jednak prawdziwe zadanie czeka nas jutro. Warunki pewnie się zmienią i jestem przekonany, że zobaczymy jutro trochę deszczu. Pytanie kiedy i ile, jednak niezależnie od tego, pierwsze pole jest najlepszą pozycją do rozpoczęcia wyścigu.

Mark Webber (P4): To było dobre popołudnie i jestem zadowolony z wyniku. Myślę, że nie mogliśmy wycisnąć wiele więcej z naszego samochodu. Nie miałem KERS, który wpłynął na moje osiągi. Chłopaki robili wszystko, co mogli, by po porannych problemach zaczął działać. Byliśmy przekonani, że się udało, jednak na wyjazdowym okrążeniu znów się zepsuł. Staraliśmy się uruchomić go na trzecią część kwalifikacji, jednak się nie udało. Miło byłoby znaleźć się w pierwszym rzędzie, jednak biorąc pod uwagę nasz dzień, to czwarte miejsce również jest dobre. Przed nami długie Grand Prix i wygląda na to, że będzie padać, więc powinien być to interesujący wyścig.

Christian Horner, szef zespołu: Fantastycznie jest zdobyć nasze pierwsze pole position w Montrealu. Sebastian ponownie zaprezentował świetne osiągi. Pokonał dwa okrążenia w Q3, które okazały się wystarczające by wywalczyć pierwsze miejsce. Ferrari jest tutaj szybkie, spodziewamy się, że zarówno oni jak i McLaren będą jutro naszymi rywalami. Mark dobrze pojechał pomimo braku KERS, który daje tutaj kilka dziesiątych. Pokazał wspaniałe tempo i będzie startował z drugiego rzędu na torze, gdzie wyprzedzanie jest możliwe.

(Paweł Zając)

Ferrari

Fernando Alonso (P2): Upłynęło wiele czasu, właściwie to od Singapuru w zeszłym roku, od kiedy byłem w pierwszym rzędzie na starcie i jestem zadowolony, że Felipe jest również blisko mnie. Oznacza to, że cały zespół pracował dobrze na torze jak i w fabryce by poprawić osiągi bolidu. Ważnym było, by pokazać że możemy być konkurencyjni. W Q3 mieliśmy trochę wątpliwości co do strategii, czy lepiej będzie wykonać tylko jedno kółko na początku, a później trzy albo podzielić wyjazdy po równo. Ciężko jednak powiedzieć co byłoby najlepszym wyborem. Z pewnością na takim torze jak ten, gdzie docisk aerodynamiczny nie jest tak ważny jak gdzie indziej, nasze różnice są nieco maskowane, ale prawdą również jest, że poprawki, które przywieźliśmy pracują tak jak tego oczekiwaliśmy. Jutro może popadać, co uczyni wyścig jeszcze bardziej chaotycznym niż zwykle więc musimy być gotowi by na tym zyskać. Będziemy się starali naciskać Red Bulle od samego startu, jednak wiemy, że McLaren również będzie bardzo mocny, zwłaszcza dlatego, że ich tylne skrzydło jest prawdopodobnie lepiej przygotowane do warunków na torze gdy będzie mokro.

Felipe Massa (P3): To był jak na razie świetny weekend, cały czas byliśmy konkurencyjni i ostatecznie będziemy startowali z dobrej pozycji. Jutro pogoda może być inna, więc musimy być gotowi na walkę w każdych warunkach. Byłem zadowolony z bolidu, z tego jak się zachowuje od wczoraj i jestem bardzo pewny siebie przed wyścigiem. Zespół pracuje dobrze i naprawdę mamy nadzieję, że to koniec naszych negatywnych rezultatów. Fakt mniejszej straty do Red Bulla jest zachęcający, również na przyszłość. Wiemy, że na tym torze wyścig jest bardzo trudny ale również wiemy, że nasz bolid jest bardziej konkurencyjny w wyścigu niż w kwalifikacjach. Oczekuję, że McLaren będzie bardzo mocny tak samo jak Red Bull. Podium byłoby świetnym rezultatem, a walka o zwycięstwo czymś jeszcze lepszym. Co się stanie jeśli popada? To dobre pytanie, ponieważ w tym roku jeszcze nigdy nie mieliśmy prawdziwej okazji do jazdy w mokrych warunkach. Oprócz tego na tym torze najmniejszy uślizg kosztuje bardzo wiele, tak więc ważnym jest by być ostrożnym.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Po raz pierwszy w tym roku byliśmy w stanie walczyć o czołowe pozycje, aż do ostatniej sekundy i strata do pole postion była rozsądna. To nasze najlepsze kwalifikacje w tym sezonie i świetnie jest posiadać dwa bolidy w dwóch pierwszych rzędach, a jeden z nich ma przed sobą czysty widok na tor. Ten rezultat jest zachęcający, ponieważ oznacza, że nasze wysiłki idą w dobrym kierunku. Zdecydowanie na chwilę obecną, nasz bolid lepiej pasuje do charakterystyki toru "Gilles Villeneuve" niż do tego w Montmelo, jednak to nie przypadek, że jesteśmy konkurencyjni od początku tego weekendu. Teraz musimy się skupić na przygotowaniu do wyścigu, który wygląda na to że będzie nieprzewidywalny. Historycznie Kanada słynie z GP pełnych akcji, więc samochód bezpieczeństwa zazwyczaj jest potrzebny, a do tego mamy wiele okazji do wyprzedzania. Jeśli dodasz do tego możliwość deszczu to otrzymasz odpowiedź dlaczego jutrzejsze 70 okrążeń będzie bardzo długie dla każdego.

(Łukasz Godula)

McLaren

Lewis Hamilton (P5): Osobiście byłem bardzo zadowolony z mojego okrążenia. Myślę, że nigdy jeszcze nie prowadziłem tak dobrze bolidu, jak tego popołudnia. Byłem na granicy i myślę, że nawet dotknąłem ściany w pewnym momencie. Mimo to dałem radę zdobyć tylko 5 pozycję i było to wszystko, co mogłem zrobić. Niemniej jednak ciągle mam nadzieję, że wprowadzimy w bolidzie dalsze poprawki – to tylko kwestia czasu.
Mam nadzieję, że nasze tempo wyścigowe będzie mocniejsze niż kwalifikacyjne, tracimy nieco czasu na prostej po nawrocie i przez to mieliśmy dziś gorsze czasy. Mamy długi siódmy bieg, prawdopodobnie nieco za długi na kwalifikacje, jednak powinno to pomóc w wyprzedzaniu i pomoże gdy będziemy się znajdowali w strudze za innym bolidem, gdyż nie będzie ograniczał mnie limiter obrotów. Powinno to umożliwić mi walkę z chłopakami przede mną. Zapowiada się ciężkie popołudnie, jednak zawsze mamy tutaj długi i nieprzewidywalny wyścig, więc zdecydowanie nie jesteśmy wykluczeni z walki.

Jenson Button (P7): Nie mieliśmy takiego tempa, na jakie liczyliśmy i jest to trochę frustrujące. Moje ostatnie okrążenie w Q3 wyglądało naprawdę dobrze, jednak później przesadziłem, przyblokowałem koła i straciłem trochę czasu. Byłem bliski przeskoczenia Nico pod koniec, jednak przypuszczam, że start z szóstej pozycji nie byłby wiele lepszy, niż z siódmej. Dodatkowo, na siódmym miejscu jestem po czystej stronie toru.
Nasze tempo wyścigowe zawsze jest lepsze od kwalifikacyjnego i jest to tor, na którym da się wyprzedzać, więc miejmy nadzieję, że podskoczymy jutro trochę. Na szczęście mieliśmy stałe osiągi zarówno na miękkiej, jak i supermiękkiej mieszance. Zrobimy co w naszej mocy. Jestem pewien, że będzie to ciekawy wyścig.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Być może nasze bolidy miały nieco za duży docisk na dzisiejszą sesję kwalifikacyjną, która była sucha, jednak jeśli popada jutro, a tak mówi prognoza, to powinniśmy być w dobrej formie. Jednakże na morko czy sucho, wiemy że Lewis i Jenson to fantastyczni kierowcy i świetnie wyprzedzają, przez co oczekujemy zaciętej walki po starcie z piątej i siódmej pozycji. Do tej pory odbyło się 47 GP Kanady, a McLaren wygrał 11 z nich. Circuit Gilles Villeneuve to świetny obiekt i często mamy na nim wyścig pełen wydarzeń. Tak więc zobaczymy, co się jutro stanie.

(Łukasz Godula)

Mercedes

Nico Rosberg (P6): Generalnie poczyniliśmy niezłe postępy podczas tego weekendu i zakwalifikowanie się na szóstej pozycji jest dla nas dobrym wynikiem. Jestem całkiem pewny, że w wyścigu stać nas na jeszcze więcej, a na pewno w porównaniu do naszego występu w Monako. Włożyliśmy wiele wysiłków w pracę nad naszym tempem i mam nadzieję, że jutro przełoży się to na rezultaty. Ponadto pozytywną kwestią jest zaoszczędzenie nowego zestawu opcjonalnej mieszanki opon.

Michael Schumacher (P8): Możemy być całkiem zadowoleni z rezultatu dzisiejszych kwalifikacji. Podczas mojego ostatniego okrążenia na moment straciłem napęd po wyjściu z zakrętu numer cztery i gdyby nie to, przejechałbym czyste okrążenie. Musimy dokonać analizy, dlaczego tak się stało, lecz poza tym szczegółem wszystko poszło całkiem nieźle. W ciągu tego weekendu udało nam się pójść we właściwym kierunku w kwestii rozwoju naszych ustawień, a oprócz tego rankiem długie przejazdy wyglądały dość dobrze. W wyścigu wszystko powinno zatem dobrze dla nas się układać.

Ross Brawn, szef zespołu: Była to dla nas niezwykle solidna sesja kwalifikacyjna – obydwaj kierowcy i cały zespół dobrze się spisali. W przypadku każdego z kierowców udało nam się zaoszczędzić po jednym zestawie nowych opcjonalnych opon, tak więc było to całkiem przyzwoite popołudnie. Mamy świadomość, że w przyszłości musimy znaleźć sposób na poprawę naszych czasów okrążeń, jednakże w ten weekend zdołaliśmy wykorzystać maksimum naszych możliwości.

(Michał Sulej)

Renault

Nick Heidfeld (P9): Jestem bardzo zadowolony, ponieważ osiągnąłem maksimum tego, co można było dziś zrobić. Jeździmy z większą siłą docisku niż zwykle, ponieważ mamy trochę problemów i mamy nadzieję na mokry wyścig. Zmieniliśmy kilka rzeczy w samochodzie i wyciągnęliśmy z niego to, co można było. Jestem również zadowolony z jazdy na supermiękkich oponach. Wczoraj nie byłem zbyt usatysfakcjonowany, jednak dziś się naprawdę do nich przyzwyczaiłem i myślę, że moje czasy to pokazały. Jasne, że chciałbym być wyżej niż na 9 miejscu, jednak startowanie do wyścigu w czołowej dziesiątce jest dobre i będę starał się poprawić jutro poprzez trzymanie dobrego tempa i awans o kilka pozycji.

Witalij Pietrow (P10): Temperatura toru była znacznie niższa niż wczoraj i bardzo ciężko było odpowiednio rozgrzać opony. Przez to brakowało mi przyczepności i straciłem trochę czasu na moim najszybszym okrążeniu. Mimo wszystko, po problemach z Monako, dobrze jest wejść do Q3 dwoma samochodami. Skupiam się na jutrzejszym wyścigu, jednak ciężko jest cokolwiek przewidywać. Wyścigi w Montrealu prawie zawsze są szalone, a samochód bezpieczeństwa często jest częścią nich. W dodatku prognoza pogody jest niepewna, więc możemy spodziewać się wszystkiego. Jutrzejszy dzień upłynie pod znakiem dostosowywania się do panujących warunków i wykorzystywania każdej nadarzającej się okazji.

(Paweł Zając)

Force India

Paul di Resta (P11): Byliśmy dzisiaj bardzo blisko awansu do Q3, ale ostatecznie musieliśmy zakończyć sesję na 11 miejscu. Być może strategia dotycząca opon, na którą się zdecydowaliśmy nie była optymalna na kwalifikacje, lecz udało mi się zaoszczędzić komplet świeżych miękkich opon na wyścig, więc mam nadzieję, że jutro nam to pomoże. Straciłem kilka dziesiątych sekundy w drugiej szykanie na moim ostatnim okrążeniu i być może bez tego błędu dostałbym się do Q3. Jednakże mówiąc szczerze, nie można było osiągnąć wiele więcej. Jedenasta pozycja jest dobrym miejscem do startu i prawdopodobnie lepiej jest znajdować się na czystej stronie toru. Byliśmy tutaj konkurencyjni od samego początku weekendu i jestem pewien, że jutrzejszy wyścig będzie udany oraz liczę na zdobycie kilku punktów.

Adrian Sutil (P14): Jak do tej pory nie był to najłatwiejszy weekend, ale wciąż liczyłem na trochę więcej podczas sesji kwalifikacyjnej. Niestety popełniłem błąd na nawrocie na moim ostatnim okrążeniu. Podczas hamowania najechałem na wybój, co spowodowało zablokowanie tylnych opon, przez co zaliczyłem duży poślizg. Jutrzejszy wyścig będzie tak jakby krokiem w nieznane w moim przypadku, ponieważ nie byłem w stanie wykonać ani jednego długiego przejazdu z dużym ładunkiem paliwa podczas treningów, więc ciężko jest ocenić tempo wyścigowe. Nie wiemy również, jaka będzie pogoda, ale występuje duże ryzyko opadów deszczu. Bez względu na pogodę będę mocno naciskał.

Robert Fernley, zastępca szefa zespołu: Układ toru w Montrealu charakteryzujący się wysokimi prędkościami zawsze odpowiadał naszym samochodom i kolejny raz w tym sezonie znajdowaliśmy się na granicy czołowej dziesiątki w większości sesji. Paul wykonał dobrą robotę, ucząc się toru oraz stopniowo łapał tempo podczas treningów. Zaledwie nieznacznie przegrał walkę o awans do Q3, co jest świetnym wynikiem, mając na uwadze jego pierwszą wizytę w Montrealu. Adrian powrócił do akcji po tym, jak wczoraj pokonał małą ilość okrążeń z powodu problemów, chociaż stracił kilka dziesiątych sekundy na swoim ostatnim okrążeniu, a bez tego błędu mógłby znaleźć się obok Paula. Ogólnie sądzę, że możemy być zadowoleni z naszego dzisiejszego wyniku, który pozwala nam na odniesienie dobrego rezultatu w wyścigu.

(Ap4cz05)

Williams

Pastor Maldonado (P12): Wyciągnąłem dziś po południu 100% z auta, tak więc jestem zadowolony z mojego tempa w kwalifikacjach. Oczywiście lepiej być w najlepszej dziesiątce, ale spodziewamy się wielu wydarzeń podczas jutrzejszego wyścigu. Nasze tempo jest dobre, a stawka jest niezwykle wyrównana. Nie jesteśmy zbyt daleko od punktowanych miejsc, co przy dużych możliwościach wyprzedzania na tym torze daje nam sporo szans jutro na udany wyścig. Myślę, że zapowiada się ekscytująca niedziela.

Rubens Barrichello (P16): Niestety mieliśmy problem z przednią tarczą hamulcową podczas Q2. Nie nagrzała się tak jak powinna I auto ściągało na jedną stronę, co mogło spowodować, że wyleciałbym z toru. A poza tym kosztowało nas to masę czasu i zmusiło do zmiany strategii. Mamy obecnie bardzo dobre auto, które jest w stanie pokazać co potrafi, a ponadto na tym torze jest wiele okazji do wyprzedzania, co przy naszym tempie daje dobry powód aby z optymizmem czekać na udany wyścig.

Sam Michael, szef techniczny: Nie byliśmy dość szybcy aby znaleźć się w najlepszej dziesiątce, ale Pastor zrobił wszystko, aby wykorzystać osiągi auta do maksimum. Prawdopodobnie mógłby pojechać lepiej, ale na swoim najszybszym okrążeniu nie używał systemu KERS, ponieważ nie był w stanie naładować go dość szybko. Rubens miał z kolei w swoim aucie problemy z dogrzaniem hamulców, przez co nie mógł poskładać jednego dobrego okrążenia. Ten wyścig zawsze daje szanse, więc zespół będzie cisnął najmocniej jak się da aby zdobyć punkty.

(MDK)

Sauber

Kamui Kobayashi (P13): To dla nas trudny weekend. Po mojej wczorajszej kraksie zespół musiał przygotować zapasowe podwozie. Największym problemem tutaj jest jazda po tarkach. Ogólnie brakuje przyczepności i ciężko zbliżyć się do limitów samochodu. Tak czy inaczej, dziś balans samochodu był trochę lepszy. Mogłem pojechać kilka dziesiątych szybciej na moim szybkim okrążeniu. Dość mocno atakowałem i było całkiem nieźle, aż do połowy drugiego sektora. Miałem problem z tylnym skrzydłem i mało nie straciłem kontroli nad samochodem przed szykaną. Nasze tempo wyścigowe powinno być dobre i skupiam się na walce o punkty.

Pedro de la Rosa (P17): Na pewno był to dzień pełen wrażeń. Wczoraj rano nie spodziewałem się siedzieć za kółkiem, a dziś rano nie oczekiwałem zbyt dobrego wyniku w kwalifikacjach. Nie łatwo jest przyzwyczaić się do samochodu i tych wszystkich nowych przycisków w tak krótkim czasie. Oczywiście poranna kraksa nie pomogła. Straciłem kontrolę nad samochodem, a także trochę pewności. Jestem bardzo zadowolony z tego, że ekipie udało się naprawić samochód i chciałem im podziękować. Tak czy inaczej, jest lepiej z każdym okrążeniem. Wynik kwalifikacji jest dość zadowalający i jestem optymistycznie nastawiony do wyścigu. C30 zawsze był lepszy w wyścigu niż w kwalifikacjach. Chciałbym zdobyć punkty dla zespołu, gdyż po to tutaj jestem.

Peter Sauber, szef zespołu: Po pierwsze chciałbym podziękować mechanikom, którzy mieli sporo pracy w ten weekend i fantastycznie się spisali, przygotowując oba samochody do kwalifikacji. Kamui zajął 13 miejsce, takie samo jak w Monako, gdzie był w stanie osiągnąć wspaniały rezultat. Pedro wykonał fantastyczną robotę przechodząc do Q2, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest z nami od wczoraj. Gratulacje!

(Paweł Zając)

Toro Rosso

Sebastien Buemi (P15): Powiedziałbym, że jesteśmy mniej więcej tam gdzie spodziewaliśmy się być, walcząc z Williamsem i Sauberem. Moje najszybsze okrążenie było dość dobre, jednak jestem trochę rozczarowany tym, że 5 setnych sekundy kosztowało mnie dwie pozycje. Dobrą decyzją było ponowne wyjechanie w Q2, ponieważ bez tego byłbym dalej z tyłu. Teraz musimy zaczekać i zobaczyć, co stanie się jutro, gdyż myślę, że nasze tempo wyścigowe jest nieco lepsze niż to, co pokazaliśmy dzisiaj w kwalifikacjach.

Jaime Alguersuari (P18): Miałem problemy podczas hamowania i dziś rano zmieniliśmy ustawienia, by poprawić bolid przed kwalifikacjami. Wygląda to nieco bardziej pozytywnie, jednak zablokowałem koła i spłaszczyłem przednią lewą oponę, co ograniczyło moje osiągi na tym okrążeniu. To spowodowało, że nie dostałem się do Q2 i bardzo tego szkoda, ponieważ mieliśmy potencjał na piętnastą pozycję. Ciągle wierzę, że możemy mieć mocny wyścig, ale ważne jest by wyciągnąć wnioski z tej sesji i zobaczyć gdzie mamy problemy, byśmy mogli się poprawić w kwalifikacjach w Walencji za dwa tygodnie.

Giorgio Ascanelli, szef techniczny: Wynik kwalifikacji jest mniej więcej tym czego się spodziewaliśmy, choć może wynik Sebastiena jest czymś nieco więcej od oczekiwanej pozycji. Jeśli chodzi o Jaime, to ciągle mamy problemy, ponieważ nie znaleźliśmy sposobu, by dać mu bolid, któremu mógłby zaufać. Patrząc na tempo wyścigowe, treningi pokazały, że jesteśmy w dobrej formie. Mam nadzieję na suchy wyścig, ponieważ jeśli będzie padać to myślę, że stracimy na tym.

(Łukasz Godula)

Lotus

Jarno Trulli (P19): Jestem zadowolony z dzisiejszych osiągów. Mocno dziś wiało i było znacznie zimniej niż wczoraj, co mogło wpłynąć na wyciąganie pełnej przyczepności z opon. Tak czy inaczej myślę, że wyciągnąłem z samochodu tak dużo jak tylko mogłem. Strata do chłopaków przed nami ciągle się zmniejsza i myślę, że jeśli jutro popada to będzie bardzo interesująco. Mam nadzieję, że będziemy w stanie skorzystać na warunkach pogodowych.

Heikki Kovalainen (P20): Całkiem dobra sesja. Samochód był dobry, a strategia zadziałała tak jak tego chcieliśmy. Poprawiamy się krok po kroku i nie mogę się doczekać jutrzejszego wyścigu. Będzie bardzo interesująco. Wydaje mi się, że w trakcie sezonu pokazaliśmy, że możemy nawiązać walkę z samochodami przed nami, więc zobaczymy, co się stanie.

Mike Gascoyne, szef techniczny: To była dobra dla nas sesja kwalifikacyjna i ogólnie rzecz biorąc zespół zalicza bardzo solidny weekend. Obaj kierowcy dobrze się spisali. Jarno miał trochę problemów z hamulcami, a Heikki nie mógł poprawić się na drugim komplecie opon i informował nas, że przyczepność jest gorsza niż na pierwszym. Mimo to ukończyliśmy sesję z niewielką stratą do samochodów przed nami i myślę, że będziemy mieli dobry wyścig.

(Paweł Zając)

HRT

Vitantonio Liuzzi (P21): To będzie interesująca niedziela. Pokazaliśmy dzisiaj, że w ostatnim czasie dokonaliśmy postępu. Jesteśmy przed naszymi najbliższymi rywalami i przed nami ciekawy wyścig. Wyścig może być mokry, a to jest trochę odmiennego od tego co oczekiwaliśmy wcześniej, ale to uczyni wyścig bardziej ekscytującym. Musimy mocno cisnąć, aby wydobyć wszystko co najlepsze z naszego samochodu. Dla mnie zasada 107% nie jest już problemem, ale oczywiście na takich torach gdzie DRS i KERS robi wielką różnicę, możemy być blisko tej granicy, ale to nie jest coś o co musimy się martwić w przyszłości. Musimy skupić się na pokonaniu naszych rywali. Wygląda na to, że nowy wydech spisuje się w porządku, jednak wciąż musimy wyciągnąć jak najwięcej z niego. Zajmie nam kilka wyścigów, zanim zoptymalizujemy jego działanie. Musimy po prostu nieco lepiej poznać jego działanie i sprawić, że będzie pracował lepiej w przyszłości.

Narain Karthikeyan (P23): Miałem sporo problemów z rozgrzaniem pierwszego kompletu opon, ponieważ coś zmieniło się w samochodzie w porównaniu do wczoraj. Moje lewe przednie koło zablokowało się kiedy mocno hamowałem i straciłem przez to sporo czasu, ale nie wspominając o tym że to nie było moje najlepsze okrążenie to obaj jesteśmy bardzo blisko naszych najbliższych rywali. Wykonałem spory postęp w ciągu ostatnich kilku wyścigów i jestem tylko jedną dziesiątą sekundy za Toniem. Po pięciu i pół roku poza Formułą 1, to dobre uczucie być tak blisko. Potrzebuje tej ostatniej części, którą będziemy starali się znaleźć w dalszej części sezonu. Patrząc przed wyścigiem, nasze tylne opony zużywają się bardzo szybko, ale mogę powiedzieć, że wiele samochodów ma ten sam problem, dlatego postaramy się z całej siły utrzymać to pod kontrolą.

Colin Kolles, szef zespołu: Myśle, że postęp wykonany przez nas został udowodniony. Zakwalifikowaliśmy się przed Virginami, a strata do Lotusa była mniejsza niż w poprzednich wyścigach, a mogła być jeszcze mniejsza. Tonio był o dwie dziesiąte sekundy szybszy od swojego najlepszego wyniku, dopóki nie obrócił się. Gdyby jednak ukończył okrążenie myślę, że mógł się poprawić o 0.2, a nawet 0.4 sekundy. Ogólnie rzecz biorąc to całkiem pozytywne, ale wciąż musimy cisnąć i poprawiać samochód. Nie znamy warunków pogodowych na jutro, prognozy mówią, że będzie deszcz, ale może też go nie być. Jeśli deszcz spadnie to będzie szalone grand prix, a nawet może się przerodzić w loterię, które z reguły premiują mniejsze zespoły.

(Bartosz Pyciarz)

Virgin

Timo Glock (P22): Myślę, że to był dość trudny dzień. Próbowaliśmy się skoncentrować na przygotowaniu ustawień na mokre warunki, ponieważ prognoza mówi o dużych szansa na deszcz, więc nasz poziom docisku jest bardziej dopasowany do mokrych warunków niż do suchych. Przywidywania są ciągle niepewne jednak mam nadzieję, że skorzystamy na tym. Prawdopodobnie ciężko będzie zmienić bieg spraw, jednak przynajmniej mamy wystarczająco dużo docisku by dbać o opony. Musimy po prostu zobaczyć co przyniesie jutro.

Jerome d'Ambrosio (P24): To były trudne 24 godziny od mojego wczorajszego wypadku, tak dla mnie jak i zespołu. Odbudowanie bolidu było dużym zadaniem dla chłopaków jednak była to tylko połowa walki gdyż mieliśmy tylko ostatnią sesję treningową by ustawić bolid tak aby się zakwalifikować. Ostatecznie nie było to wystarczające i jestem po prostu rozczarowany, że przegapiliśmy to. Bolid prowadził się zupełnie inaczej niż wczoraj i czas Timo jest bardziej reprezentatywnym obrazem tego, co mogliśmy osiągnąć w kwalifikacjach. Jestem bardzo zadowolony z faktu, iż sędziowie pozwolili mi wziąć udział w wyścigu i skupiam się teraz na jutrze.

John Booth, szef zespołu: To była długa noc dla zespołu jednak ostatecznie oba bolidy były gotowe do jazdy w trzecim treningu. Ekipa Jerome wykonała fantastyczną robotę przygotowując bolid do stanu używalności.

Po przerywanych wczorajszych sesjach poświęciliśmy trzeci trening na przygotowania do wyścigu i ze spuszczoną głową muszę przyznać, że powinniśmy przeznaczyć więcej czasu na pracę nad ustawieniami do kwalifikacji.

Widzieliśmy kilka różnych prognoz pogody i w piątkowe popołudnie zdecydowaliśmy o użyciu podczas reszty weekendu tylnego skrzydła generującego większy docisk gdyż w sobotę i niedzielę była szansa na deszcz. W nocy te prognozy nieco się zmieniły i kwalifikacje były w suchych warunkach, więc wiedzieliśmy, że będzie dla nas ciężko. Mówi się, że nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć pogody, ale ostatnie przewidywania sugerują, że warunki mogą nam jutro pomóc.

Pomimo faktu, że Jerome nie zakwalifikował się dzisiaj to jesteśmy wdzięczni sędziom za dopuszczenie go do wyścigu i wzięcie pod uwagę tego, że ustanowił odpowiedni czas okrążenia podczas sesji treningowych oraz stale spełniał w tym sezonie warunki przepisu 36.3, a było to wynikiem napraw, które musiały zostać dokonane po wypadku z drugiego treningu. Po rozczarowujących kwalifikacjach jest to ulga i nagroda dla mechaników za ich wysiłki podczas nocy. To będzie trudny wyścig dla Jerome gdyż rano bardzo źle się czuł w bolidzie tak, więc spędzimy wieczór na przyjrzeniu się temu co jesteśmy w stanie poprawić by miał lepszy wyścig.

(Łukasz Godula)