F1 > GP Węgier 2012 > Wypowiedzi przed GP

Red Bull

Sebastian Vettel: Wyścig w Budapeszcie cieszy się dużą popularnością, a miasto i Dunaj oferują wiele możliwości rozrywki dla fanów poza torem wyścigowym. Lubię to miasto i mój debiut w Toro Rosso odbył się właśnie na tym obiekcie w 2007 roku. Tor sam w sobie jest jednym z najwolniejszych w kalendarzu, jednak jako kierowca nie powinno się tego lekceważyć, ponieważ łatwo jest popełnić błąd. Może być bardzo gorąco, a to oznacza, że jazda może być bardzo wymagająca fizycznie. Dodatkowo, nawierzchnia jest bardzo wyboista, co sprawia, że dość mocno się trzęsiemy.

Mark Webber: Hungaroring jest dobrym, małym obiektem i mieliśmy tam w przeszłości kilka dobrych wyścigów. Oczywiście wyprzedzanie nie było łatwe na tym torze, jednak ciekawe jak będą sprawowały się bolidy w wyższych temperaturach. Środkowy sektor wymaga dużej pracowitości i na szczycie wzniesienia trzeba mieć dobry balans. Generalnie, lubię jeździć po tym torze. Sprawia mi to przyjemność i oczywiście mamy nadzieję na dobry rezultat przed przerwą letnią.

(Igor Szmidt)

McLaren

Jenson Button: Wynik z Niemiec przywraca nas do walki. W tej sytuacji nie ma nic lepszego, niż wyścig weekend po weekendzie: wracasz do kokpitu niemalże zanim rozpakujesz swoje bagaże z poprzedniego wyścigu, więc świetnie będzie utrzymać ten rytm. Oczywiście, Węgry są dla mnie szczególne: wygrałem tam swoje pierwsze Grand Prix w 2006 roku, świętowałem dwusetny wyścig w sobotni wieczór z najstarszymi przyjaciółmi u kolegami w padoku, a w niedzielę wygrałem grand prix. To był perfekcyjny weekend. I nie mamy powodów, aby nie wierzyć w osiągnięcie dobrego wyniku w tym razem. Nasze tempo na Hockenheim daje nam powód do bycia pewnym siebie – tak jak zawsze, musimy bez problemów ukończyć kwalifikacje i wyścig, jeśli chcemy walczyć do samego końca. Ta forma pokazuje jak ciasno jest w aktualnej stawce Formuły 1. Jestem usatysfakcjonowany, że ciśniemy wystarczająco mocno, aby być w ścisłej czołówce, więc wspaniale byłoby wygrać kolejny wyścig, aby mieć nagrodę za tę ciężką pracę.

Lewis Hamilton: Rzuciłem kostką w Niemczech i wypadło dwa razy jedno oczko. Takie jest życie, jednak przy najmniej mam szansę rzucić kolejny raz w ten weekend – i liczę na dwie szóstki! Mamy powody by czuć się pewnymi siebie: nasz pakiet poprawek z Hockenheim wydaje się dawać efekty i dobry wynik tuż przed letnią przerwą byłby świetnym sposobem na zakończenie pierwszej połowy sezonu. Dotychczas sprawy nie zawsze toczyły się po naszej myśli, jednak czuję, jakby cały zespół przechodził coś w rodzaju punktu zwrotnego. Podnieśliśmy się i pokazaliśmy formę, jakiej potrzebujemy, nasza strategia była udana, a pitstopy, pomimo problemów na początku roku, są teraz najszybsze w alei serwisowej. Oczywiście, wciąż mamy pracę do zrobienia aby w pełni zrozumieć nagrzewanie się deszczowych opon. Aktualne prognozy przewidują mieszane warunki na Hungaroringu, jednak zbieramy coraz to więcej danych na temat opon i mogą one dać nam szansę do pokonania kolejnych problemów, które mieliśmy. Naprawdę nie mogę doczekać się tego weekendu.

(Igor Szmidt)

Mercedes

Michael Schumacher: Wyścig na Węgrzech jest ostatnim przed letnią przerwą i również sygnalizuje rozpoczęcie drugiej części sezonu – co oznacza czas na analizę pierwszej. Jak to zwykle bywa w życiu, moim zdaniem, jest to zależne od punktu widzenia; jeśli patrzymy tylko na zdobyte punkty, nie wydaje się być za dobrze; jeśli jednak spojrzymy nieco głębiej i na konkretne wyniki, wtedy ogólny obraz jest dużo lepszy. Zrobiliśmy krok do przodu i już mamy na koncie kilka ważnych wyników. Nie mogę doczekać się tego weekendu, ponieważ naprawdę lubię Grand Prix Węgier. To tor, na którym kierowcy nie mają chwili odpoczynku, jest bardzo wymagający i cały czas trzeba być skupionym. Poczekajmy i zobaczmy, co możemy tu osiągnąć, zanim zespoły wyruszą na zasłużoną przerwę.

Nico Rosberg: Tor Hungaroring jest bardzo wymagający i zdecydowanie jest tym, po którym lubię jeździć. Jest nieco jak tor uliczny, jednak na normalnym obiekcie, ze względu na wiele ciasnych i krętych zakrętów oraz niewielkiej ilości prostych. Układ toru powinien pasować naszemu bolidowi, jednak w tym roku nie można niczego przewidywać i nigdy nie wiadomo jak sprawy rozwiną się w trakcie trwania weekendu. Zużycie opon ponownie będzie kluczowe w wyścigu, więc będziemy pracować aby odpowiednio nimi zarządzać. Miło byłoby, gdyby udało się nam poczynić kolejny krok naprzód i zaliczyć dobry weekend przed przerwą.

(Igor Szmidt)

Force India

Paul di Resta: Jako zespół musimy być zadowoleni ze startu tegorocznego sezonu. Mieliśmy kilka dobrych wyścigów i zdobyliśmy więcej punktów, niż w tym samym momencie w zeszłym roku. Wydaje się, że mamy jeden z bardziej równych bolidów w kwestii osiągów i myślę, że tradycyjnie będziemy coraz lepsi z biegiem sezonu. Z dziesięcioma wyścigami do końca, wciąż możemy zdobyć wiele punktów i do końca mistrzostw jest jeszcze daleka droga. W zeszłym roku miałem na Hungaroring bardzo dobry wyścig, który ukończyłem na siódmym miejscu. Był to najlepszy sposób na zakończenie pierwszej części sezonu, ponieważ początkowo nie wszystko układało się po naszej myśli. Dobry wynik na Węgrzech pomógł względem pecha, którego miałem we wcześniejszej części sezonu. Tor jest krótki, jednak bardzo wymagający fizycznie i psychicznie. Przypuszczam, że w kwestii nawierzchni możemy zaliczyć go do toru ulicznego, a każdy zakręt wydaje się bardzo płynnie zmieniać w następny, więc trzeba znaleźć dobry rytm. Ze względu na ciasne okrążenie, nigdy nie było tu dużo wyprzedzania, więc to dobry test dla efektywności DRS.

Nico Hulkenberg: Szczerze mówiąc miałem nadzieję zdobyć nieco więcej punktów, niż aktualnie mam. Było kilka wyścigów, w których miałem pecha, co kosztowało mnie punkty, szczególnie w Australii, gdzie miałem kolizję na pierwszym okrążeniu i w Bahrajnie, ze względu na problemy ze sprzęgłem na starcie. Jednak z drugiej strony jestem szczęśliwy z poprawy osiągów obydwu bolidów i moich. Regularnie jesteśmy w czołowej dziesiątce i mam nadzieję, że przesuniemy się jeszcze nieco wyżej w drugiej połowie sezonu. Mam dobre wspomnienia z tego wyścigu, szczególnie spoglądając na rok 2010, kiedy dojechałem do mety na szóstym miejscu, co wtedy było moim najlepszym wynikiem w Formule 1. Również w 2009 wygrałem tu wyścig GP2. Nie mogę więc doczekać się powrotu w to miejsce, szczególnie ze względu na samo miasto: to świetne miejsce do spędzenia czasu. Myślę, że będziemy w stanie walczyć o punkty, ponieważ ostatnio na tego typu torach, które nie mają szybkich zakrętów, byliśmy w dobrej formie. Choć jest to dość wolny tor, bardzo ciężko jest uzyskać dobry czas okrążenia ponieważ musisz przejechać wszystkie zakręty perfekcyjnie, co jest dość wymagające.

(Igor Szmidt)

Sauber

Kamui Kobayashi: W przeszłości nasz bolid nie spisywał się najlepiej na torach takich jak Hungaroring, jednak z tegorocznym jest inaczej. Sauber C31 udowodnił, że jest również szybki na krętych torach, więc mam nadzieję, że będziemy w dobrej formie. Ostatnio mieliśmy problemy z jazdą w deszczowych warunkach, jednak na Węgrzech pogoda przez większość grand prix była wyśmienita. Nie mogę doczekać się ciepłego i suchego wyścigu. Grand Prix Węgier jest ostatnim wyścigiem przed letnią przerwą i jest z tego powodu dość ważny. Jeśli osiągniesz dobry wynik, możesz dużo lepiej wykorzystać i cieszyć się przerwą i moim zdaniem, po dobrym występie na torze Hockenheim mamy szansę, aby tego dokonać.

Sergio Perez: Hungaroring jest szczególnym torem. Jest nieco jak tor uliczny w Monako, z wieloma zmianami kierunku jazdy, a środkowy sektor jest szczególnie skomplikowany. Lubię tor oraz sam Budapeszt. Wciąż musimy poprawić nasze tempo kwalifikacyjne, aby rozpoczynać wyścigi z wyższych pozycji, ponieważ z takich czy innych powodów w ostatnich wyścigach nie wszystko poszło po naszej myśli. Jestem pewien, że nasz bolid może być tak szybki na torze w Budapeszcie, jak był w Hockenheim. W zeszłym roku awansowałem do Q3, a w tym roku mamy dużo lepszy bolid. Dam z siebie wszystko w ten weekend. Ten wyścig będzie bardzo ważny dla całego zespołu, ponieważ osiągnięcie dobrego wyniku przed przerwą wprawiłoby wszystkich w dobre nastroje.

(Igor Szmidt)

Williams

Pastor Maldonado: Tor na Węgrzech jest bardzo wolny i będziemy musieli dostosować ustawienia naszego bolidu do tego obiektu. Pokazaliśmy wcześniej, że nasz samochód ma dobre tempo na różnego rodzaju torach. Wygrałem tam w przeszłości wyścig i dlatego też mam z tego toru dobre wspomnienia, a kibice tworzą świetną atmosferę, więc nie mogę się doczekać tego weekendu.

Bruno Senna: Hungaroring to jeden z najtrudniejszych torów, jakie posiadamy w kalendarzu. Z punktu technicznego jest sprawdzianem, a dosyć powolna pętla toru przypomina obiekt w Monako. Tor jest również wymagający fizycznie, ponieważ często jest tutaj wysoka temperatura, a za sterami kierownicy musimy mocno pracować, dlatego też szybko można się zmęczyć. W przeszłości osiągałem tutaj dobre wyniki, zwłaszcza w GP2 w 2008 roku, więc nie mogę się doczekać tego weekendu.

(Mateusz Szymkiewicz )

Caterham

Heikki Kovalainen: Odniosłem moje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 na Węgrzech w 2008 roku, więc dla mnie zawsze miło jest wrócić na Hungaroring. Mam stąd bardzo dobre wspomnienia i zawsze mam duże wsparcie fińskich kibiców. Zawsze jest tutaj mnóstwo Finów, ponieważ łatwiej jest im dostać się na Węgry, a gdzie pojawiają się fińscy kibice, jest świetna atmosfera! Technicznie tor jest dość skomplikowany, składa się z szybckich i wolnych zakrętów i mimo, iż mamy tu maksymalny docisk, trzeba znaleźć odpowiedni kompromis między szybkimi, a wolnymi partiami toru. Pierwszy sektor składa się głównie z prostych, jednak potem w drugim sektorze zaczyna być kręto i ciasno. Samochód jest generalnie ustawiony pod kątem tych zakrętów i jeśli dobrze ci idzie w tym sektorze, możesz poprawić swój czas okrążenia, jeśli samochód i kierowca sa dobrze zgrani. Musisz mieć dobry balans podczas jazdy na tarkach, tak byś mógł je zaatakować, wejść w dobry rytm i utrzymać prędkość przez całe okrążenie. Tor zmienia się również dość mocno podczas trwania weekendu. Zazwyczaj zaczyna się dość śliską nawierzchnią, jednak do czasu rozpoczęcia kwalifikacji poziom przyczepnośći jest dość dobry, zakładając, że będzie sucho i ciepło. Trzeba pamiętać o tych zmianach podczas pierwszych wolnych treningów i jeśli balans nie jest odpowiedni, nie powinno się zbytnio martwić, czy wprowadzać duże zmiany w ustawieniach – kiedy tor się nagumuje, samochód będzie prowadził się lepiej. Tył samochodu jest coraz bardziej stabilny, a tor zawsze poprawia się w trakcie trwania weekendu.

Witalij Pietrow: Mam bardzo dobre wspomnienia z Węgier i nie mogę doczekać się przyjazdu do Budapesztu. W 2010 roku pokonałem mojego zespołowego partnera Roberta Kubicę w kwalifikacjach i ukończyłem wyścig na piątym miejscu, poza tym, w tym kraju wygrałem swój pierwszy wyścig w Formule 3000. Tor jest wymagający z kilku przyczyn. Po pierwsze, jest dość wymagający fizycznie, ponieważ zazwyczaj jest bardzo gorąco, a po drugie tor jest bardzo techniczny, z ciasnymi sekcjami, więc trzeba mieć odpowiednie ustawienie przed każdą sesją. Fizycznie, poza upałem, nie jest tak źle, oprócz tego, że przez 70 okrążeń wyścigu musisz pozostać w pełni skupiony! Węgry będą ostatnim wyścigiem przed sierpniową przerwą wakacyjną i wszystkim nam się ona przyda. Zanim pojedziemy na wakacje, ważne będzie aby przystanąć, przeanalizować i przedyskutować jak rozwija się sezon, tak, byśmy mogli wprowadzić zmiany w następnych wyścigach. Jednak potem nadejdzie czas, w którym wyłączymy nasze silniki na dwa, lub trzy tygodnie, zanim wrócimy do treningów z naładowanymi bateriami na kolejną połowę sezonu.

(Igor Szmidt)

HRT

Pedro de la Rosa: Tor Hungaroring to takie małe Monako. Posiadam z tego miejsca bardzo dobre wspomnienia, zdobyłem tu w 2006 roku podium i nie mogę się doczekać tegorocznego wyścigu, gdyż nasz samochód powinien tu pracować bardzo dobrze, ponieważ znajduje się tu wiele wolnych zakrętów. Ten tor jest podobny do obiektu w Monako, gdzie byliśmy konkurencyjni, więc jestem pełen nadziei. Charakterystyka nawierzchni zmienia się tam przez cały weekend i tor robi się coraz szybszy. W Niemczech mieliśmy niezłe osiągi i dobry wyścig, więc czekam na Węgry, gdzie może być jeszcze lepiej.

Narain Karthikeyan: Ścigałem się tylko raz na Hungaroringu i było to w 2005 roku. Pamiętam że to był dosyć wymagający i techniczny tor. Minęło siedem lat odkąd tam byłem ostatni raz, więc mam zamiar pracować jak najciężej podczas treningów, żeby przystosować się do obiektu. Samochód powinien tam dobrze pracować i jedziemy z dobrymi przeczuciami po Grand Prix Niemiec, więc idealnie byłoby zakończyć naszą pracę dobrym wynikiem na Węgrzech, tak abyśmy mogli iść na wakacje zadowoleni.

(Mateusz Szymkiewicz )

Więcej wkrótce...